Obrońcy standardów stacjonują przy Czerskiej
kokos26, sob., 30/05/2009 - 23:29
Kiedy w Gazecie Wyborczej pada złowrogie nazwisko Jerzy Robert Nowak, to okraszone ono musi być już tradycyjnie znanym od lat wstępem „znany z antysemickich wypowiedzi ideolog Radia Maryja”.
To taki współczesny odpowiednik "zaplutego karła reakcji".
Tym razem wrażliwa redakcja zbulwersowała się jego cyklem emitowanym w radiu Maryja, zatytułowanym „Euroleksykon” i bije na trwogę zgorszona, że „Ideolog Radia Maryja obraża kandydatów PO”.
Nie jestem pewien czy administrator portalu przepuści te zacytowane za gazetą obelgi, ale zaryzykuję:niedołęga, partacz, fanatyk.
W czasach, kiedy z anten stacji telewizyjnych rzuca się mięsem i wnosi się je do studia w postaci świńskich ryjów. Kiedy prezydenta kraju nazywa się chamem, s…….nem, alkoholikiem. Gdy z „kultowego” programu polskiej inteligencji „Szkło kontaktowe” padają pod adresem Kaczyńskich takie określenia takie jak „parchy” albo dzwoniący sympatyk PO zwraca się do prowadzących „jesteście kochani, błagam was utopcie ich”,na Czerskiej panuje błoga cisza.
Kiedy swój jad wylewa niemal, co dnia Stefan Niesiołowski, a Palikot rzuca chu…i w ostatnim programie Moniki Olejnik nie widzimy wielkich, wypasionych tytułów w GW, świadczących o oburzeniu redakcji.
Być może wtedy dziwnym zbiegiem okoliczności nieobecny jest Adam Michnik, który akurat musi w tym czasie być w sądzie za oszczerstwa rzucane z łam jego gazety na Jana Kobylańskiego, oczyszczonego z zarzutów polskiego biznesmena polonijnego, którego posądzono w GW o szmalcownictwo i współpracę z faszystami?
Kobylański to wieloletni więzień Pawiaka, Auschwitz i wielu innych obozów koncentracyjnych, ale przecież jednocześnie to „znany z antysemityzmu ideolog polonijnej organizacji USOPAŁ”.
Jak wiemy dziennikarze z Czerskiej brzydzą się grzebaniem w ich własnych życiorysach, co jednak nie przeszkodziło im w nagonce na byłego ministra edukacji Romana Giertycha i prześwietleniu jego przodków, aż do pradziadka włącznie. Ta kampania nienawiści zakończyła się pełnym sukcesem uwieńczonym pamiętną manifestacja szkolnej dziatwy i pedagogów z zabawnym transparentem „Giertych do wora i do jeziora”, nawiązującym do losu księdza Popiełuszki, szczutego przez przyjaciela Michnika, Jerzego Urbana i zamordowanego przez ludzi „Człowieka honoru”, Kiszczaka.
Hipokryzja, zakłamanie, dwulicowość, faryzeizm tych ludzi mieniących się demokratami i obrońcami wolności słowa pobiły wszelkie światowe rekordy.
Jak Adam Michnik kocha demokrację mogliśmy się wszyscy przekonać po wygranym referendum akcesyjnym w 2004 roku. Komplementów wobec mądrego narodu nie było końca. Bywało jednak i tak, że kiedy werdykt była niezgodny z oczekiwaniami redaktora naczelnego GW to Polacy byli tymi, którzy do demokracji nie dorośli.
A co demokrata Michnik mówił o przegranym referendum w Irlandii?
„Hasło demokracji plebiscytarnej, która preferuje emocje i przyzwala na triumf ignorancji zespolonej z demagogią obraca się w konsekwencji przeciw porządkowi demokratycznemu”
Oto macie jak na dłoni stacjonujących przy Czerskiej „demokratów”, „obrońców wolności słowa” i ludzi niesłychanie wyczulonych na kulturę języka w debacie publicznej.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. kto może być legalnym chamem w III RP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl