Unia Europejska jest jak Róża

avatar użytkownika stagaz1
Po ostatnich wydarzeniach w Warszawie kompletnie wyczerpała mi się adrenalina i popadłem w stan dość głębokiej melancholii. Nie dziwota zatem, że będąc w takim nastroju zajrzałem do wywiadu z Różą Thun, która jest osobą poważną i wyważoną. W związku z tym i ja postanowiłem napisać coś wytwornego i refleksyjnego, albo przynajmniej nie szczekać zbyt zajadle. Kiedy zastanawiałem się nad tytułem do tego postu, przypomniała mi się fraza prezydenta Kaczyńskiego, żeEuropa jest jak róża. Pragnąc bliżej poznać intencję wpisałem do wyszukiwarki w dzienniku.pl tę frazę i przeżyłem coś w rodzaju wstrząsu, gdy na pierwszym miejscu wśród 21 znalezionych pozycji pojawił się artykuł „Palikot pije wódkę w nowym spocie PiS”. Trudno w to uwierzyć, jeśli się nie sprawdzi osobiście, ja to zrobiłem kilka razy i zawsze wychodzi to samo. Naprawdę, Europa w połączeniu z różą daje Palikota pijącego małpkę gorzkiej żołądkowej na ulicy. Moim zdaniem ten przypadek, to jest jakaś metafizyczna analogia do do obrazu Unii Europejskiej przedstawionego przez panią Różę Thun w relacji do faktycznego stanu rzeczy. Przy czym największy problem w mówieniu o stanie rzeczy w UE jest taki, że nikt do końca nie wie, jaki on jest. I ten poznawczy kociokwik jest udziałem nie tylko moim, ale sądzę, że także pani Róży oraz europejskich decydentów włącznie z samą wierchuszką tej instytucji. Oto odbył się w Warszawie kongres europejskich chadeków, którzy w swoim manifeście zadeklarowali również ograniczanie biurokracji. Ja się oczywiście uśmiechnąłem z lekkim przekąsem, jak zawsze zresztą, gdy słyszę takie deklaracje w kampanii wyborczej, obojętnie jakiej opcji politycznej czy partii. Ale nic to w porównaniu z serdecznym uśmiechem, który wypełzł na moją melancholijną gębę, gdy przeczytałem, że pani Thun deklaruje, iż będzie zabiegała o powstanie w Krakowie Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej oraz Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego. No więc, to jest właśnie ta przypadłość – najwyższa instancja partii pani Róży deklaruje ograniczenie biurokracji, a pani Róża obiecuje nowe biurokratyczne instytucje w Krakowie i mało tego, mówi, że grunt pod te decyzje już jest przygotowany. Dokładnie jak w analogii, którą przytoczyłem na początku – patrzymy z daleka i widać coś na podobieństwo róży, podejdziemy bliżej, a to Palikot ! Albo trochę z innej beczki, przykład na okoliczność, jak bardzo odstajemy od Europy jako społeczeństwo obywatelskie. Mówi nam pani Róża, że w Niemczechbez Centralnego Komitetu Katolików Świeckich nie podejmuje się decyzji ocierających się o etykę. Pomijam już tę śmieszną nazwę, która może wywołać akurat u nas całkiem odwrotne skojarzenia w stosunku do intencji pani Róży. Nie mam również nic przeciwko temu, żeby katolicy się organizowali w komitety, choćby i centralne. Cóż z tego, że rząd niemiecki konsultuje się z katolikami, co z tego wynika poza spełnieniem formalnego zabiegu konsultacji ? Przecież równie dobrze można zadzwonić do sekretarza episkopatu, a wyszłoby taniej niż finansowanie organizacji pozarządowej jako pośrednika. Po co było rozdzielać kościół od państwa, skoro do tego państwa przykleja się w zamian obowiązek konsultowania decyzji z katolikami świeckimi finansowanymi przez to państwo ? Czy katolicy świeccy zrzeszeni w Centralnym Komitecie są mądrzejsi i uczciwsi od katolików duchownych zrzeszonych w Episkopacie Kościoła Katolickiego ? Poza tym efekt tych konsultacji i tak idzie na marne, skoro skoro nie można przeprowadzić w traktacie europejskim najbardziej oczywistej poprawki, że Europa ma korzenie chrześcijańskie. Bo okazuje się, że w PE decydują o tym Schultz z Potteringiem, a oni konsultują się tylko z Cohn-Benditem. Mówi pani Róża, że jest obecna w normalnym życiu, jak każdy z nas, ale moim zdanie tak nie jest. I z prawdą o Unii Europejskiej jest trochę tak jak z panią Różą i przeciętnym obywatelem tej Unii – wsiadam do pociągu i przemiło z nią gawędzę przez całą podróż. Ale kiedy dojeżdżamy do Wiednia i się żegnamy, to po Różę Marię Grafin von Thun und Hohenstein zajeżdża limuzyna i wiezie ją do rodowego zamku, a ja z trudem łapię taksówkę i udaję się na poszukiwanie taniego hotelu. Z tym, że ja wcale nie czuję się z tego powodu pokrzywdzony, mnie tylko chodzi o to, żeby pani Róża nie traktowała mnie jak nieszkodliwego głupka. http://wyborcza.pl/1,75515,6560024,W_kazdym_zakatku_Europa.html?as=1&ias=2&startsz=x

