Prezenter Durczok recenzuje PREZYDENTA
chinaski, pt., 17/04/2009 - 11:14
Z przyzwyczajenia przeczytałem komentarze "publicystów" na wyborcza.pl. Bez zmian. Dostaje się ciągle tym samym śmiertelnym wrogom: IPN, PIS, Lech Kaczyński. I tak w kółko, na przemian. Naprawdę podziwiam wytrwałych czytelników "Wyborczej", których ta uboga intelektualnie publicystyka zadowala.
Nie będę dziś komentował dwóch chamskich tekstów: M. Czecha i R. Zakrzewskiego. Czech w swej dzikiej nienawiści zupełnie stracił kontakt z rzeczywistością. Ten skończony polityk (nie mylić z dziennikarzem), zachowuje się porównywalnie tylko z Niesiołowskim. Furia, której zaradzić mógłby jedynie (,choć i to wątpliwe) psychiatra, dyskwalifikuje faceta nie tylko jako publicystę, ale jako racjonalnego człowieka.
Gazownia, Gazownia, a teraz coś dla ludzi.
Uwielbiany przez telewizyjną publiczność Kamil Durczok (to ten, co ma owsiki) dorabia w "Polsce the Times". Pisze różnie, raczej słabo, mocno przewidywanie, zgonie z walterową nutą. Znana i lubiana buzia uprawnia do uprawiania poważnej publicystki. To smutne.
Prezenter telewizyjny jest zazwyczaj słabym publicystą. To nie jest oczywiście żadna reguła, choć przykładów na moją tezę jest aż nadto. Gawryluk, Durczok właśnie, Lis, Kolenda-Zalewska, etc.
Cóż dziś popełnił Durczok? Proszę się zmusić do wysiłku i poczytać:
"Bo prezydent dołujący w sondażach ściąga również do parteru autorytet urzędu. A to już coś znacznie groźniejszego. Odbudowanie powagi i godności nawet najpierwszemu obywatelowi nie tylko zajmie lata, lecz także - w realiach naszej wojenki wszystkich ze wszystkimi o wszystko - będzie podwójnie trudne. Polacy nie chcą takiej prezydentury.
Czy się to Lechowi Kaczyńskiemu spodoba, czy nie, model sprawowania tego urzędu określił na długie lata Aleksander Kwaśniewski. Za swój pierwszy obowiązek uważał wyjście ponad polityczne podziały. W nagrodę rodacy byli skłonni wybaczyć mu rozmaite grzechy i grzeszki. Arbiter i komentator, a nie wojownik i krytykant. Za to właśnie Kwaśniewski zbierał punkty, które dzisiaj trwoni Kaczyński. (...)
Prezydent i jego otoczenie błąd podstawowy popełnili już dawno. Wydaje się, że do Pałacu Prezydenckiego nie dotarła prosta prawda. Otóż w 2005 r. do przeprowadzenia małej rewolucji i rozprawy z III RP Polacy wybrali PiS. Wybierając prezydenta, mieli poczucie, że walkę z wszystkimi patologiami poprowadzi Jarosław. Lech z billboardowym wizerunkiem spokojnego profesora miał tonować, a nie jątrzyć. "
http://www.polskatimes.pl/opinie/106023,prezydent-jatrzy-zamiast-tonowac,id,t.html
Konstatacje Durczoka "parzą" schematyzmem aż do bólu. Ktoś, kto decyduje się za pieniądze pisać takie "analizy", za nic ma czytelnika; to bezczelne, klasyczne odcinanie kuponów od własnej telewizyjnej sławy.
Dlaczego Durczok nie pochylił się nad powodami tego powszechnego uwielbienia Aleksandra Kwaśniewskiego? Pan Kamil winien wiedzieć, że powodzenie Kwaśniewski zawdzięczał nie swoim wybitnym pomysłom politycznym, zdolnościom koncyliacyjnym, ale...mediom. Kto tuszował jego "eksces charkowski". Kto zapewniał bezpłatną (czy na pewno?) kampanię promocyjną Alkowi?
Notowania Lecha Kaczyńskiego są przede wszystkim efektem dzikiej nagonki medialnej, a nie beznamiętnej polityki proPISowskiej. A już winienie Kaczyńskiego, za niszczenie autorytetu urzędu, zaprawa na śmieszność.
Pan Durczok o tym nie wie, bo o celową działalność nie chcę go podejrzewać.
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. media kreują lub linczują
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Ken Obama :D
Chór Wujów