Wywiad anonimowy

Wywiad z anonimową blogerką stojącą nieugięcie na straży DEKALOGU oraz miłości do bliźniego, która nie kłania się nikomu, nawet sąsiadom. Dziennikarz wiodącego tytułu, który przeprowadzał wywiad, z obawy o posądzenie o sprzyjanie PiS-owi, także postanowił ukryć swe personalia. Wywiad każdy czyta na własną odpowiedzialność. — Dlaczego nie lubisz PiS-u? — PiS i jego środowisko – to przypadek kliniczny w polskiej historii. — Można przeczytać na twoim blogu, że zwolennicy środowiska PiS, to bolszewia… — A najbardziej wulgarnym, prymitywnym, bolszewickim jego reprezentantem jest zbiorowisko „antykomunistów” spod sierpa i młota i młota (cepa i siekiery) na Blogmedia24. — Aaa… tutaj Cię boli, ich popularność! — Daruj sobie to wylewanie jadu – bo tylko rozśmieszasz mnie Dajesz tylko dowody własnej PRL–owskiej mentalności, z której się nigdy nie wyzwolisz. — Przecież nie można posądzać innych, jak robisz to na swoim blogu, o nieprawomyślne poglądy tylko dlatego, że ktoś nie popiera premiera Tuska i PO? — Nie wiem czy rozumiesz, co piszę, ale myślę, że powinieneś się przynajmniej nad tym zastanowić, bo nigdy nie przestaniesz być „absolwentem PRL” – podobnie jak Kaczyńscy. — W moim tekście, który został opublikowany w Wiodącym Tytule Prasowym… — Biedaczyno – popatrz na to, co napisałeś – toż to poziom w sam raz na Blogmedia czy inny czerwony Onet. Widzisz tam w tych swoich słowach jakąś, bodaj jedną jedyną sensowną myśl? — Ależ nie można porównywać Wiodącego Tytułu Prasowego z blogowiskami! — Daj sobie spokój z tymi głupawymi porównaniami. — Jesteś niesprawiedliwa. A ja myślałem… — Najważniejsze: grzech nie jest tylko w czynie, ale przede wszystkim w myślach, w intencjach. A Twoje intencje są wobec mnie zdecydowanie nieprzyjazne – a więc grzeszne. Zastanów się nad tym – bo ja nie będę „mieć za swoje” – natomiast Ty dajesz dowód, ze moralność katolicka (DEKALOG) niezbyt do Ciebie przystaje. Spadaj więc głupku i nie zawracaj mi głowy.