PWN - potrafi szokować ... (ekonomista grosik!)

Wydano przez PWN Słownik Wyrazów wulgarnych,

który ma być wprowadzony do szkół - czy to możliwe?!

Uczeń nazywając nauczycielkę dziwką,

nie rozumiał znaczenia słowa, którego użył,

i inni uczniowie - jego koledzy i koleżanki też nie.

Teraz ma to się zmienić, bo, po zapoznaniu się

uczniów ze znaczeniem tego słowa, będą oni wiedzieli,

że nauczycielka zwana dziwką;

to kobieta puszczająca się za pieniądze,

w celu uzyskania dodatku do swojej nędznej płacy,

czyli powiększenia miesięcznego budżetu domowego,

i polepszenia sobie, i rodzinie komfortu życia ...

Nauczyciel nazwany alfonsem, daje im możliwość

zrozumienia tego słowa zgodnego ze słownikiem,

że jest to człowiek zarabiający na dziwkach

organizując im trasy wyjazdowe, czyli saksy,

oraz dzień pracy pod latarnią lub w innych miejscach

- mniej lub bardziej intymnych ..., za co pobiera,

tkz; haracz-pogłowne - nic za darmo ...

Inne słowa tam zawarte, jak; dupa, kur-a, czy pier-l się, etc.

oświeci uczniów do tego stopnia, iż nazwanie matki czy ojca

odpowiednim wulgaryzmem - będzie odpowiadać,

ich predyspozycjom "artystycznym" - pięknie, prawda?!

Co też nasi mędrcy od oświecenia nie wymyślą,

by młodzież doświadczyć w doborze słów tak,

by nie kaleczyła naszego narodowego języka polskiego ...

Jak to pisał Mikołaj Rej, w wierszu:

DO TEGO, CO CZYTAŁ

Rozumiem temu jednak, że cię co ruszyło,

Bo co zeszło na statku, śmiechem się zakryło.

Odpuść, bracie! Swojać rzecz, coć by się nie zdało,

Gdyż się i to, i owo społu pomieszało.

Widzisz takie rozumy, co tak świat zbiegały,

Że nie wiem, czego by już wszędy nie zmacały.

Więc też ci nieukowie, co pisma nie mają,

Gdy nie mogą mędrować, niechajże wżdy bają,

Bo komu inochody nie stawa, więc grędą,

A baby, gdy lnu niemasz, niech konopie przędą.

A niechaj narodowie wżdy postronni znają,

Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!

Wszak widamy u sławnych, chociaj nie Polacy,

Pisali też leda co, chudzi nieboracy.

Bo Polakoch sobie ledwe tam bajali,

Iż też są jako ludzie, którzy je widali.

Jeślibyś też z niełaski na lewo szacował,

Masz papir, napisz lepiej - ja będą dziękował.

Boby to własna sztuka szyrmirza każdego,

Miała być: okazać co na szkole nowego.

Gdyż to jest z przyrodzenia cudze sprawy ganić,

Jako by rzekł: umiałbych ja to lepiej sprawić.

Dzierżę, iż materyją możesz lepszą sprawić,

Ale ją ośmią wirszów trudno masz wyprawić.

Skosztujże, miły bracie, wszak papir niedrogo!

A jeśliże nie umiesz, nie szacuj nikogo!

Bo wiesz, iżeć i za to napisana cena,

Kto gani, nie dowiedzie: talionis poena!

Gratuluję pomysłów; być idiotą, to nie to samo,

co być głupcem - prawda?, panie i panowie

od opracowania tego kiczu!

Kiedyś tu napisałem i teraz to, tu powtórzę

- polskie społeczeństwo zmierza do upadku

etyczno-moralnego, estetycznego

- właśnie, dzięki takim nierozsądnym ludziom!