Gadomski znów "wybiórczo" o rządzie Olszewskiego

W ostatniej audycji "Bronisław Wildstein Przedstawia" nie zgodził się wystąpić nikt z kierownictwa "Gazety Wyborczej". Argumentacja ta sama: "nie damy Bronkowi satysfakcji". Program był ciekawy, w całości poświęcony gazecie Michnika. "Wyborcza" kończy 20 lat. To były same "grube" lata. Symbolicznym przejawem potęgi ekipy z Czerskiej są dziś tysiące charakterystycznych bilboardów z czerwoną kartką. Przy okazji pojawiły się w sieci pierwsze przypuszczenia, cóż ta może "kartka oznaczać"? I -"czerwona kartka(logo wyborczej)- PL. Niektórzy twierdzą, że to Michnik daje czerwoną kartkę Polakom za 2005 r. Przyznaje, jest w tym jakaś logika. W związku z obchodami, "Gazeta" znów 'wciska' swoim czytelnikom całą masę charakterystycznego moralizatorstwa. Dziś dla przykłady, Witold Gadomski postanowił 'odmitologizować' rząd Jana Olszewskiego: "Za kilka tygodni minie 17. rocznica upadku rządu Olszewskiego. Nawet w oczach popierających go w 1992 r. polityków uchodził za rząd nieudolny. Nie miał wielkich osiągnięć, może poza jednym. Pozostawił po sobie legendę, którą do dziś pielęgnują politycy PiS." Dalej jest...wiadomo jak. Kto chce się katować, proszę: http://wyborcza.pl/1,75515,6593086,Legenda_PiS__Rzad__ktorego_nikt_nie_popieral.html Ważne, że Witek "przyfasolił" Macierewiczowi ( chyba nie wie, ile tymi swoimi tekstami sprawia Antoniemu satysfakcji): "Teczki spowodowały zamieszanie w obozie "prawicy". Posłowie ZChN, wcześniej popierający rząd Olszewskiego i lustrację, byli zszokowani tym, że na liście Macierewicza znalazło się nazwisko ich lidera Wiesława Chrzanowskiego. Główny lustrator Antoni Macierewicz został wówczas wykluczony z ZChN. Chrzanowski został zresztą oczyszczony przez sąd lustracyjny, podobnie jak wielu innych posłów z listy." No właśnie. Jak to było z tą listą? Jak zwykle, Agorowiec pojechał ogólnikami ("jak wielu innych z listy"). To jest strasznie niewygodna sprawa dla "Wyborczej". Pamiętam jak za Michała Boniego daliby sobie ręce poucinać i co??? Dziś nie byliby w stanie "smarować" tych swoich załganych tekstów. O Niesiołowskim też ani mru mru:) Gadomski wyjaśnił na wstępie (trzeba mu TUTAJ oddać hołd za uczciwość), dlaczego musiał napisać ten tekst: "Odznaczając 3 maja Jana Olszewskiego Orderem Orła Białego, prezydent Lech Kaczyński określił go premierem pierwszego rządu, który z determinacją walczył o budowanie Polski wolnej od komunizmu. Prezydent nie wspomniał nic o rządach, które działały wcześniej - Tadeusza Mazowieckiego i Jana Krzysztofa Bieleckiego. Nie powiedział też, czy następcy również budowali "Polskę wolną od komunizmu". Zauważył natomiast, że kontynuatorem ideałów rządu Olszewskiego był gabinet Prawa i Sprawiedliwości." Ach, bolą te słowa. Oj bolą:) Każdorazowa reakcja frustrata z Czerskiej na słowa Prezydenta, oznacza, że Kaczyński znów świetnie trafił w sedno.