Na kłopoty Kaszpirowski
kokos26, śr., 11/03/2009 - 13:40
Jak długo Andrzej Czuma utrzyma stanowisko ministra sprawiedliwości? Czy Ewa Kopacz przetrwa na swej posadzie do lata?
„Kiedy starzec przeżył marzec będzie zdrów
Kiedy baba w maju słaba pacierz zmów”
Jaki będzie ten rok w dobie trwania światowego kryzysu?
"Suchy marzec, maj zaś chłodny,
kwiecień mokry, rok niegłodny"
Czym te ludowe stare dwuwiersze są gorsze od potoku słów płynących z ust różnej maści ekspertów, analityków i komentatorów?
Do odpowiedzi na te i inne nurtujące nas pytania coraz mniej będą nam potrzebni pożal się Boże medialni mędrcy i znawcy, a coraz większą rolę, mam nadzieję, zacznie odgrywać osobista obserwacja, swój własny rozum i sięganie do starych sprawdzonych prawd.
Wydawałoby się, że człowiek, który publicznie się skompromituje wypowiadanymi wielokrotnie błędnymi opiniami, prognozami czy pseudo-ekspertyzami, posiada w sobie tą odrobinę przyzwoitości by, choć na jakiś czas zamilknąć i zniknąć z ekranu.
Niestety nie u nas.
Ci sami, którzy do tej pory twierdzili, że żadnego kryzysu nie ma, złoty będzie jeszcze długo silny, a następnie przekonywali nas, kiedy już kryzys stał się faktem, a złoty leciał w dół, że w tym potopie Polska stanie się biblijną Arką Noego, dziś dalej brylują w mediach ze swoimi prognozami.
Takim typowym przykładem może tu być mistrz pomyłek Ryszard Petru. Ten „wybitny” specjalista i główny ekonomista banku BPH zmienia właśnie pracodawcę i opuszcza firmę, która za jego czasów straciła 80% swojej wartości.
Tak to już u nas jest, że kto raz się w swoim życiu otarł o geniusz Leszka Balcerowicza to po wsze czasy ma tak jak i sam mistrz wieczny immunitet na wygadywanie farmazonów we wszystkich wiodących mediach.
Ta sytuacja, mam nadzieję, doprowadzi do takich przewartościowań w umysłach ludzkich, że stopniowo zacznie na szczęście zanikać wszechpotężna wiara w gadające telewizyjne głowy, a wzrośnie znaczenie zdrowego rozsądku.
Jest szansa, że zamiast gapić się w ekran i wysłuchiwać wypowiadanych tam bzdur zaczniemy jak nasi przodkowie rozglądać się uważnie dookoła i przewidywać zagrożenia po pewnych symptomach.
Media nasze są tak mało wiarygodne, że wkrótce upadnie zaufanie nie tylko do politycznych, ekonomicznych, ale i te pogodowych prognoz.
Okaże się niebawem, że więcej prawdy zawierają w sobie zwykłe mądrości ludowe niż spijane ze słodkich ust słowa różnej maści ekspertów i specjalistów.
Wypowiadającym słowa „prędzejwielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niźli bogaty bram raju dostąpi” Jezusem-jak tłumaczą teologowie- nie kierowała jakaś niechęć do ludzi zamożnych, a zwykła znajomość ułomnej ludzkiej natury.
Człowiek nakierowany na zdobycie majątku później koncentruje się na jego pomnażaniu by na koniec całą energię poświęcać jego zachowaniu za wszelką cenę. W tej pogoni okraszonej obfitą konsumpcją najczęściej dla Boga brakuje już miejsca.
Tak to już jest na tym świecie, że kiedy rośnie dobrobyt, przybywa uciech, a rozpasana konsumpcja zatacza coraz szersze kręgi, to wtedy pustoszeją kościoły i coraz większe rzesze ludzkie zaczynają utwierdzać się w przekonaniu, że człowiek jest królem życia i panem tego świata.
Kiedy jednak dopada nas kryzys coraz więcej ludzi w myśl przysłowia „jak trwoga to do Boga” zaczyna wznosić modły i zapełniać świątynie.
Takim widocznym znakiem nadciągającego wielkiego światowego kryzysu jest powrót po dziesięciu latach do Rosji Anatolija Kaszpirowskiego, ściągniętego przez należącą do Gazpromu, prywatną telewizję NTW.
Ten leczący w USA otyłych amerykanów za pomocą hipnozy rosyjski mag może znowu pomóc odwrócić uwagę od pogarszającej się sytuacji w imperium cara Putina.
Kto wie czy i na nasze telewizyjne ekrany nie powróci słynny cudotwórca Nowak ze swoją czarodziejską wodą w plastikowych butelkach, w przypadku, gdy rosyjskiemu cudotwórcy zabrakłoby czasu na przyjście nam z bratnią pomocą?
Póki, co minister Fedak wpisała na ustawową listę zawód „wróżka”, przeczuwając zapobiegliwie jak sam „nasz człowiek” w Moskwie Putin, że jeden Bóg może nie wystarczyć, a w zlaicyzowanych społeczeństwach bezpieczniejszymi będą takie recepty na kryzys jak szklane kule, kadzidełka, różdżki i przenikliwe oczy różnych hipnotyzerów.
Ludzkość jest przeraźliwie bezradna i nie ma odwagi się do tego przyznać.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. my mamy swojaka cudoka
2. Mamy też naukowych wróżbitów od klimatu