Pędzą, pędzą sanie…

avatar użytkownika kokos26

Pędzą, pędzą sanie, a na nich nasz najlepszy z możliwych rząd z tabunem niewinnych i niesłusznie pomawianych, partyjnych, Misiaków, Gradów i różnego rodzaju Waltzów rozgniatających po drodze wszystkie napotykane przeszkody. Za saniami podąża wataha medialnych wilków specyficznego rodzaju. Ich markowany pościg nie ma na celu dogonienia sań, lecz pozorowanie krwiożerczości i zadowalanie się tym, co powożący raczy rzucić na ochłap.

I tak mamy igrzyska kryjące przed miejscową gawiedzią sprawy istotne. Właśnie w ostatnich dniach poseł Mojzesowicz z racji wystąpienia z PiS awansował w salonie z uprawiającego korupcję polityczną, wrednego karierowicza, na wybitnego specjalistę od rolnictwa i zasłużonego posła na Sejm RP. Przez kilka dni stał biedak nieustannie w blokach startowych gotowy do zaspakajania ciekawości długiej kolejki przenikliwych dziennikarzy. Jakże inaczej i oszczędniej sączy się informacje o senatorze PO, Andrzeju Zarembie, który rzucił właśnie wczoraj partyjną legitymację w proteście przeciwko zlikwidowaniu przez PO polskich stoczni. Zapowiadana przez niego dzisiejsza konferencja prasowa przed bramą stoczni „Nova” w Szczecinie może się zakończyć brutalnym aresztowaniem na zlecenie „młodego, dobrze wykształconego sądu z dużego miasta” w osobie sędzi Alicji Fronczyk, która zabroniła oskarżać o cokolwiek siłę przewodnią narodu. Sejm pod kierownictwem marszałka Komorowskiego bierze na warsztat najważniejsze i palące problemy, jak ustawa kompetencyjna czy nakarmienie prywatnych nadawców tortem, jaki się ostanie z TVP. Tymczasem w cieniu tych arcyważnych wydarzeń dzieją się rzeczy mniej istotne. Trwa likwidacja polskiej armii i przemysłu zbrojeniowego. Zapanowała zmowa milczenia wobec bankowych opcji i ledwo przebija się wieść, że Polska może na tym geszefcie stracić nawet 60 miliardów złotych. U Anieli Merkel radość, gdyż stocznia w Rostocku, na którą władze niemieckie nie szczędzą grosza, najprawdopodobniej wybuduje polskie gazowce niezbędne do zaopatrywania naszego terminalu na gaz skroplony w Świnoujściu. Co prawda zadanie to mieli wykonać nasi stoczniowcy, ale w tej chwili są zajęci przekwalifikowując się na fryzjerów psów. Właśnie w przerwie w szkoleniu ruszają na Warszawę wraz z senatorem PO Zarembą, ale jak znam życie w tym samym czasie dojdzie do jakiegoś kolejnego arcyważnego wystąpienia męża stanu Janusza Palikota, które bez reszty pochłonie dziennikarską brać. Wszystko zmierza, więc w dobrym kierunku, dlatego nie dziwią publikowane sondaże z nieustającym wysokim poparciem dla partii rządzącej. Mądrość tego jakże doświadczonego przez historię polskiego narodu jest powalająca i rzuca mnie przed nim na kolana.

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Lancelot

1. Kokosie

Nie przesadzaj sondażownie to nie naród. Okaże się w czerwcu.Reszta jak najbardziej słuszna.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/