20 maja 2009
Ryszard Czarnecki, śr., 20/05/2009 - 22:27
Nie Richard Henry, tylko… Henri Richard Zawsze i wszędzie Ryszard Czarnecki, Ryszardem będzie! To mój najkrótszy (i wierszowany) komentarz na dzisiejsze rewelacje odnośnie moich imion w angielskiej wersji. Żeby zaspokoić ciekawość opinii publicznej mojego kraju z góry informuję, że sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana niż by się wydawało. Otóż na chrzcie, w Belgii otrzymałem jednak inne imiona, niż te z angielskiej metryki. Wersja brytyjska: Richard Henry Francis. Wersja belgijska (walońska, a więc frankofońska): Henri Richard.
- Ryszard Czarnecki - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz