Traube wie jak zdobyć czołówkę SG w salonie24.pl...

avatar użytkownika jan.nowak1
Przy okazji "sprawy Zyzaka" miałem możność obserowania kryteriów jakimi kieruje się administracja salonu24.pl w selekcjonowaniu materiałów na górę i jedynkę SG. Wystarczyło po prostu pisać nieprawdę na ten temat. Podobnie zrobił dziś bloger Traube, który swój dzisiejszy tekst zaczął od stwierdzenia iż w pracy Zyzaka są "błędy metodologiczne". Na zwróconą mu uwagę iż powiela w ten sposób kłamstwa "GW podobnych", bo w pracy tej nie wykazano dotąd takowych błędów (a promotor wykazał że w praktyce wszystkie istotniejsze zgłoszone do tej pracy zastrzeżenia są bezpodstawne), bloger Traube uznał że nie ma to znaczenia, bo mu chodzi o inny problem. Tylko dlaczego przy okazji kłamie? I w tym kłamstwie trwa, mimo że zwrócono mu na to uwagę? Dzięki temu sama czołówka salonu24.pl zaczyna się dziś od oszczerstwa pod adresem pana Pawła Zyzka... I w ten sposób bloger Traube staje w jednym szeregu obok Azrala czy Mirnala i przyczynia się do rozpowszechniania kłamliwych ocen dzieła tego człowieka. No cóż bardzo to przykre... Zawsze lubiłem Urbana, bo on przynajmniej nie krył się z tym kim jest...
Etykietowanie:

33 komentarzy

avatar użytkownika Traube

1. Bardzo dziękuję za zainteresowanie!

Bloger Traube, drogi Panie, zdobył człówkę SG chyba po raz drugi w swojej blogowej karierze. Kiepsko, jak na 114 wpisów. Blogera Traube - po porównaniach do Urbana i Azraela - nie zdziwi, kiedy w następnym tekście zostanie przez Pana przyrównany do Hitlera. Bloger Traube uważa, że zarówno tytuł, jak i wstępna część jego wpisu, są drwiną z pani minister Kudryckiej i jej obłudy. Administracja Blogmedia24 wie, kim jest bloger Traube, bo nie robił on przed nią ze swych danych tajemnicy. Na użytek blogera jananowaka1 może bloger Traube odkryć, że jest psychiatrą z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem zawodowym, co pozwala mu znosić niedorzeczne pomówienia ze sporym dystansem.
avatar użytkownika Maryla

2. Traube

Witam, @jannowak1 odczytał coś, czego ja nie widze w Pana tekście. Ciesze sie , że ma Pan dystans do innych blogerów, którzy w swoim pojęciu czynia dobrze . pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jan.nowak1

3. Marylo - tak wpis Traubego odczytują i inni

Pani Marylo! Ten wpis Traubego odbierają w ten sposób i inni. Chodzi bowiem nie o treść całości, ale o sam początek, a jakie to ma znacznie wyjaśniam w innym wpisie. Proszę zobaczyć jak na ten wpis Traubego zareagował np. ceniony przez Panią, Jan Kalemba. http://jan.nowak1.salon24.pl/398225.html#comment-3674509 "Panie Janie Pana oburzenie jest jak najbardziej słuszne. Z powodu tego sformułowania nie otwierałem nawet tego tekstu. Pozdrowienia Jan Kalemba791626 ciąg dalszy nastąpi jankalemba.salon24.pl" Podobnie też stwierdza rannal "Bajbars Jeżeli chce Pan przyczynić sie do dalszych klęsk PiS - to ma Pan rację, jeżeli jednak chce pan pomagać piSowi - to niech Pan szybko zmieni zdanie. Tytuł i pierwsze zdania oraz tagi - to właśnie "ustawia" pozytywnie albo negatywnie do problemu. rannal1172017 pojedynki na miny rannal.salon24.pl? http://jan.nowak1.salon24.pl/398225.html#comment-3674604 Nie zdziwiłbym się gdyby właśnie ze względu na ten lead, admini salonu24.pl wyeksponowali właśnie ten tekst na jedynce i trzymali go tam przez dobre kilka godzin, gdy np. tekst Sowińca z pismem w sprawie IPN od razu powędrował do "piwnicy"... Proszę spojrzeć na wymowę czołówkę salonu - jak odbierze to każdy tam wchodzący?
avatar użytkownika Maryla

