Dynastia Piastów, święty Wojciech, patron duchowy Europy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

      Od początków Polańskiego Państwa Słowiańskiego w Gnieźnie -Wielkopolska, obchodzi tysiąc dwunastą rocznicę męczeńskiej śmierci pierwszego polskiego świętego, Wojciecha z rodu Sławnikowiczów.

 
 
Wszyscy znani nam z nazwiska Polańscy Władcy, książęta:
Siemowit.
Lestek,
Siemomysł,
Mieszko I.
 
    Musieli walczyć na śmierć i życie z germańskimi zdziczałymi plemionami o utrzymanie zachodnich granic Polańskiego, Słowiańskiego Państwa. Kiedy wrogowie Polan jednoczą się by pokonać Państwo Polan i nim się podzielić, Mieszko I podejmuje genialny pomysł, przyjęcia chrześcijaństwa. Ten pomysł Mieszka I i koronacja jego syna  Bolesława I Wielkiego, pozwoliły nam zachować jednolite państwo przez ponad 1000 lat. Dziś Rzeczypospolitą Polską.
Mieszko, kiedy podjął decyzję o przyjęciu chrześcijaństwa, dokonuje drugiego genialnego czynu. Chrzest przyjmuje z rąk kapłanów  czeskich, które byli  w onym czasie Słowianami.
Genialny pomysł Mieszka za jednym zamachem wybił zdziczałym plemionom germańskich atuty z ręki. Poza tym Polska przez tysiąc lat nie podlegała zwierzchnictwu kościoła Niemieckiego.
Zaproszenie do Polski najważniejszego człowieka ówczesnego Świata,z bożej łaski Cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, króla Niemiec cesarza rzymskiego Ottona III, pozwoliło Polańskiej  Polsce mieć własne arcybiskupstwo w Gnieźnie z Błogosławionym  Radzimem czes. Radzym Gaudentym jako arcybiskupem w  kolebce, gnieździe Piastów. Stworzyć biskupstwa w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Kołobrzegu.
W tym czasie u naszych południowych sąsiadów Czechów skąd Wywodziła się żona Mieszka I i matka Bolesława Wielkiego panuje zamęt.
Po smierci biskupa praskiego Dytmara, 3 kwietnia 983 roku na tronie biskupów praskich zasiądzie  niespełna 30 letni Święty Wojciech, syn księcia Sławnika na Libicach i Strzeżysławy z Dynastii Przemyślidów.
W wyniku konfliktów z rodem Wrszowców i panujących Przemyślidów z Bolesław II Pobożnym, który dwa lata później bez żadnych powodów wymorduje cały ród Sławnikowiczów z Libic. Mimo nacisków synodu i przełożonego, arcybiskupa Moguncji, Biskup Wojciech Sławnikowicz łamie prawo kościelne i swego niemieckiego przełożonego. Postanawia zostać zakonnikiem poza terytorium Czech.
Za zgodą, łaską Papieża Grzegorza V,Bruna z Karyntii, kuzyna Cesarza Ottona III, Biskup praski Wojciech Sławnikowicz, otrzymuje zgodę na misje wśród Pogan. Za aprobatą dworu swego przyjaciela Cesarza Ottona III udaje się do Państwa Polan. Tu Panujący Bolesław I Wielki proponuje świętemu mężowi kiepskiej postury misje w Kraju Prusów.
Prusy  leżą między Wisła a Niemnem. Znani juz byli w IX wieku z Kronik Geografa Bawarskiego "Descriptio civitatum et regionum ad septentrionalem plagam Danubii" spisanej  około roku 845 w Ratyzbonie dla Ludwika Niemca.
Wojcieciech Sławnikowicz poprzez Gdańsk, łodzią, osłaniany przez 30 wojów Chrobrego, Wojciech razem przyrodnim bratem Radzimem oraz prezbitrem Bogusza-Benedyktem dotarli do ziemi Prusów, najprawdopodobniej w okolicach Truso u ujścia Wisły  koło dzisiejszego Elbląga. Wojciech , został aresztowany 17 czerwca, gdzie na wiecu pozwolono Mu powiedzieć:
Z pochodzenia jestem Słowianinem. Nazywam się Adalbert, z powołania zakonnik; niegdyś wyświęcony na biskupa, teraz z obowiązku jestem waszym apostołem. Przyczyną naszej [tu] podróży jest wasze zbawienie, abyście - porzuciwszy głuche i nieme bałwany - uznali Stwórcę naszego, który jest jedynym Bogiem i poza którym nie ma innego boga; abyście, wierząc w imię Jego, mieli życie i zasłużyli na zażywanie w nagrodę niebiańskich rozkoszy w wiecznych przybytkach.
W odpowiedzi usłyszał:
Nas i cały ten kraj na którego krańcach my mieszkamy, obowiązuje wspólne prawo i jeden sposób życia; wy zaś, którzy rządzicie się innym i nieznanym prawem, jeśli tej nocy nie pójdziecie, jutro zostaniecie ścięci  / Jan Kanapariusz, benedyktyn z opactwa na Awentynie "Vita sancti Adalbert episcopi Pragensis"  za Gerardem Labudą /
Wojciech i jego przyjaciele, drużyna Bolesława I zostały puszczone wolno.
 
