kanclerz poucza papieża – wiersz (czwartki literackie)
szymon poeta ob..., czw., 07/05/2009 - 08:30
http://www.szymonpoetaobywatel.blogspot.com
odkurzam Fredrę
Schulz i Gombrowicz w jednym stali domu
Schulz w piwnicy, Gombrowicz na statku
który tracąc kształty płynął z Westerplatte
parter i piętro czekały na sprzedaż, na drugim
zieloni otworzyli lokal, wyżej klinika z aborcją
czynna całą dobę, strych dla studentek z pokolenia
metro, na dachu aktorzy w Ucieczce z kina
Wolność
czytać dalej?
Schulz spokojny, nie wadził nikomu
pod pejczem Madame Kuziw dawał przykład
młodym uległości w respublice marzeń
za to Gomber najdziksze wymyślał swawole
z chłopcem na statku zaszył się w kajucie
przez luk wyrzucali rajtki w różnych kolorach
wskazując kapitanowi Nemo kierunek
aż nadszedł dzień gdy kanclerz pouczyła papieża
był to wtorek, jeden z szarych dni
w gwarnej metropolii, gdy ludzie płyną niby jachty
do swych płytkich portów, wysychając z pragnienia
i znajdując przesłankę na rewitalizację
w szklance wody, włączeniu tv
powitaniach dzieci i co kto nazbierał
nagana pomknęła holem Watykanu
potoczyła się po papieskich dywanach, minęła dwa
lwy na fresku uczniów Leonarda i zastygła w gałce
u klatki schodowej
i papież się zamyślił
dwa światy, jak z ostatniej wieczerzy, mistrz
z uczniami i otwór w oknie zwiastujący nowe
męki, sen nieuważnych, pojmanie i resztę jak z Gibsona
puste świątynie, trzęsienie mediów
apokalipsę wg świętej Jennifer
odkurzam Fredrę
by oswoić lewiatana śmiechem
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
5 komentarzy
1. dwa światy, jak z ostatniej wieczerzy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. ...przemija postać tego świata
3. Dla mnie nie wiersz ale
4. Na pewno inne niż czytywane na obiadach czwartkowych, Wolę
5. do pani/pana WiKat: