Who is who, czyli świat według...

avatar użytkownika toyah
      Wpadłem niedawno na krótko na pewne bardzo sympatyczne urodziny. Urodziny były o tyle miłe, że obchodzone przez bardzo mi bliskiego kolegę, którego żona niedawno otworzyła pod moim nosem fajną knajpę.  Znalazłem się natomiast na tym...

7 komentarzy

avatar użytkownika FreeYourMind

1. toyah

czasami zastanawiam się, czy dziennikarzy stać jeszcze na odrobinę pokory - właśnie tej pokory, jaką posiada wielu blogerów. Zwykłego szacunku dla czytelnika. Pozdr
avatar użytkownika jerry

2. FYM-ie,

oczywiście, masz na myśli Człowieka o chytrym nazwisku, prawda? I jeszcze Wołka. Wołka koniecznie.:)))

jerry

avatar użytkownika toyah

3. Free

Obawiam się, że nie. To jest fatalnie toksyczne środowisko. Najgorsze, ze kompletnie nie wiem dlaczego.
toyah
avatar użytkownika FreeYourMind

4. jerry

Wołek jest poza rankingiem :)
avatar użytkownika Przemo

5. Toyah

Pięknie.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Toyah

Gdybys nie poprzestal na "marnym i dosc przypadkowym wyksztalceniu" i byl na przyklad taki jak ja, to mialbys, podobnie jak ja, pewne teorie, ktore moze sa uprzedzeniami,na temat grubasow i kurdupli. Ja tam sobie je pracowicie budowalem i swoje wiem. By dac Ci szanse otarcia sie glebie tego rodzaju myslenia, zasygnalizuje jedynie, ze grubasy czesto maja mentalnosc ofiar, ktore zesmy swego czasu prali w piaskownicy lopatkami po lepetynkach. A oni, nieublagana koleja rzeczy, skarzyli na nas. a my ponosilismy konsekwencje. O kurduplach (Hitler, Stalin, Nelson, Napoleon)nawet nie wspomne, bo to kazden jeden wie.
avatar użytkownika michael

7. Był sobie kiedyś redaktor Hans Hellmut Kirst,...

Prawdziwa klasyka światowego dziennikarstwa i literatury. Po wielu latach pracy i zgromadzeniu ogromnego doświadczenia zawodowego wspominał swoją pasję i poczucie misji. Pisał, że miał nadzieję zmienić świat, pozytywnie popchnąć bieg zdarzeń, był pewien wielkiej siły oddziaływania swojej pracy na poglądy, zachowania i aspiracje swoich czytelników.

Po latach doszedł do wniosku, że wpływ jego pracy na najpopularniejsze myśli i zachowania jest żałośnie mały, spostrzegł, że ludzie na ogół czytają z aprobatą tylko to, co trafia do ich wcześniej urobionych przekonań, a odrzucają wszystko, co im zaprzecza. Przeciętnie i na ogół nikt nie zmienia swoich poglądów pod wpływem czytania czegokolwiek, ludzie wybierają tylko taką lekturę, która potwierdza ich własną wizję rzeczywistości.

Czy przestał być optymistą, dlaczego nie stał się cyniczną i sprzedajną dziennikarską kanalią?

_________________________________________________________ Zapewne dlatego, że ktoś jednak musi stanąć w służbie tych, których wizją rzeczywistości jest świat wartości wyższych, jest depozyt tradycji i kultury naszej cywilizacji, jest nasza pamięć i tożsamość. Ktoś musi stanąć po stronie ludzi uczciwych. I dlatego, durny Semko pomyśl, co by się stało, gdyby nas zabrakło? Zostałbyś sam, biedaku.