W dniu 23 kwietnia 997 roku, po odprawieniu mszy świętej w gaju oliwnym nieopodal grodu Chollin,w okolicach jeziora Druzno misja została zaatakowana przez Prusaków na czele z kapłanem Prusaków Sicco.
Wojciech został zamordowany w bestialski sposób.
Głowę, która przywieziono Bolesławowi do Gniezna i truchło Wojciechowe, Bolesław I Wielki wykupił na wagę złota. Ciało złożono jako relikwie w katedrze gnieźnieńskiej.
W czasie Zjazdu Gnieźnieńskiego w 1000 roku, Cesarz otrzymał od Bolesława I Relikwie  świętego Wojciecha w postaci ręki w zamian otrzymał od Cesarza Włócznie świętego Maurycego, co może świadczyć o koronacji Bolesława I na Króla.
Dzięki temu gestowi, Bolesław I Wielki zostaje Królem Państwa Polan, dobrodziejem Świata Zachodniego. Obok cesarstwa rzymskiego prowadził misje wsród Pogan. Był to wielki prestiż młodego Państwa Polan i jego władcy. Musimy pamietać, że Zjazd Gnieźnieński odbywa się zaledwie 34 lata po przyjęciu chrztu przez Mieszka. Archidiecezja w Gnieźnie raz na zawsze pozbawiła Niemców na wpływu ich Koscioła w Polsce.
Polska po wsze czasy staje się państwem katolickim.

2 komentarze

avatar użytkownika Laurenty

1. Honor Polski Piastowskiej na warszawskiej ulicy

Piękny tekst. Wyrazy szacunku. - Kiedyś pisałem, że na ulicach Warszawy nie spotkasz nauczycieli honoru I Rzeczypospolitej, ani tym bardziej Polski Piastów. Zygmunt III Waza nie był królem wybitnym, bardzo delikatnie mówiąc. - Właśnie, właśnie, dlaczego w Warszawie nie ma pomnika Bolesława I Wielkiego Chrobrego? Wie ktoś, bo ja nie wiem? Wiem natomiast, że stoi dwa pomniki Piłsudskiego (na pl. Piłsudskiego) i przy Belwederze.
avatar użytkownika Jagna

2. Bardzo dziękuje za ten kawałek historii

....opowiesci o korzeniach naszej państwowości, która miała miejsce tu na Wartą w grodach Gniezno i Poznań,ten genialny fakt przejścia Mieszka na chrześcijaństwo przez dlugie tysiąclecie pozwolilo nam byc państwem , niezapomnijmy tego, uczmy się jak zachowac ten skarb, jak byc niezależnym,jak znów sięgnąc po nasze najwartościowsze siły narodu, jak nie sprzeniewierzyc tysiącletną państwowośc. Serdecznie pozdrawiam i sił życzę w bardzo cennej pracy , tu na blogach wypatrujemy pańskie teksty, ze stolicy wielkopolski Jagna