4. Podobnie też stwierdza rannal

jak rannal tak potwierdza, to sie znaczy, ze jest akurat odwrotnie. Admini S24 maja własne oceny i teksty róznicują. Jezeli teskt Traube wisi obok Azraela, to oznacza, ze jest wręcz przeciwny. Jan Kalemba nie czytał, zniechęcony Pana sugestia. Naprawdę, nie atakujmy ludzi z tej samej strony barykady, jest tylu rózowych i czerwonych, wystarczy dla kazdego :) pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Traube

5. Maryla

Dziękuję, to miłe, że właśnie Pani to pisze. Ja sam jestem bardzo ostrożny w szafowaniu inwektywami - a oskarżenie o kłamstwo jest inwektywą - wobec osób, których nie znam. Dokonałem zarazem niedawno wpisu na S24, który był inwektywą wobec kogoś, kogo znam (z bloga jedynie, rzecz jasna): http://traube.salon24.pl/397804.html O pani Kudryckiej pisałem wczoraj: http://traube.salon24.pl/398043.html A tu masz! Jestem drugim Azraelem i propagandystą. Nie wiem czego propagandystą, bo do pana Zyzaka mam - z założenia - bardzo pozytywne nastawienie. Wydawało mi się, że samo porównanie RZEKOMYCH - to dla jananowaka1:) - błędów metodologicznych z tolerowaniem istnienia firm piszących takie prace na zamówienie, jest wystarczająco jaskrawe jako kolejny przykład obłudy tego rządu. Ja przeczytałem parę wpisów jananowaka1 i dlatego rozumiem, że ma on dobre intencje. Pozdrawiam,
avatar użytkownika jan.nowak1

6. Marylo - Jan Kalemba sam tak odebrał, koment. różowoczerwonego

1.Jan Kalemba nie czytał nie dlatego że ja go zniechęciłem, a tylko sam wcześniej tak to ocenił. 2. różowoczerowny w komentarzu do Traubego pisze: http://traube.salon24.pl/398192.html#comment-3674326 autor śledziłem pana spór z janem.nowak i z prawdziwą przykrością muszę poprzeć jego stanowisko bo główne przesłanie tekstu jest bardzo cenne, ano ale jak zinterpretować taki pasus zamieszczony w środku: "Pani minister, jak i wielu innych zatroskanych o stan polskiej nauki, sugeruje, że takim oto marnym magistrem jest Paweł Zyzak. Bo błędy metodologiczne popełnił." Jeśli nikt dotychczas pracy pana Zyzaka na jego uczelni nie zarzucił popełnienia przez niego błędów metodologicznych a oficjalnie tylko p. min. Kudrycka to cytat z pana tekstu potwierdza jej opinię i trudno tu wyczytać jakąkolwiek ironię Następne zdanie: "Popełnił czy nie popełnił" nie usuwa wcale wątpliwości o jakość pracy p. Zyzaka a wręcz przeciwnie je potwierdza. Nie wyczuwam tu złej woli raczej niezręczność stylistyczną. rozowoczerwony576 05.04.2009 - 15:22
avatar użytkownika Maryla

7. dlatego rozumiem, że ma on dobre intencje.

Dokładnie tak jest. Czasami w bieżące biegamy podenerwowani atakiem w mediach i reagujemy ostro na wszystko, co nam sie wydaje być głosem "z tamtej strony". pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jan.nowak1

8. Marylo - podobnie też uważa komentator kolejny

http://traube.salon24.pl/398192.html#comment-3674539 "traube ja chciałbym dodac słowo w sprawie sporu z panem nowakiem. otóz byłem świadkiem sytuacji gdy młoda wyksztego miasta czytała słowo wstępne pana janickiego z w w podobnej konwencji i co nie zrozumiała ironii . pan nowak ma rację to nowe pokolenie wychowane w necie bazujące bardziej na uczuciach ( oczywiscie sterowanych i kontrolowanych) niz na rozumie nie kuma bazy i choc o wile przyjemniej czyta sie takie teksty jest duza grupa osob nie czai i odbiera to niewłaścicwie. pozdro piotr kawa70 05.04.2009 - 17:36"
avatar użytkownika Maryla

