Pytania do Palikota

avatar użytkownika kataryna

1. Pisze Pan na swoim blogu "Sprzedając Ambrę, Polmos Lublin czy też Towarzystwo Inwestycyjne, gwarantowałem sobie - oprócz uzgodnionej z kontrahentami ceny - także możliwość zaciągnięcia pożyczek" . W umowie sprzedaży Towarzystwa Inwestycyjnego, do której dotarli dziennikarze, nie ma ani słowa o gwarancjach pożyczek. Czy może Pan przedstawić umowy sprzedaży swoich spółek z zapisami gwarantującymi Panu pożyczki?

2. W tym samym wpisie na blogu tak Pan tłumaczy korzyści z takich umów sprzedaży swoich spółek "Odsetki od pożyczek stanowią bowiem koszty uzyskania przychodów, a odsetki od lokat - nie. Jest to często stosowana praktyka i każdy kto prowadzi biznes w skali przekraczającej wymiar średniego przedsiębiorstwa zna te zasady" . O ile jednak rozumiem, pożyczki, które Pan ujawniał w kolejnych oświadczeniach majątkowych zaciągał Pan jako osoba fizyczna, a w przypadku osób fizycznych odsetki od pożyczek nie stanowią kosztów uzyskania przychodu. Czy może Pan przedstawić umowy pożyczek ujawnionych w Pańskich oświadczeniach majątkowych?

3. Niektóre z pożyczek ujawnionych w kolejnych oświadczeniach majątkowych zostały już spłacone, a te które jeszcze nie zostały spłacone z pewnością są spłacane. Czy może Pan przedstawić szczegółową informację dotyczącą spłat wszystkich spłaconych i spłacanych pożyczek wraz z potwierdzeniami przelewów? 

4. Według ostatniego oświadczenia majątkowego z 30 kwietnia 2009 posiada Pan zobowiązania przekraczające 20 milionów złotych przy skromnych dochodach. Jaki jest miesięczny koszt obsługi wszystkich Pańskich pożyczek i  z czego jest  pokrywany?

5. 30 maja obiecał Pan na swoim blogu "Wszystkie umowy sprzedaży, w których jestem stroną, są zarejestrowane i opodatkowane. W Polsce. Po otrzymaniu kompletu wyjaśnień z biura rachunkowego przekażę je opinii publicznej do wiadomości" . Minęły blisko trzy tygodnie, wystarczająco dużo czasu, żeby wszystkie umowy odnaleźć i zeskanować. Kiedy zamierza Pan spełnić złożoną nam publicznie obietnicę?

To tylko pięć pierwszych z brzegu pytań o finanse Janusza Palikota, jest ich dużo więcej i nie tylko do samego Palikota. Tylko jakoś nikt pytać nie chce bo dziennikarskie gwiazdy wolą rozmawiać z Palikotem o urodzinowym torcie jaki ten zaniesie Kaczyńskiemu i co mu przy tym zaśpiewa.

Palikot lansuje się w TVN24

1 komentarz

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. Tak sie składa, .że... Kataryna ... odpowiedź)

Witam Tak się składa, ze w swojej juz długiej karierze zawodowej napotkałem też ma swojej drodze tą "niemiłą" przyjemność spotkanie J. Palikota. Ten filozof z wykształcenia, ówcześnie mieszkający w sumie na lesnym odludziu, był naprawdę w początkowym etapie sprawnym biznesmenem (choc nie lubianym w srodowisku). Nie ujawniał przy tym żadnych oznak "ułomności intelektualnych" jak ma to sie dziś obecnie. Tak naprawdę wszelkie przekręty gospodarcze zaczęły sie od momentu kontaktów z PO i późniejszego wstąpienia do niej. J. Palikot finansował Tuska zarówno w kampanii prazydencjiej jak i całe PO w kampanii parlamentarnej. Legalnie i nielegalnie (sprawa studentów i emerytów!). Oczyswistym jest fakt, że zakładanie spółek w rajach podatkowych ma tylko jeden cel: unikniecie rygorystycznych podatków miejscowych. Z punktu widzenia biznesu jest to działanie racjonalne, ale jeżeli Ktoś "ocha" sie do polityki krajowej to winien swiecić przykładem dla innych i płacić podatki w Polsce. Nieprawdaż? Ponadto juz sama umowa o udzieleniu pozyczek mogłaby być w obszarze zainteresowania CBA, i UOP. Natomiast z pewnościa takich umów (wbrew temu co mówi i kłamnie Palikot, po prostu nie ma). I wiem też, że w tej sytuacji J. Palikot winien być pociągniety do odpowiedzialność karnej i skarbowej a tym samym byc pozbawiony immunitetu i w konsekwencji funkcji publicznej jaką jest bycie posłem. Nierozwiazanie spraw finansowych (okradzenie) zony poprzez zanizanie przedsprzedazowej wartości posiadanych spółek jest tez przestepstwem. J. Palikot ma okreslone zadanie w PO i je wykonuje a jego pryncypał D. Tusk bedzie go bronił (nawet w postaci nacisku na media o zachowanie milczenia, bo inaczej np. redaktor naczelny pisma podzieli los takowego w "Dzienniku"). Musimy walczyc z palikotyczacja i niesiołkowatyzacja zycia publicznego. Kataryno! Stawiaj wiecej pytań, nie tylko Januszowi Palikotowi! Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)