Bezradnosc wobec piratow

avatar użytkownika Tymczasowy
No wiec komandosi holenderscy z portugalskiego okretu zlapali piratow i ich wypuscili. Potem kanadyjski HMCS Winnipeg przez siedem godzin scigal lodz piratow, schwytal ich i wypuscil. W obu przypadkach wyjasniono, ze odrazajacy sprawcy schwytania i czasowego uwiezienia piratow (to takie kolorowe, sympatyczne postaci z filmow) nie mieli prawa dopuscic sie swoich czynow, bo sprawy dzialy sie na wodach miedzynarodowych. Obawiam sie, ze bedzie wiecej recydywy. Zanim jednak ukaraja sprawcow, czyli tych lapaczy, zastanowmy sie w czym rzecz. Prawda, znana autorytetom w obu krajach, czyli Holandii i Kanadzie, jest nastepujaca.Prawo zwyczajowe jest az nadto wystarczajace, by dopuscic sie rzeczonych czynow. Jest United Nations Law of Sea Convention. Takoze samo jest Convention for the Suppression of Unlawful Acts at Sea. A na dodatek, jest bardzo swieza, oenzetowska Security Council Resolution numer 1816. Tak na zdrowy rozum, nie jest nieuzasadnione pytanie, czy Holendrzy i Kanadyjczycy, wypuszczajac wesolych filutow, nie naruszyli czasem prawa miedzynarodowego? Jak zawsze, jest jakas pewna drobna okolicznosc sprawiajaca, ze ludzie nie widza slonia w pokoju. A ten slon wyglada nastepujaco. Opis zdarzenia: okret wojenny panstwa A, przewozil zolnierzy z panstwa B. Ci zolnierze zatrzymali na wodach miedzynarodowych piratow z panstwa C, ktorzy porwali statek nalezacy do panstwa D, obslugiwany przez marynarzy bedacych obywatelami panstw: E,F,G, H i K. No i teraz, drogi czytelniku, zdajesz sobie sprawe co zrobili nieszczesni Amerykanie aresztujac mlodocianego przywodce gangu piratow i przewozac go do wiezien i sadow amerykanskich? Prawnicy rece zacieraja. Toz to sprawa na lata. Wlacznie z obszarem konstytucyjnym. I dalej, rozesmianemu lebkowi grozi dozywocie. No, powiedzmy, ze dostanie taka wlasnie "pajde". No i niech sobie w tym "wiezniu" pozyje z piecdziesiat lat. Tam dbaja o ludzi, dobrze ich zywia itd. Dba o to slawne John Howard Society, ktore nie pozwoli, by wlos spadl z glowy wieznia. O ofiary nie ma sensu siemartwic, bo jak sa niezywe, to ich nie ma. W Kanadzie utrzymanie wieznia kosztuje rocznie okolo 70 000 dolarow. Dwa razy wiecej niz srednia krajowa zarobkow obywateli. Mysle, ze w Stanach Zjednoczonych jest podobnie. Placa tam jak za zboze. W "pierdlu" siedzi ponad milion obywateli. Glownie Czarnych, wiadomo, wszystkie krwawiace serca wiedza - rasizm systemowy. No to policzmy sobie bez emocji, 50 lat razy 70 000$ daje nam nam trzy i pol milona dolarow. Co wlasciwie te slawne amerykanskie "Seals" (komandosi US Navy) narobily? Szaleju sie najadly i zarazem napily? Demokracja i liberalizm sa dobre dla przecietnych ludzi. Tych trzeba reedukowac jak zbocza ze sciezki, nachylac sie nad nimi i pomagac. Natomiast dla zatwardzialych kryminalistow to raj. Sa pomysly, by tworzyc konwoje. Zly pomysl, bo opoznialoby to znacznie czas zeglugi podwyzszajac bardzo koszty, ktore za sprawa podwyzki ubezpieczen, poszybowaly juz pod niebiosa. Jest pomysl zbrojenia zalog lub wynajmowania ochroniarzy. Znow koszty i duze ryzyko. Nawet gdybym byl Bruce Lee, to nie wdawalbym sie w strzelanine siedzac na pokladzie wypelnionego ropa naftowa olbrzymiego statku, w ktory latwo jest trafic nawet bez celowania. A w tamtych rejonach plywa akurat duzo tankowcow. Inny pomysl, to zabrac sie za piratow na ladzie. Dac im w zeby. Pewnie jest najlepszy. Inny pomysl, pana Antonio Maria Costa, ktory jest executive director of the United Nations Office on Drugs and Crime, polega na wsadzaniu piratow do wiezien panstw sasiednich, na przyklad Kenii, Tanzanii, Jemenu czy Erytrei. "Po prostu', taki prawnik i policjanci kenijscy rezydowaliby sobie na pokladach okretow wojennych roznych panstw i schwytanych piratow obkladywaliby oskarzeniami i do ciupasa. A po co oni? No, wiadomo, prawo trzeba szanowac, a w takiej Unii Europejskiej nie mozna dluzej niz na 48 godzin zatrzymac oskarzonego, bo narusza sie jego "human rights". Ten swiat jest jakis dziwny. W tamtym starym, obowiazywala ustawa "Cruizers and Convoys Act" z 1708 r. Czy musze tlumaczyc czytelnikowi co sie ze zlapanymi piratami w tamtych czasach robilo?

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. złapali piratow i ich wypuscili

...A po co oni? No, wiadomo, prawo trzeba szanowac, a w takiej Unii Europejskiej nie mozna dluzej niz na 48 godzin zatrzymac oskarzonego, bo narusza sie jego "human rights"... Mamy obecnie "czkawkę" z wiezieniami CIA w Polsce i innych "sojusznikach". Kto weźmie sobie na garb takie problemy? pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

2. Zlapali piratow i ich wypuscili..

Nie wszystkich.Dzis caly dzien CNN i inne Morduchy pokazuja pirata....16 letniego-jedynego jakiego przez tyle let zlapali.Przestraszyl sie kamery TV poniewaz nigdy czegos takiego nie widzial.Nareszcie bedzie spokuj na morzach i oceanach...spokojnie mozna bedzie zagospodarowac Erytree-dojscie do Izraela.Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Tymczasowy

3. Do wody

Bardzo popularny jest pomysl, zeby zlapanych wrzucac do wody. To tez nie jest takie proste, jak by sie moglo na pierwszy rzut oka wydawac. Pare lat temu, wojsko kanadyjskie chcialo pomagac dzikusom w Somalii. Ktorejs nocy jakis nastoletni dzikus wszedl na teren strzezony, bo chcial sobie porabowac. Nasi go zlapali i na nieszczescie, jeden komandos go troche potorturowal. A drugi to sfilmowal i doniosl nieborak wladzom. Efekt byl taki, ze miesiac w miesiac demokratyczna prsa walkowala sprawe. Potem byla niezwykle kosztowna komisja parlamentarna. Oskarzony Kanadyjczyk probowal popelnic samobojstwo i do dzis jest kaleka. A za kare, politycy nakazali rozwiazac elitarny pulk komandosow stacjonujacych w Petawawa. Wniosek: Nie jest warta skorka za wyprawke.
avatar użytkownika Lancelot

4. Ci wszyscy piraci

To jest piasek w oczy, tu się kryje coś grubszego. Patrz gdzie nikt nie patrzy a ujrzysz niewidzialne. ;) Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/