9. @jan.nowak1

Witam, alez wszystko juz wyjasnilismy, ja odczytałam inaczej ten tekst, Pan inaczej, Autor sam wie, co napisał ;) pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Traube

10. jannowak1

Pragnę zakończyć tę żenującą dla mnie polemikę. Zadam Panu pytanie: Czy jeśli kolejne wpisy rozpocznę zdaniami: "Donald Tusk, jak dowodzą badania opinii publicznej, jest wybitnym mężem stanu" albo "Po raz kolejny mogliśmy się przekonać o niezgłębionej mądrości posła Chlebowskiego" czy też: "Jarosław Kaczyński jest, jak powiada Stefan Niesiołowski, karłem moralnym", to Pan uzna iż uważam Tuska za męża stanu, Chlebowskiego za mędrca, a Kaczyńskiego za moralnego karła? No, bo lead i ta cała moja robota propagandowa. Jeśli odpowie Pan, że tak, to poddaję się bez walki.
avatar użytkownika jan.nowak1

11. Marylo - problem w tym, że liczy się co ludzie czytają

Nie ma znaczenia co autor uważa, liczy się to jaka jest wymowa tego co napisał. Bo jak inaczej można odczytać jego wstępne zdanie (zwłaszcza przed zmianami w tekście) "Oburzona błędami metodologicznymi w pracy magisterskiej pana Zyzaka minister Kudrycka"? Tu jest jednoznaczne stwierdzenie że autora były takowe błędy metodologiczne. Należało dodać słowo "rzekome", bo w zaistniałej formie jest to powielanie pomówienia pod adresem Zyzaka. Nawet gdy czynione jest nieświadomie. I mimo zwrócenia uwagi autor nie zechciał skorygować tego kłamstwa - bo taka jest wymowa tego leadu.
avatar użytkownika jan.nowak1

12. Traube - myli Pan ocenę z faktami i pomija dopisek

Myli Pan pojęcia z różnych dziedzin. To co Pan teraz przedstawia to są oceny, a w tekście napisał Pan o faktach. Po drugie nie napisał Pan - choć prponowałem korektę - w leadzie że tak uważa min. Kudrycka
avatar użytkownika Traube

13. @jannowak1

Odnośnie komentarza blogera kawa. Z faktu, że część młodzieży, ale i starszych użytkowników internetu to debile, nie wynika, że mamy się do ich poziomu dostosowywać. Ja zakładam, że piszę do czytelnika inteligentnego, że mogę używać zdań złożonych, posługiwać się ironią, stosować aluzje i przenośnie. W przeciwnym razie, gdybym miał pisać na poziomie tabloidu, wcale bym nie pisał.
avatar użytkownika Maryla

14. ale z tej korekty zrobiła sie awantura i nagonka!

Przypominam, podobna sytuacja była z Andrzejem, przy czym Traube zachował sie bardzo wyrozumiale i nie zareagował obrazą i groźba odejścia. Prosze o zachowanie proporcji, przeciez jestesmy po tej samej stronie!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ama

15. @

Ta polemika wszystkim nam powinna uzmysłowić, jak ważne jest używanie adekwatnych do intencji słów.
avatar użytkownika jan.nowak1

16. Marylo - chodzi o prawdę i dobre imię dobrego historyka

A lead który napisał Traube powiela pomówienie, że w jego praca są błędy metodologiczne. Nikt tego nie wykazał. Traube winien albo napisać że "rzekome", ale napisać iż tak uważa min. Kudrycka (w stylu podobnym jaki przywołał tutaj w komentarzu). W przeciwnym razie jest współwinny opluwania P. Zyzaka.
avatar użytkownika Maryla

17. co do samej korekty - czy jej sugerowanie nie jest juz cenzurą?

kazdy z nas ma zamysł tego, o czym pisze i swój sposób wyrazu. Czy mamy byc Kudrycką?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jan.nowak1

18. Marylo - to nie cenzura, tak działa tzw. redakcja tekstu

Kiedy właśnie druga osoba czyta tekst Autora i wyłapuje różne błędy i stara się korygować wszelkie niefortunne sformułowania, by oznaczały to co "poeta miał na myśli", a nie wręcz przeciwnie. Takie czytanie jest także po to by tekst był zgodny z prawdą. To nie cenzura a korekta tekstu. PS. Chodziło o to, żeby tylko Traube skorygował ten lead, by był on zgodny z prawdą a nie powielał kłamstwa. Proszę przeczytać mój pierwszy komentarz pod jego tekstem (i jego odpowiedzi).
avatar użytkownika Maryla

