Publicystyczne męczarnie Moniki Olejnik

Popularna 'Stokrotka' uważana jest przez polityków za dość 'ostrą'. Jej programy publicystyczne w tefałenie nierzadko przypominają typowe policyjne przesłuchania. Wiadomo, kto może liczyć na taryfę ulgową, gdyż 'Stokrotka' swoich preferencji politycznych nie stara się nawet ukryć. Za to plusik. Można w tej zaciętości i konsekwencji pani Moniki zobaczyć coś świeżego, potrzebnego, pozytywnego. Pamiętam, jak przy okazji 'Rywingate', Olejnikowa dość skutecznie "maglowała" SLDowskich bohaterów tamtego przekrętu. O ile 'Stokrotka, świetnie sprawdza się w roli przesłuchującego, o tyle jej praca publicystyczna sensu stricto (publikacje prasowe), stoi na żenująco niskim poziomie. W ostatnim jej felietonie/komentarzu na temat wyczynów Lecha Wałęsy roi się od- delikatnie mówiąc- nieścisłości. 'Stokrotka' napisała: "Kiedy rzucano w Lecha Wałęsę kamieniami, to niewielu znalazło się, by go bronić. Teraz ci, którzy mówią, że jest naszą dumą narodową, naszym dziedzictwem, zapomnieli z kolei, co mówili jeszcze niedawno." Właściwie nie wiem, do jakiego okresu odnosi się pani Monika, pisząc "o rzucaniu w Wałęsę kamieniami". Jeśli chodzi jej o wydarzenia ostatnich miesięcy (książka Zyzaka, a także publikacja Cenckiewicza i Gontarczyka), to powyższe stwierdzenie jest kłamliwe. Wszyscy doskonale wiemy, że właśnie WIELU (, a nie -jak pisze- Olejnik "niewielu"), pokusiło się o ślepą wręcz obronę naszej dumy narodowej (wystarczy przypomnieć słynny list, publikowany przed wydaniem książki historyków IPN, na łamach "Gazety"). Jeśli natomiast 'Stokrotka' ma na myśli okres wcześniejszy (początek lat 90.), to stwierdzenie Pani Moniki odnosić się musi nie tylko do braci Kaczyńskich, Macierewicza, Parysa (słynne palenie kukły), ale także do towarzyszy UDeków, środowiska "Gazety Wyborczej" i wielu, wielu innych postępowców, którym zachowanie Wałęsy mało się podobało. I tak, i tak źle. Bo jeśli nawet Olejnikowa nie kłamie, to krytykuje UDecję i na odwrót. Także inny fragment jest dość niekonsekwentny: "Ostatnio, kiedy był bezceremonialnie atakowany przez ludzi związanych z PiS, oskarżany o agenturalną przeszłość, znalazł obrońców wśród tych, których atakował w sposób obrzydliwy na początku lat 90. Pamiętamy słynne słowa Lecha Wałęsy do śp. Jerzego Turowicza: "Panie, podejdź tu bliżej"." Prawdopodobnie Turowicz poparłby Wałęsę. Jadnak nie można tego stwierdzić na 100%, bo facet nie żyje. Olejnikowa jakby to czyni. Nie mogła np. znaleźć jakiejś kąśliwej uwagi Bolka na temat Michnika i teraz przytoczyć jako przykład? By się zgadzało, a tak wyszło...dziwnie. Tak pisze nasza gwiazda. Wiem, czepiam się... http://wyborcza.pl/1,75968,6611426,Trzecie_zycie_Lecha_Walesy.html