Walter przegrał

Proszę, jaki ten los przewrotny. Kiedy tylko Jarosław Kaczyński przegrał proces sądowy z Ludwikiem Dornem w sprawie problemów "alimentowych" posła, rozgorzała dyskusja również na łamach TVN, gdzie wyłapuje się wszystko, co związane z PiS i Kaczyńskim przed eurowyborami. W mediach natomiast cicho o przegranej batalii prezesa ITI Mariusza Waltera, który wytoczył proces Macierewiczowi i nie usłyszy przeprosin.

Sytuacja o tyle ciekawsza, że były likwidator WSI stwierdził w raporcie jasno - służby wojskowe PRL chciały i podejmowały wysiłki do stworzenia medium telewizyjnego. Co więcej, według raportu Macierewicza, Grzegorz Żemek, były agent wojska PRL, podjął z Walterem i Wejchertem rozmowy w latach '80. Właściciel TVN skierował więc sprawę do Sądu Okręgowego w Warszawie, ale ten uznał, że Macierewicz nie musi przepraszać biznesmena. Ciekawe jest zresztą tłumaczenie samego zainteresowanego, który nie zaprzecza "jakimś tam" rozmowom jako dziennikarz i ewentualnego wykorzystania wiedzy. Zapowiedział też, że będzie walczył jak lew. Problem w tym, że chyba przegrał z faktami.

Dlaczego o procesie piszę? Bo to sensacja. Szef poważanej telewizji jest oskarżany o związki ze służbami PRL i stworzenie dzięki wpływom wojskowym telewizji i nic się nie dzieje w Polsce. Żadnych czerwonych pasków, raport Macierewicza spotkał ten sam los jak książkę Zyzaka - został ośmieszony i wyrzucony do kosza przed jego przeczytaniem, choć na szczęście nie przez wszystkich. Wiadomości o przegranym procesie Jarosława Kaczyńskiego z Dornem, czy o małpeczkach, kupionych przez Kancelarię Prezydenta, wisiały całymi dniami na stronach internetowych onetu i tvn24.pl, dając pożywkę dla internetowych kretynów na bluzgi. Dzisiaj o tym wydarzeniu jakoś podejrzanie cicho.