19. To nie cenzura a korekta tekstu. - a kto ma uprawnienia do

korygowania cudzych tekstów? O tym własnie pisze. Ja odczytałam ten tekst tak, z jakim zamiarem napisał go Autor, Pan inaczej - czy to oznacza, ze Autor ma sie dostosowac do nas? A jak ktos zechce korygowac Pana teksty?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jan.nowak1

20. Pani Marylo - poddaje się, jeśli dla Pani taka jest prawda

Jeśli owo zdanie: "Oburzona błędami metodologicznymi w pracy magisterskiej pana Zyzaka minister Kudrycka" jest w oczach Pani pochlebne dla Pawła Zyzaka i jest prawdziwe, to się poddaję.
avatar użytkownika Maryla

21. to zdanie nie ma byc pochlebne, ale stwierdza fakty

Pani Kudrycka tak sie własnie wypowiadała. Ciąg dalszy tekstu to wyjasnia. Chyba nie nalezymy do ludzi czytających same tytuły? Ja z tym walczę osobiscie, mnie ta maniera niezmiernie irytuje. pozdrawiam ps. doskonałą ilustracja naszej dyskusji jest tekst, który warto przeczytać: http://www.blogmedia24.pl/node/12065

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jan.nowak1

22. Marylo - to należy napisać "jak powiedziała"

Czy to znaczy że uważa Pani iż faktem jest że w pracy P.Zyzaka są błędy metodologiczne? Nikt tego nie wykazał. Tak tylko stwierdziła min. Kudrycka. A więc należało albo dać to jako cytat, albo napisać "jak uważa/stwierdza/lun tp.", bo w takiej formie jak jest powiela się pomówienie pod adresem Zyzaka. Czy Pani napisze np. "Oburzony pijackim zachowaniem Kaczyńskiego poseł Palikot"
avatar użytkownika Maryla

23. ;))) alez Pan jest uparty

Ależ w tej dyskusji nikt nie zamierzał stwierdzać, co Pan sugeruje, wręcz przeciwnie, Traube jednoznacznie stwierdził, ze ceni sobie Zyzaka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Traube

24. jannowak1

Napisałem tekst, którego intencją było wyrażenie oburzenia dopuszczalnością kupowania prac magisterskich, doktoratów itp. Przykładem Zyzaka posłużyłem się, aby wykazać obłudę PO i minister Kudryckiej. Wiem, jak wiele wysiłku kosztowało pana Pawła zebranie materiału do pracy i jak rzetelnie to zrobił. Mam pełne zaufanie do jego promotora. I teraz coś, czego Pana zapewne nie zrozumie. Otóż, nawet gdyby faktycznie ta praca zawierała jakieś błędy metodologiczne, to byłby to drobiazg na tle faktu, że inni studenci swoich prac nie piszą wcale. Czytałem m.in. Pańskie wpisy i jestem przekonany, że z pracą magisterską Zyzaka jest wszystko w porządku. Panią Kudrycką uważam za nieciekawą kreaturę, a zapowiedź kontroli rzetelności akurat tej pracy, za przykład wyjątkowej obłudy. Bo jeśli się toleruje takie szalbierstwo, jakie oferują firmy piszące prace na zamówienie, to udawanie troski o poziom polskiej nauki jest śmieszne. Nie będę jednak zmieniał stylistyki moich wypowiedzi tylko dlatego, że Pan albo inny czytelnik nie zrozumiał moich intencji. Pan uznał, że moim celem było opluwanie Zyzaka. Ktoś inny na S24 zrozumiał, że napisałem o magisterkach pisanych na zamówienie polityczne, a jeszcze jeden, że pisałem coś o sensowności studiowania historii na UJ. No i trudno. Jeśli nie ma Pan nic lepszego do roboty to proponuję przygotować tekst o mnie, jako o drugim Goebelsie i posłużyć się cytatami także z innych wpisów na moim blogu. Samo się będzie składało. Pozdrawiam,
avatar użytkownika Traube

