Straż pożarna jako źródło patologii w rządzie
stagaz1, sob., 14/03/2009 - 13:31
Każdy, komu zdarzyło się być na wiejskiej zabawie organizowanej w remizie strażackiej, wie, czym to się może skończyć. Tym więcej rozwagi należało spodziewać się po premierze Pawlaku, który przecież się na wsi wychował i remizy OSP nie mają dla niego żadnych tajemnic. Niestety, wicepremier otoczył się miastowymi i zatracił instynkt samozachowawczy – nawet doświadczenie wielu pokoleń przodków nie pomogło.
Wszystko wskazuje, że zaczyna się krystalizować oficjalne stanowisko Platformy w sprawie zarzutów wobec Waldemara Pawlaka. Julia Pitera jako pierwsza uchyliła rąbka tajemnicy, może bezwiednie, a może celowo – wicepremier powinien wystąpić z Ochotniczej Straży Pożarnej. Stwierdziła również, że nie przekonują jej tłumaczenia Pawlaka, iż nie ma on żadnego konfliktu interesów. Z przemyśleń pani minister na ten temat wynika bowiem jasno, że budżet uchwala Sejm, Straż czerpie z budżetu, a Pawlak zasiada i w Sejmie i w Straży – ergo Pawlak nie powinien zasiadać w Straży.
Jest to piękny przykład logicznego rozumowania i każdy Polak byłby dumny z posiadania minister Julii Pitery, gdyby nie fakt, że dojście do tej konkluzji zajęło jej aż półtora roku. Owszem, ktoś złośliwy mógłby się też czepiać, że to równanie ma drugie rozwiązanie – nie powinien zasiadać w rządzie. Ale mniejsza z tym, najważniejsze, że ponury proceder demoralizowania wicepremiera Pawlaka przez strażaków zostanie ukrócony i powróci on do wesołej kompanii autorytetów moralnych koalicji PO-PSL.
Jeśli dobrze pamiętam, nie jest to pierwszy przypadek w III RP, że minister popadł w podejrzane towarzystwo, ale chyba pierwszy, gdy wpływem towarzystwa go usprawiedliwiono. „Waldek to nie jest zły chłopak, ale ci strażacy, to jego złe duchy, to oni go tak namawiają... jak się z nimi przestanie włóczyć i chlać piwo po remizach, to wszystko powróci do normy”. Każda mamusia, narzeczona i żona ma tę teorię opanowaną i nie dziwota, że Julia Pitera pierwsza na ten trop wpadła. Sam pamiętam z zamierzchłych czasów, że po wywiadówce tak mnie mama tłumaczyła przed ojcem.
Jest jeszcze problem z innymi miłośnikami straży ogniowej w koalicji, słyszę na ten przykład, że i wiceprezes Kalinowski się zadaje ze strażakami, i ktoś tam jeszcze – to też powinna pani minister ukrócić, dopóki się nic nie wydało. Inna rzecz, co w takim razie dzieje się w zawodowej straży pożarnej, skoro wiejscy ochotnicy takie numery odstawiają, że wicepremier o mały włos przez nich z rządu nie wyleciał. Tam dopiero musi być zadyma !
I tu podpowiem Julii Piterze, że z tymi zawodowcami podległymi MSW, na co dzień obcuje Grzegorz Schetyna, drugi wicepremier i prawa ręka premiera. A ręka rękę myje ! Oto podwójne dno tej sprawy, o którym wspominał Waldemar Pawlak.
Mało tego, sprawy zaszły jeszcze dalej - na miejscu pani minister Pitery zainteresowałbym się także, kto z Platformy wymyślił tak zwane Oficjalne Stanowisko Partii, w skrócie OSP, które w postaci esemesu wysyłane jest do posłów. Po ostatnich wypadkach nikt mi nie wmówi, że to przypadkowa zbieżność.
- stagaz1 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. że dojście do tej konkluzji zajęło jej aż półtora roku.
Witam,
nalezy w tym miejscu przypomniec, ze te rozbrykane rodziny woziły sie wozami OSP na kongres PSL, o czym niesmiało doniósł jeden tytuł prasowy, którego widac "nasza" Pania Żulia nie czytuje.
I tu podpowiem Julii Piterze, że z tymi zawodowcami podległymi MSW, na co dzień obcuje Grzegorz Schetyna, drugi wicepremier i prawa ręka premiera. A ręka rękę myje ! Oto podwójne dno tej sprawy, o którym wspominał Waldemar Pawlak.
Z tej cennej, acz bezpłatnej porady Pani ŻULIA zapewne nie skorzysta, bo tez tego nie przeczyta. Choc powinna, jako główny tropiciel PO.
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
3. Pawlak
4. kontrrewolucjonista