Rocznicowa sraczka

avatar użytkownika kokos26
Są takie dwie daty w najnowszej historii Polski, które wszystkie demokratyczne kraje bez zbędnego szemrania przyjęłyby, jako wydarzenia wyjątkowe i bez precedensu w skali światowej. Patrząc na ówczesną mapę geopolityczna świata można śmiało powiedzieć, że o lata świetlne wyprzedzały one obalenie muru berlińskiego i wiosnę ludów w Europie Wschodniej. Nie oszukujmy się, że w sierpniu 1980 roku powstał tylko Wolny Związek Zawodowy „Solidarność” zrzeszający ponad 10 milionów Polaków. Związek to był tylko szyld, pod którym w bloku wschodnim za żelazną kurtyną, powstał prawdziwy, spontaniczny ruch niepodległościowy o wymiarze niespotykanym w świecie. Mało tego. Używając tego szyldu Polacy rok później zorganizowali sobie pod nosem Kremla W Pełni Demokratyczne Wybory, którymi były wybory do władz „Solidarności”. Dlaczego zatem czcimy reglamentowany plebiscyt, który odbył się 8 lat później, 4 czerwca 1989 roku? Po co te celebrowanie okrągłego stołu? Po cholerę te bajki o pierwszym niekomunistycznym, historycznym rządzie, w którym przecież zasiadali tacy demokraci jak Kiszczak i Siwicki? Wytłumaczenie jest niezwykle proste. Czczenie sierpnia 80 nie uwzględnia „historycznych zasług” Jaruzelskiego, Kiszczaka, Cioska i innych „ojców demokracji”. W wyborach zaś do władz Solidarności w 1981 roku, choć w pełni demokratycznych przepadli z kretesem tacy giganci jak Geremek I Michnik. Dlatego też salon dostał rocznicowej sraczki pomijając epokowe wydarzenia w skali światowej by promować te, w których pierwsze skrzypce grali zatwierdzeni przez Kiszczaka opozycjoniści i „reformatorski nurt” komunistycznej partii. Sztuczność i fałsz tych kiszczakowo – michnikowych rocznic bije tak po oczach wyjątkowym zakłamaniem, że nawet grube miliony włożone w promocję nie pomogłyby zwieść świata. Dlatego ja czczę tylko dwa wydarzenia: sierpień 80 i pierwsze, w pełni demokratyczne wybory po II wojnie światowej w bloku wschodnim z 81 roku. Fakt, że przepadli wtedy zarówno Michnik jak i Geremek świadczy dodatkowo o wyjątkowej wówczas mądrości mojego narodu.
Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika skywalker07

1. Gratuluję!

To jeden z najmądrzejszych tekstów jakie czytałem na różnych forach a dotyczących niepodległości Polski. 100% prawdy. Pozdrawiam Autora. Precz z kliką Jaruzelskich, Kiszczaków i Michników!
skywalker07
avatar użytkownika kcg153

2. Tez Gratuluję!

Michnik i za nim Tusek chcieli miec swoje swieto a tymczasem Narod pokazal im ...fige! Nawet na Wawel goscie nie chca sie nabrac!

kcg153

avatar użytkownika Przemo

3. Kokos26

Bingo. Wielki, mądry i przenikliwie oczywisty wpis. W paru zdaniach zawarta esencja współczesnej historii naszej ojczyzny.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika kazef

4. kokos

Krótko, trafnie i na temat. Co do 4 czerwca. Oczywiście świetowac nie ma czego. Ale trzeba pamietac, że ludzie pokazali wówczas figę komunie. Druzyna Wałesy ich mało interesowała. To był głos przeciw komunie. Głosowanie przeciw marazmowi, pustym półkom i podwójnym podbródkom czerwonych. Schlebiam sobie, że na tamte wybory nie poszedłem, bo jak ktos sie tym bardziej interesował, wiedział co się kroi. Ale tez dziś uważam, że Polacy zdali wtedy egzamin. To tzw. elity ich zawiodły. I ci sami ludzie-elity chca teraz świetowac. Naród drugi raz juz sie nie da nabrać.