25. I jeszcze jedno - na dobranoc

Czy nie widzi Pan pewnej niekonsekwencji w tym, że angażując się tak mocno w sprawie zdolnego 24-latka, zalicza go Pan zarazem do pokolenia głupców zadowalających się czytaniem nagłówków? Ja mam z ludźmi w tym wieku nieco inne doświadczenia i wiem, że jest wśród nich wielu takich Zyzaków. Przecież nawet lektura Salonu, blogmedia24 czy niepoprawnych dostarcza wielu przykładów. Ale to już było naprawdę na dobranoc.
avatar użytkownika michael

26. Traube. Czytać trzeba umieć. Pisać także.

Proponowałbym oderwać dyskusję od polemiki z janem.nowakiem1, bo to do niczego nie doprowadzi. Po prostu wiem i rozumiem jaką robotą jest redagowanie własnej pracy, jak upiornie nieefektywna jest korekta. Ja sam najchętniej piszę tam, gdzie sprawnie działa funkcja EDYTUJ, bo największe idiotyzmy z niedopatrzenia znajduję u siebie dopiero czytając z dystansu. Na tej zasadzie mógłbym Ci teraz skoczyć do oczu, bo napisałeś Goebbelsa przez jedno "b". A jest to w końcu klasyk praktyki marketingu politycznego, czyli podstawowej linii politycznej rządu Donalda Tuska. Tak to jest. Ale w tym wszystkim jest dużo powazniejszy problem. Powszechna nieumiejętność posługiwania się narzędziami pracy umysłowej. Do tego arsenału należy czytanie tekstów ze zrozumieniem. Tekstu jako całości, chwytania jego kompozycji, śledzenie toku myśli, wniosków i stawianych tez. Jest to niestety skutek odejścia od tradycji łacińskiego nauczania i wychowania szkolnego. Nie jest to sprawa nauczania języka łacińskiego, ale trivium i quadrivium, czyli siedmiu sztuk wyzwolonych, przysposabiających człowieka do korzystania z własnego rozumu. Nauka myślenia, rozumienia, przekonywania i dyskusji,... Teraz są sylabusy i testy. A nauczyciele dyskwalifikują samodzielną pracę, gdy jest różna o literkę od zatwierdzonego wzorca. Nic więc dziwnego, że praca magisterska Pawła Zyzaka będzie wywalona do śmieci. Za to, że jest samodzielna. Za to, że jest niezgodna z obowiązującym wzorem.
avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

27. Kurz (w odpowiedzi michaelowi)

"Nic więc dziwnego, że praca magisterska Pawła Zyzaka będzie wywalona do śmieci. Za to, że jest samodzielna. Za to, że jest niezgodna z obowiązującym wzorem." Jest wręcz przeciwnie, inne prace obronione w ub. roku już pokrywa kurz a praca Pawła Zyzaka żyje i ma się dobrze (będą pewnie dodruki książki). Jaki procent prac magisterskich kończy się wprowadzeniem do obiegu czytelniczego? Mniej niż ułamek promila ... Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika michael

28. "Król oblał egzamin"

http://michael.salon24.pl/73320.html To jest właśnie o tym. CYTUJĘ: "...profesor Marcin Król sromotnie oblał egzamin. Jego praca miała jedną, ale całkowicie ją dyskwalifikującą wadę - była o 16 słów za krótka. Takiego eseju nawet się nie sprawdza. Profesor Król dostał zaledwie 18 punktów na 50 możliwych. Nie zastosował się bowiem do klucza i nie zdefiniował, kto jest podmiotem lirycznym wiersza. W jego pracy zabrakło słów-kluczy, takich jak młodość, indywidualizm romantyczny czy koncepcja lotu. Zdaniem polonistki oceniającej esej Marcina Króla, jedno jest pewne: gdyby pisał starą maturę, zdałby ją śpiewająco. Napisał bowiem bardzo oryginalny esej." No i już wiemy dlaczego jan.nowak1 walczy o jedno niezbyt precyzyjne sformułowanie, ignorując sens całego tekstu. Najważniejsze jest jednak to, że czyni, to w dobrej wierze, w zgodzie z własnym sumieniem, w szlachetnym celu. To jest dokładnie ta sama przyczyna, z powodu której Marcin Król oblał maturę. Jego praca była za krótka o 16 słów. To jest naprawdę poważny problem.
avatar użytkownika Traube

