Wypędzeni, poniżeni, zelżywością napelnieni.

W styczniu 1793 roku Prusy i Rosja podpisały konwencję rozbiorowa. Król pruski, Fryderyk Wilhelm I, w następujący sposób uzasadniał wówczas swój bandytyzm polityczny: “Każdemu wiadomo, że naród polski nigdy nie przestawał mocarzom graniczącym, a zwłaszcza państwu pruskiemu częste przyczyny do sprawiedliwego nieukontentowania podawac. Niekontent, że przeciwko wszelkim dobrego sąsiedztwa prawom, pruskie kraje przez częste najazdy uraził, że obywatelom z tej strony granicy mieszkającym niepokój czynił i źle się z nimi obchodzil. Więc tedy razem z Najjaśniejsza Carowa Moskiewska, a konsensem Najjaśniejszego Cesarza Rzymskiego uznaliśmy, że bezpieczeństwo naszych granic żąda, aby Rzeczpospolitej Polskiej takie ustanowiono granice, które by do wewnętrznej jej mocy i sytuacji bardziej stosowały”. Zapyta ktoś, dlaczego zamieściłem ten wpis w kategorii politycznej, a nie historycznej? Ano z tej przyczyny, że niepomni swojej historii zdajemy się być skazani na jej powtarzanie. Na naszych oczach odbywa się przyspieszony demontaż państwa polskiego, i podobnie jak przed ponad dwustu laty nie przestajemy mocarzom graniczącym, a już w szczególności państwu pruskiemu częstych przyczyn do sprawiedliwego nieukontentowania podawac. A to wybraliśmy niewłaściwego prezydenta, a to znów tolerujemy radio, które nie uznaje wartości europejskich, a to wreszcie obywatelom z zachodniej strony granicy mieszkającym niepokój czynimy i źle się z nimi obchodzimy, np. szczując bezzębnego profesora na szefowa związku pieśni, tańców i marszy ludowych. Więc tedy nie zdziwmy się, kiedy bezpieczeństwo granic naszych sąsiadów zażąda, aby Rzeczpospolitej Polskiej takie ustanowiono granice, które by do wewnętrznej jej mocy i sytuacji bardziej stosowaly. Ostanie przyklady powodow do nieukontentowania: Konferencja historykow polskich na Uniwersytecie Wroclawskim w grudniu 2008 – w ostatniej chwili udaremniona przez Klausa Bachmanna. Niewlasciwe poglady polityczne nowego prezesa TVP spowodowaly zerwanie wspolpracy z TVP przez niemiecko-francuska stacje ARTE. Jesli Polacy nie posluchaja grzecznej perswazji i sami nie zrobia u siebie porzadku ( a zwlaszca nie zaknebluja Radia Maryja ), jesli dalej beda zapraszac na spotkania akademickie ludzi bez koszernego certyfikatu europejskosci, najjasniejsza imperatorowa pruska, zmuszona bedzie sila zapewnic wolnosc i demokracje bratniemu narodowi polskiemu.