Mąż minister, żona „specjalistka”

avatar użytkownika kokos26
Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski był głównym cynglem PO zadarniowanym na szukanie pretekstu by odebrać przyznane już środki finansowe przeznaczone na toruński odwiert geotermalny. Kiedy to już się udało sprawy w swoje ręce wziął Grzegorz Schetyna i zablokował przeprowadzenie zbiórki publicznej na ten cel. Jak dziś już wiemy, mimo tych piętrzonych przeszkód i jawnej dyskryminacji, pierwszy etap toruńskiego odwiertu zakończył się powodzeniem, popłynęła gorąca woda, a specjaliści i geolodzy określili to przedsięwzięcie, jako strzał w dziesiątkę. Nie tak dawno w dwóch europejskich krajach, we Francji pod Paryżem i we Włoszech w okolicach Rzymu podobne osiągnięcia tamtejsze media ogłosiły międzynarodowym sukcesem. W Polsce cisza. Żałośnie dziś wyglądają niedawne kłamliwe tytuły z „der Dziennika” uderzające nie tylko w znienawidzonego redemptorystę, ale i w polski interes narodowy. W czyim więc interesie działa gazeta niemieckiego właściciela publikując takie jawne oszustwa? „Porażka o. Rydzyka - gorącej wody pod Toruniem nie ma” „Ojciec Rydzyk bez gorącej wody i pieniędzy” „Koniec marzeń szefa Radia Maryja o gorących źródłach - fiasko odwiertów "Lux Veritatis" Dzisiaj dowiadujemy się, że żona ministra Gawłowskiego, Renata zasiadała w radzie nadzorczej spółki PL Energia zajmującej się poszukiwaniem i eksploatacja złóż gazu ziemnego. Co najciekawsze to pani Renata Listowska-Gawłowska miała, jako „specjalistka” zająć się zagadnieniem pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Cóż to za kwalifikacje posiadała żona wiceministra, bo przecież nikt nie będzie podejrzewał, że do rady nadzorczej PL Energia trafiła z racji stanowiska swojego męża i chęci kręcenia lodów? Warto dodać, że PL Energia stara się o koncesję w ministerstwie Gawłowskiego. Otóż szanowna małżonka wiceministra w rządzie Donalda Tuska ma ukończone studia licencjackie na kierunku administracja publiczna i uczęszcza na uzupełniające studia magisterskie. Wygląda, więc na to, że trudno w Polsce o lepszą specjalistkę od pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Jakże wiarygodnie zaczyna brzmieć hasło PO z kampanii wyborczej „By żyło się lepiej”.
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika kryska

1. Liberały - AFERAŁY

czyz to nie prawda?
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika Dominik

2. ciekawe...

I o tych wszystkich "niedociągnięciach organizacyjnych" wie, najlepszy z możliwych koalicjant, czyli PSL. Więc Tusk schodzi z linii strzału chłopstwa. Ale jak długo można kluczyc, gdy cała PełO to, jak się okazuje, towarzystwo wzajemnej adoracji...w biznesie?
tede