29. michael

Zgoda. Poza tym, że praca Zyzaka miałaby pójść do śmieci. Ani Ty, ani ja, ani pozostali blogerzy i czytelnicy blogmedia24 czy niepoprawnych jej przecież tam nie wyrzucą. Zresztą, powodzenie autobiograficznych dzieł Wałęsy, w kontekście książek Zyzaka lub Cenckiewicza, dowodzi, że dotyczy to także szerszej publiczności. Co do Goebbelsa to faktycznie - jest jedno b. Nie ma co tutaj skakać do oczu:) To ja muszę jutro skoczyć do sklepu i kupić nowe baterie do klawiatury, bo mi liter r, w i właśnie b, co i rusz nie wybija. Pozdrawiam i dobranoc,
avatar użytkownika michael

30. Hrabia Pim de Pim - to było szyderstwo, kurka wodna.

To, że praca Zyzaka dostała od Donaldz Tuska i jego kudryckiej zausznicy wspaniałą promocję, reklamę, a książka robi wspaniałą karierę, to oczywiste. Przeczytałem dokładnie cały tekst Pana Traubego, w którym pokazany jest cały przemysł produkujący usługowo niesamodzielne prace magisterskie, doktorskie, a nawet habilitacyjne. I cacy. A akurat ta jedna, zrobiona samodzielną mrówczą i dokładną pracą została zaatakowana za nieprawomyślność. To jest naprawdę warte nie tylko potępienia ale i szyderczego potraktowania. Nic tak nie kompromituje Polski, jak rządy ciemniaków. A niestety, działania zespołu Tusk & Kudrycka są po prostu głupie i przeciwskuteczne. Wydawnictwo Arkcana zrobiło niezły interes
avatar użytkownika Barres

31. O dyskusji n.t. tekstu p. Traube.

Szanowni Państwo! Nie jest moją intencją rozstrzyganie , kto ma rację. Jako inżynier nie mam stosownych kompetencji. Domyślam się, że Pan Traube pisał swój tekst m.in. dla ludzi mojego pokroju... Zdanie, wzbudzające wątpliwości niektórych, brzmi: ------ Oburzona błędami metodologicznymi w pracy magisterskiej pana Zyzaka minister Kudrycka... ------ Jest to początek tekstu i jednocześnie jego "zajawka" w S24. Czytając to zdanie OZNAJMUJĄCE jako pierwsze, odebrałem taką jego zawartość informacyjną: 1. praca p. Zyzaka zawiera błędy metodologiczne, 2. minister Kudrycka jest tymi błędami oburzona, Podkreślam - wg mnie to zdanie coś oznajmia na samym początku, czyli ludzi o niehumanistycznym wykształceniu, ze skłonnością do traktowania słów jednoznacznie w pewnym sensie nastawia do dalszego ciągu. Dopiero dalsze informacje rozjaśniają intencje Autora. Wiem, że żaden ze mnie językoznawca i proszę się moim poglądem nie sugerować. Ktoś zada pytanie: To powiedz Barres, co zrobić, byś zrozumiał przedmiotowe zdanie jednoznacznie? Odpowiadam: Moim zdaniem w konstrukcji tego zdania zabrakło mi słowa DOMNIEMANE. Oto brzmienie jednoznaczne dla inżyniera: ------- Oburzona DOMNIEMANYMI błędami metodologicznymi w pracy magisterskiej pana Zyzaka minister Kudrycka... ------- Autor tak skonstruowanego zdania oznajmującego już na początku sygnalizuje: Uwaga! Kudrycka przedstawia swój subiektywny pogląd na sprawę; pewnie książki nie czytała. Tę funkcję informacyjną o subiektywizmie Kudryckiej spełnia - moim zdaniem - właśnie słowo DOMNIEMANYMI. Mam nadzieję, że nikogo swymi uwagami nie uraziłem. Pozdrawiam!
avatar użytkownika jan.nowak1

32. Kurtyka bojkotowany (w Krakowie i w Warszawie)... Traubopodobnym

To a propos tej dyskusji i obrony więcej: http://www.blogmedia24.pl/node/12081
avatar użytkownika Maryla

33. a co to ma do rzeczy?

przecież o czytających same tytuły dyskutowaliśmy. Ktoś, kto czyta same tytuły ma tak ograniczona percepcję rozumienia, ze do niego zaden tekst nie dotrze. Tacy ludzie czytaja tylko o Dodzie czy innej Mandarynie z wypiekami. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl