Adwokacki poker

avatar użytkownika kokos26
Wielka afera w polskiej piłce nożnej ukazała nam wszystkim degrengoladę tego środowiska. Po dwudziestu latach od odzyskania niepodległości trudno mówić, że winni są tylko starzy PRL-owscy działacze czy władze terenowe naszpikowane byłymi esbekami i TW jak keks orzechami. Jeżeli prześledzimy listę podejrzanych to okaże się, że przeważają tam ludzie relatywnie młodzi, szczególnie wśród sędziów i piłkarzy. Oczywiście struktura całego PZPN została przeniesiona żywcem z PRL i ona jest w dużej mierze odpowiedzialna za negatywną selekcję i hermetyczność tego środowiska. Nie jest tajemnicą dla biologa, że spółkowanie i rozmnażanie się ograniczane do wąskiej, wyselekcjonowanej grupy prowadzi zawsze z racji małego zróżnicowania genetycznego do degeneracji gatunku i przychodzenia na świat coraz większej ilości różnych mutantów. Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w Polsce z racji wszechobecnego korporacjonizmu. Wierzchołkiem góry lodowej może okazać się afera „Rywin II” i zamieszanie w nią śmietanki polskiej adwokatury. Pojawia się coraz więcej nazwisk uwikłanych w tę sprawę „sławnych mecenasów”, i tak jak w piłce nożnej obok takiego starego PRL-owskiego wygi jak mecenas Tomczak pojawiają się „młodzi pazerni” Małecki i Rychłowski. Niestety, po 89 roku było przyzwolenie na powstawanie kast zawodowych, które pod przykrywką dbania, o „jakość” i „wysoki poziom” usług pazernie broniły i bronią dostępu do konfitur i windują ceny na niebotycznie wysoki poziom. Tak modne podawanie nam, jako wzór przykładów z krajów wysokorozwiniętych i starych demokracji omija sprytnie problem dostępu do zawodów prawniczych i pomocy prawnej w tych państwach. Przeciętny Polak nie zdaje sobie nawet sprawy, że ta wieloletnia patologia i blokowanie wszelkich zmian doprowadziła do tego, że adwokatów jest w Polsce tylu, co w jednym dużym niemieckim mieście. Przez lata łamana jest Konstytucja RP, gdyż powszechny dostęp do pomocy prawnej jest z racji wysokich cen czysto iluzoryczny. Po kolejnych aresztowaniach w aferze piłkarskiej, na poważnie rozważano zatrudnienie sędziów z Czech i Słowacji gdyż zachodziła obawa, że miedzy Odrą, a Bugiem zabraknie uczciwych. Gdyby w Polsce doszło do przełomu i na serio przyjrzano się środowiskom prawniczym to myślę, że z powodu wieloletniej szkodliwej i antypaństwowej działalności korporacji prawniczych musielibyśmy sprowadzić zza granicy i szybko przeszkolićsporą rzeszę adwokatów. Tylko w Polsce czy Afryce mogło dojść do takiego kuriozalnego, prawniczego precedensu na skalę światową, w którym „wzruszony” losem swojej klientki i jednocześnie skorumpowanej pani polityk, znany adwokat, wpłaca za nią z własnej kieszeni 300 000 złotych kaucji, a media udają, że wierzą w szczerość tej niespotykanej empatii. Mała jest nadzieja, że afera „Rywin II” będzie otwarciem tej przysłowiowej puszki Pandory i wielkim początkiem zmian. Środowiska prawnicze są tak wpływowe, że bez jakiejś super odważnej decyzji politycznej nic się niestety nie zmieni. Pewnie bardzo szybko spotkam się z zarzutem, że grubo przesadzam. Każdy z nas żyje jednak w jakiejś społeczności lokalnej i wie jak wyglądają struktury miejscowych sitw. Komendant policji, naczelnik urzędu skarbowego, władza lokalna, sędzia, prokurator, ordynator szpitala i oczywiście wszechmogący panowie adwokaci i panie adwokatki. Jedyne, na co możemy liczyć, to ta biologiczna prawidłowość, która spowoduje, że dalsze parzenie się środowisk prawniczych wąskich korporacjach wyda na świat takie mutanty i ujawni w końcu takie afery, że nie będzie już wyjścia i pod naciskiem opinii publicznej ktoś będzie musiał pogonić te „święte krowy”.
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika poalicja

1. O take...

O take Polske jak wiadomo wraz z żoną i dziecmi dzielnie walczył noblista Lech W.A serio to wczoraj krew mnie zalała gdy otrzymałem coroczną propozycję nie do odrzucenia czyli wpłacenia kolejnych 700 PLN na rzecz stowarzyszenia do którego obligatoryjnie należę z racji posiadanych uprawnień zawodowych.To o czym piszesz to gangrena tocząca nie tylko prawników ale coraz liczniejsze grupy zawodowe.Kilka dni temu prawie nie pobiło mnie paru znajomych emerytów kiedy na ich zachwyty nad obecną wolnością niewinnie spytałem czy czytali może obowiązującą ordynację podatkową.
poalicja