Cool Hand Luke

Nie wiem dlaczego dopiero teraz wpadl mi w rece film "pokoleniowy" z Paulem Newmanem zatytulowany: "Cool Hand Luke". Moze dlatego, ze ja mialem swoj "Rejs" z: "w tych okolicznosciach przyrodniczych" czy, "Czy wie Pani co on mi zrobil? Zjadl moje sniadanie". Otoz w filmie z Newmanem, gdzie ma on odsiedziec dwa lata za niszczenie parkometrow w malym amerykanskim miasteczku, jest pokoleniowa scena warta zyczliwej pamieci. Newman zlapany po ucieczce (czyli po naszemu; "poszedl w dluga") rozmawia z pipolowatym "kapitanem". Ten go wali karabinem w brzuch i Newman spada z nasypu ledwie zipiac. A na to pipek-straznik, cieniutkim, pedagogicznym glosikiem, konstatuje: "What we've got here?...Failure to communicate". Po ludzku, a nie tubylczo mowiac, Pipolek mowi: "No i co my tu mamy? Zaklocenie w procesie komunikowania sie". Co kraj to obyczaj.