Z napastnika poszkodowany, czyli Niemcy są ofiarą
Koteusz, czw., 23/04/2009 - 19:54
Chłopak spacerujący z dziewczyną bronił się przed napastnikiem. Skutecznie. Przyłożył agresorowi. Okazuje się, że bronić się nie warto, lepiej napadać, bo wówczas zyskasz status ofiary. Kilka słów o napaści i obronie koniecznej.
Na początek króciutka relacja za jednym z portali informacyjnych:
„We wrześniu ubiegłego roku w Sokółce (Podlaskie) chłopak, student, szedł z dziewczyną, gdy oboje zostali zaczepieni przez jednego z dwóch mężczyzn pijących alkohol. Zaczął on parę młodych ludzi obrażać słownie, potem próbował zaatakować ich płytą chodnikową, a gdy nie dał rady jej podnieść, ruszył w kierunku chłopaka z gołymi rękami. Ten podstawił mu nogę i napastnik upadł, ale wówczas chłopak kopnął go jeszcze w twarz.”
W efekcie postępowania Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał chłopaka na karę roku więzienia, w zawieszeniu na dwa lata uznając, że przekroczył on granice obrony koniecznej. Agresor bowiem uderzył głową o krawężnik i z poważnym urazem głowy trafił do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł. Inaczej mówiąc napastnik został uznany za ofiarę.
I jeszcze krótkie uzasadnienie do wyroku:
„Prokuratura zarzuciła chłopakowi pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Analizując przebieg zdarzenia i kwalifikację prawną, sąd rozdzielił zdarzenie na dwie fazy. Pierwsza, gdy chłopak podstawił nogę napastnikowi, była obroną konieczną. Kopniak – już przekroczeniem jej granic.”
Ja natomiast pozwolę sobie nie rozdzielać zdarzenia na jakieś dwie fazy. Bo niby dlaczego? Oddzielała wypadki jakaś bariera czasowa? Jakieś antrakty miały miejsce? Nie był to ciąg zdarzeń? Wypadki nie następowały bezpośrednio jeden po drugim? Zachowania uczestników i ich reakcje nie wiązały się ze sobą? Przyznam, że „fazowanie” przez sąd owego zdarzenia wydaje mi się cokolwiek dziwne. A dlaczego? Już tłumaczę.
Idziesz sobie spokojnie z dziewczyną, a tu naraz jakiś pijaczyna, nie wiadomo, z jakich powodów, zaczyna rzucać w waszym kierunku bluzgi. To trochę może zdenerwować, nieprawdaż? Nieco zdenerwowany widzisz, że pijaczyna sięga po kawał cementowego krawężnika. Jego zamiarów, poprzedzonych wcześniejszą słowną agresją, nietrudno się domyślić. Na pewno nie sięga on po kamień, żeby uzupełnić domową kolekcję. To może wzburzyć w jeszcze większym stopniu niż poprzednie zachowanie pijaczyny, a zbiegając się w jednym czasie wzburza z całą pewnością. Nie mając „mocy” wyrwania kamienia z gleby pijaczyna rusza w waszym kierunku. Po co? Zapytać się o godzinę? Powiedzieć: dzień dobry? Z całą pewnością nie, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze „przyjazne” zachowanie. Czy można zdenerwować się jeszcze bardziej? Pewnie, że można! A może jednak nie? Pół biedy, gdyby chodziło tylko o faceta, ale on jest w towarzystwie kobiety i ma ją pod swoją opieką. Trzeba więc stanąć w obronie. Mocno już zdenerwowany podstawiasz pijaczkowi nogę, ten przewraca się szorując ryjem po płytach chodnikowych, a ty nie mając pewności, że po podniesieniu się nie będzie on kontynuował wcześniejszych „pokojowych” gestów, chcąc go na jakiś czas unieszkodliwić w celu uzyskania czasu na oddalenie się, machasz nogą, żeby przyłożyć mu solidnego kopa. Z jakiegoś powodu (pijaczyna akurat wybrał sobie moment, żeby podnieść głowę, straciłeś równowagę, nie masz doświadczenia w rozdawaniu kopniaków, ale jesteś zdenerwowany i masz zamiar sprawę doprowadzić do końca itd.) trafiasz dość niefortunnie w głowę pijaczyny. Ten jeszcze raz leci na ryj i wali nim o krawężnik (może nawet ten, który wcześniej chciał wyrwać, żeby…).
I jak to kwalifikuje prokuratura, a z jej kwalifikacją zgadza się sąd? Pobicie ze skutkiem śmiertelnym oraz przekroczenie granic obrony koniecznej.
Dla mnie, to niedorzeczność a przy okazji napastnik „przekształcił się” w ofiarę… swej napaści.
Będąc mocno wzburzonym trudno oceniać racjonalnie swoje zachowanie. I tego nie mógł też dokonać napadnięty chłopak
Żeby za długo nie rozpisywać się, to postawię jedno pytanie:
Dlaczego Niemcy za wywołanie II wojny światowej do tej pory uznawani są za agresorów, a nie ofiarę swojej napaści na Polskę i inne kraje?
Cytaty za: http://fakty.interia.pl/polska/news/zaatakowal-go-pijak-sad-uznal-ze-to-pijak-byl-ofiara,1294616,2943
- Koteusz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
21 komentarzy
1. prawo a raczej bezprawie w Polsce
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. > Marylu: masz rację, bo duch orzekania z czasów...
3. wyglada na to, ze musisz chodzic kanałami, jak znasz
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. > Marylu: "musisz chodzic kanałami"
5. Krzyś
6. W Kanadzie podobnie
7. > Krysiu: "wogóle masz nie chodzic"
8. Wtedy latwiej bedzie nami pomiatal
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Niemcy jako ofiary
10. > Tymczasowy: "Idzie o to, ze rzad chce nas oslabic..."
11. Kocie
12. Ilez to razy Rzesza ma nadstawiac policzka?
13. Tymczasowy
14. > Krysiu: "a naprawde Ci smierdzą nogi?"
15. Koteusz
16. Krzysiu
17. A ta Pani spod Warszawy
18. > Tymczasowy: "lubilbys obywateli samodzielnie myslacych"
19. > Krysiu: "to nogi za pas,a nie bronić się"
20. > Tymczasowy: "A ta Pani spod Warszawy"
21. Kryska ma w sposb oczywisty racje