kanclerz poucza papieża – wiersz (czwartki literackie)

avatar użytkownika szymon poeta obywatel
http://www.szymonpoetaobywatel.blogspot.com odkurzam Fredrę Schulz i Gombrowicz w jednym stali domu Schulz w piwnicy, Gombrowicz na statku który tracąc kształty płynął z Westerplatte parter i piętro czekały na sprzedaż, na drugim zieloni otworzyli lokal, wyżej klinika z aborcją czynna całą dobę, strych dla studentek z pokolenia metro, na dachu aktorzy w Ucieczce z kina Wolność czytać dalej? Schulz spokojny, nie wadził nikomu pod pejczem Madame Kuziw dawał przykład młodym uległości w respublice marzeń za to Gomber najdziksze wymyślał swawole z chłopcem na statku zaszył się w kajucie przez luk wyrzucali rajtki w różnych kolorach wskazując kapitanowi Nemo kierunek aż nadszedł dzień gdy kanclerz pouczyła papieża był to wtorek, jeden z szarych dni w gwarnej metropolii, gdy ludzie płyną niby jachty do swych płytkich portów, wysychając z pragnienia i znajdując przesłankę na rewitalizację w szklance wody, włączeniu tv powitaniach dzieci i co kto nazbierał nagana pomknęła holem Watykanu potoczyła się po papieskich dywanach, minęła dwa lwy na fresku uczniów Leonarda i zastygła w gałce u klatki schodowej i papież się zamyślił dwa światy, jak z ostatniej wieczerzy, mistrz z uczniami i otwór w oknie zwiastujący nowe męki, sen nieuważnych, pojmanie i resztę jak z Gibsona puste świątynie, trzęsienie mediów apokalipsę wg świętej Jennifer odkurzam Fredrę by oswoić lewiatana śmiechem
Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. dwa światy, jak z ostatniej wieczerzy

smutne to wszystko, co nas atakuje codziennie - jeszcze poprzez media, ale coraz bliżej....co dzień bliżej. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika szymon poeta obywatel

2. ...przemija postać tego świata

Za tydzień - wiersz.
avatar użytkownika WiKat

3. Dla mnie nie wiersz ale

smutne wieloznaczne refleksje pisane w pionie.
avatar użytkownika WiKat

4. Na pewno inne niż czytywane na obiadach czwartkowych, Wolę

tamte Staro-świeckie.
avatar użytkownika szymon poeta obywatel

5. do pani/pana WiKat:

Pewna wstepna umowa zakładała wklejanie wiersza współczesnego, dotyczącego rzeczywistości - społecznej, politycznej, światopoglądu. Wiersze Asnyka, Lenartowicza, Tuwima, czyli te „staroświeckie” w tresci i formie jednak są ogólnodostępne i nie wymagają specjalnego dopieszczenia przez serwis taki jak ten. Pańskie rozczarowanie może nieco załamywać, bo znaczy ono ni mniej nie więcej, jak tyle, ze wiersz współczesny (dzisiaj pisany, i nie w stylu staroświeckim) musi szukać czytelnika po „liberalnej” stronie. Jednak tam, a szybko można się o tym zorientować, panuje raczej polityczna poprawnosc. Musi się więc w niej zmieścić, by zostać zaakceptowany przez „liberalnego” czytelnika i taki autorytet. Więc pat? Kwadratura koła? Współcześnie lecz „staroświecko”, He he. To prawda, na tym polega sytuacja twórcy dzisiaj, trudna sytuacja, a znani poeci, choćby chcieli, nie zabierają głosu w sprawach ważnych. Nie napiszą jak Tuwim, czy jak Franciszek Zabłocki, a ze swoją współczesną „dykcją - stylem” lądują po stronie correct. Z przyczyn wyżej wymienionych. Do przemyślenia. Chylę czoło :)