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Europa w połączeniu z różą daje Palikota pijącego małpkę

proponuje posłuchać Lecha, jak sie motał, co wygadywał o "wartościach" na jakich ma sie budowac ta "globalna Europa". To jest dopiero zgroza, jak wytresowali tego "mendrca" i wystawiaja go jako wizytówke Polski. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika stagaz1

2. Maryla

"To jest dopiero zgroza, jak wytresowali tego "mendrca" i wystawiaja go jako wizytówke Polski." To jest mędrzec na ich miarę, Marylo, trudno żeby sobie obrali lepszego. No, jest co prawda, jeszcze filozof Palikot, ale on sie szybko zdziera... Pzdr
avatar użytkownika triarius

3. a co z takimi, którym by pani Rosa von cośtam...

... poz względem śnobistyczno-pochodzeniowym mogła czyścić buty, a oni zamków rodowych od dawna już nie mają, bo na przykład stracili je za obronę Ojczyzny? Mam nieco takich w rodzinie, dlatego mnie to interesuje. Obnoszenie się dzisiaj z "arystokratyzmem" jest po prostu obrzydliwe, a już całkiem kiedy robią to fagasy tego lewackiego syfa, jakim jest m.in. Unia Ojro. Nie mówiąc już o tym, że ten "arystokratyzm" ewidentnie jest niemiecki - dokładnie tak, jak dziadek z Wehrmachtu, o którego lewizna zrobiła taką awanturę. I takie coś w ogóle ma czelność wypowiadać się w sprawach Polski?!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Anula

4. triarius,

Witam, Wydaje mi sie, ze Rosa von costam chciala ukryc to von costam i uchodzic do wyborow jako Roza Thun-Wozniakowska. Ale nie udalo sie bo PKW powiedziala, ze musi by pelne imie i nazwisko! Inna sprawa, ze powinna milczec na tematy polskie. pozdrawiam
Anula
avatar użytkownika stagaz1

5. triarius

"Obnoszenie się dzisiaj z "arystokratyzmem" jest po prostu obrzydliwe, " Nawet nie chodzi o tytuły, ale wpisuje się w ten obłudny chór bez wahania. To jest dopiero obrzydliwe. Pzdr.
avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

6. Róża jest jak Europa

Pani Róża udowodniła, że konferencja odbyła się jako element akcji wyborczej Platformy. Jak tylko padło słowo róża - uznała, że Prezydent powiedział- Róża - wstała i pokazała się całej Polsce. Uśmiech hrabiny sporo może kosztować Platformę - ale Palikot zapłaci. AW
avatar użytkownika Maryla

7. uśmiech grafini - niebyt ponętny, ale fakt, Tusk za to zapłaci

grafini musi na listach pisać sie z prawdziwego nazwiska, nie "pseudo" na użytek ciemnych mas w Polsce - Róża Thun. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kcg153

8. Uśmiech hrabiny sporo może kosztować Platformę - ale Palikot za

Zawsze mowilem,ze Prezydent wie co robi...

kcg153

avatar użytkownika stagaz1

9. Andrzej Wilczkowski

"Róża - wstała i pokazała się całej Polsce. " Szkoda, że się się nie przedstawiła pełnym nazwiskiem :) Pzdr.