Palikot w szarży na Dziennik
1Maud, pon., 01/06/2009 - 15:28
Przed chwilą zakończyła się konferencja prasowa posła Janusza Palikota. Zreasumować ją można w sposób następujący:
1. dziennikarze śledczy kłamią, bo poseł nie ma żadnej spółki w rajach podatkowych
2. dziennikarze mają umowę sprzedaży TI spółce CEPI, a obie były jego własnością, natomiast umowa pożyczki ,łączy się z umową sprzedaży udziałów obu „spółek na zewnątrz”
3. nie wyjaśnił dziennikarzom , pytającym go podczas konferencji ,dlaczego (skoro, jak twierdził, nie uszczuplał podatków w Polsce) transakcje sprzedaży przeprowadzał poprzez spółki poza granicami kraju. I tutaj nie widzę przestępstwa, bo każdy ma prawo takiego wyboru , który jest najbardziej korzystny z punktu widzenia finansowego)
4. Oświadczył, ze pytał obecnie kilka firm o wartość swojego wizerunku (sprzedaż „twarzy „do reklam szamponów czy innych produktów) i została ona wyceniona na 10 mln zł. Takiej kwoty odszkodowania będzie się domagał od dziennikarzy śledczych.
5. Odmówił przekazania wyjaśnień ,które złożył na ręce premiera, ale przyznał, ze umów o pożyczkach powiązanych ze sprzedażą premierowi nie dał. Brak tych dokumentów w teczce dla premiera tłumaczył tym ,ze sprawa pożyczek pojawiła się w dzisiejszym artykule w Dzienniku. Wyjaśnił, ze ma prawo do utrzymania przeszłych (sprzed sprzedaży udziałów) oraz zaciągania nowych ,5 letnich pożyczek , które może jednorazowo spłacać po upływie pięciu lat. Jestem przekonana, że od strony formalno-prawnej ,wyspecjalizowane firmy opracowały dokumenty doskonale i trudno będzie je podważyć. Chociaż czasem i prawnicy się mylą.JAle oceniając taką konstrukcje umowy sprzedaży z pożyczkami, dla największego ignoranta jest jasne, że takie pożyczki to ukryta forma zapłaty za udziały. Za same udziały dostaje o wiele mniej, a w zamian dostaje dostęp do szybkiej gotówki ,która przez piec lat obraca , bez konieczności spłaty samego zadłużenia. Nie ulega tez wątpliwości, że jest to ukrywanie rzeczywistego przychodu ze sprzedaży majątku. A ponieważ w grę wchodzi rozliczenie z byłą małżonką, powód takiej inżynierii finansowej jest jak na dłoni. Pod warunkiem ,ze te transakcje mają wpływ na sposób wyceny majątku do podziału.
6. Powiedział kolejną ciekawą rzecz : mianowicie ,że szacuje w przybliżeniu swój majątek.( z zadłużeniem na 30 mln) na 50 mln. Niestety , nadal oświadczenie majątkowe posła z 2009 r. jest nieaktywne(plik uszkodzony) Ostrzegł wszystkich , którzy zamierzają zarzucać mu nieprawidłowości ,o automatycznym kierowaniu sprawy do sądu o odszkodowanie ,każdorazowo w wysokości 10 mln. A zważywszy na konieczność wpłaty chyba aż20% zaliczki od wysokości kwoty roszczenia , jeśli różne gazety zaczną publikować na ten temat, szybko poseł może nie mieć środków na opłaty sądowe...Cy wysokosc odszkodowania nie jest też próbą odstraszenia potencjalnych wścibskich?
7. Powodu całej ” nagonki” na siebie upatruje w chęci przykrycia afery związanej z ministrem Kowanckim, bo mamy okres kampanii wyborczej ,a sprawy są sprzed 4 lat!
Nie jest natomiast nagonką polityczną sprawa Kownackiego, który dotyczy okresu sprzed 8 lat .Logika posła Palikota w tym przypadku jest porażająca.
Poseł wydawał się być bardzo pewny siebie, do momentu dopóki nie poproszono go o pełną dokumentacje transakcji. Czy był wiarygodny? W kwestii tego, ze papiery będą wykazywać, ze 2+2=4, pewnie tak. Ale w tym, czy inżynierią finansową, na którą się powołuje, nie minimalizował dochodów – nie
- 1Maud - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
8 komentarzy
1. Sprzedaż "twarzy".
2. parafrazując stare polskie przysłowie
3. To jest wspólna "Kombinacja operacjna Dziennika" i Palikota.
michael
4. Kruk krukowi łba nie urwie, morwa morwie się przysłuży.
michael
5. polonezie@
6. Co za czasy. Za świńskiego ryja płaca 10 mln zł.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. michealu@
8. Michaelu@