Argumentum ad baculum baculinum

Tagi: na szczytach władzy. Pan premier Donald Tusk, który przez wiele lat kreował siebie na człowieka "Solidarności", który strajkował ze stoczniowcami, dziś ucieka od stoczniowców , którzy tworzyli podwaliny pod Wolną Polskę. Pan inżynier Andrzej Gwiazda, który od dziecka przez bolszewików był prześladowany. Członek i założyciel NSZZ "Solidarność" twierdzi, że Donalda Tuska strajkującego nie widział. Panie Premierze po co kłamać. Kłamstwo ma krótkie nogi. Wykopał Pan jak Siuks topór wojenny przeciw prawowitym właścicielom "tej ziemi" Wszystkie pana brudy wyciągną. Nawet Pan nie będzie wiedział kiedy. Rząd sprzedał dwie stocznie za śmieszne pieniądze. Ponoć metr ²ziemi na której leżą stocznie jest droższy o 30 % niż rząd sprzedał stocznie z urządzeniami, pochylniami, dokami. Zastanawiam, się , czy Pan syn robotnika, sam będąc malarzem u Przerwy, chce się pozbyć klasy robotniczej aby Panu nie strajkowała, nie wypominała II Irlandii, zarobków na poziomie Unii, cudów, które są przypisywane tylko Bogu. Proszę nie zapominać, że dziś kiedy Polska w piętkę zaczyna gonić, za prywatyzacje, przekręty kolesi, będą Panu robotnicy szubienice stawiać. Przez 500 dni swojej kadencji dążył Pan i dąży na wszystkie możliwe sposoby by z Polski - III, stworzyć Dominium Absolutum Cały Świat się śmiał z Pana i Pana ferajny, ustaw kompetencyjnych, które wysłał Pan do Trybunału Konstytucyjnego. I co kolejny blamaż. Pan nie chce zrozumieć, że konstytucję można zmienić w Sejmie i przy pomocy wojska jak w Ameryce. Czy do Peru Pan pojechał uczyć się jak się robi zamach stanu w koziej szlafmycy. Panie premierze nawet zwyczajowo popierający dziennikarze, przestali pisać o Pana przewagach. Pan Wojciech Sadurski, który z wykształcenia jest prawnikiem, więc umie czytać w przeciwieństwie do Pana i Pana Marszałka Komorowskiego akta sądowe napisał "Orzeczenie Trybunału: dyplomatyczne, ale nie salomonowe" Tłumacząc to na język klasy robotniczej z której Pan się wywodzi można napisać: dowcip o Pawlaku i zegarku. Jest faktem, że Polski prezydent nie jest królem. Zresztą w Polsce królowie musieli się liczyć z sejmikami, sejmami, arystokracją a przede wszystkim z hierarchami Kościoła rzymskokatolickiego. Pan Wojciech Sadurski,Bloger, stawia błędne pytania i odpowiedzi, bo jak zwykle nie miał czasu przeczytać; jak postawił pytanie rząd, premier Tusk, czy Jego biuro prawne. Rząd tak postawił pytanie by zakazać Panu Prezydentowi wyjazdów na szczyty Unii Europejskiej. Trybunał Konstytucyjny stanął na wysokości zadania i uznał , że Pan Prezydent ma prawo uczestniczyć w szczytach Unii i innych organizacjach międzynarodowych. Panie Panowie, Takie stanowisko Trybunału Stanu, jest zgodne z Polska Konstytucją. KROPKA.