Who is who, czyli świat według...
toyah, wt., 23/06/2009 - 11:43
Wpadłem niedawno na krótko na pewne bardzo sympatyczne urodziny. Urodziny były o tyle miłe, że obchodzone przez bardzo mi bliskiego kolegę, którego żona niedawno otworzyła pod moim nosem fajną knajpę. Znalazłem się natomiast na tym...
- toyah - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. toyah
2. FYM-ie,
jerry
3. Free
4. jerry
5. Toyah
Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.
6. Toyah
7. Był sobie kiedyś redaktor Hans Hellmut Kirst,...
Prawdziwa klasyka światowego dziennikarstwa i literatury. Po wielu latach pracy i zgromadzeniu ogromnego doświadczenia zawodowego wspominał swoją pasję i poczucie misji. Pisał, że miał nadzieję zmienić świat, pozytywnie popchnąć bieg zdarzeń, był pewien wielkiej siły oddziaływania swojej pracy na poglądy, zachowania i aspiracje swoich czytelników.
Po latach doszedł do wniosku, że wpływ jego pracy na najpopularniejsze myśli i zachowania jest żałośnie mały, spostrzegł, że ludzie na ogół czytają z aprobatą tylko to, co trafia do ich wcześniej urobionych przekonań, a odrzucają wszystko, co im zaprzecza. Przeciętnie i na ogół nikt nie zmienia swoich poglądów pod wpływem czytania czegokolwiek, ludzie wybierają tylko taką lekturę, która potwierdza ich własną wizję rzeczywistości.
Czy przestał być optymistą, dlaczego nie stał się cyniczną i sprzedajną dziennikarską kanalią?
_________________________________________________________ Zapewne dlatego, że ktoś jednak musi stanąć w służbie tych, których wizją rzeczywistości jest świat wartości wyższych, jest depozyt tradycji i kultury naszej cywilizacji, jest nasza pamięć i tożsamość. Ktoś musi stanąć po stronie ludzi uczciwych. I dlatego, durny Semko pomyśl, co by się stało, gdyby nas zabrakło? Zostałbyś sam, biedaku.
michael