Pitera z tajniakami w tle
Ryszard Kapuściński, wt., 24/02/2009 - 20:53
Rząd namawia Polaków do zaciskania pasa ale nie próbuje oszczędzać na wydatkach dla swoich ulubionych ministrów. Pani Pitera ma swoich tajnych ochroniarzy, ciekawe czego się tak boi? Przecież swoje już zrobiła, napisała tak tajny raport, że Tusk po przeczytaniu musiał go zjeść. Chyba mu zaszkodził, marnie ostatnio wygląda.
Poniżej tekst z Dziennika:
Dwóch policjantów strzeże pani minister
wtorek 24 lutego 2009 17:22
Pitera ma ochronę, choć w policji bieda
Minister Julia Pitera, jedna z największych zwolenniczek cięć finansowych w policji, korzysta z tajnej ochrony. Niemal przez całą dobę jeździ za nią nieoznakowany radiowóz - dowiedział się DZIENNIK. "Towarzyszy jej dwóch policjantów z elitarnego wydziału" - mówią nasi informatorzy.
Operacja ma najwyższą klauzulę tajności. Posiada nawet swój kryptonim – przydzielany zazwyczaj tylko najpoważniejszym akcjom. Nasze dwa niezależne źródła mówią, że to akcja "Rzym".
Operacja sprowadza się do dyskretnego dbania o bezpieczeństwo członkini rządu i jej samochodu. "Zajmują się tym policjanci z elitarnego wydziału patrolowo-wywiadowczego. Pracują tam ludzie, którzy noszą długie włosy, kolczyki i nigdy nie zakładają munduru. Ich zadaniem jest nierzucanie się w oczy" - mówi nam oficer Komendy Głównej Policji.
"Gdy minister jest na spotkaniach, oni nie spuszczają z oka jej auta" - mówi nasz inny rozmówca. "Mają obowiązek również jeździć za panią Piterą, choćby w drugi koniec Polski. Nie licząc się z kosztami" - dodaje.
Najbardziej kuriozalny jest jednak fakt, że policjanci towarzyszyli minister nawet w czasie programu w Radiu Zet, kiedy usprawiedliwiała rządowe cięcia w policji (w niektórych komendach pochłonęły nawet dwie trzecie budżetu) i opowiadała, że patrole piesze są „jedyną skuteczną metodą patrolowania miasta”. "Jaki sens ma patrol samochodowy w ciasno zabudowanych ulicach?" - pytała.
Jak się dowiedzieliśmy, ochrona została jej przyznana, gdy w grudniu 2007 r. spłonęło jej prywatne auto zaparkowane pod warszawskim mieszkaniem. Wtedy początkowo strażacy ocenili, że samochód zapalił się w wyniku samozapłonu instalacji elektrycznej. Dopiero biegli powołani przez prowadzących śledztwo doszli do wniosku, że auto minister zajmującej się korupcją podpalono. Sprawą zajęła się specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza pracująca pod kontrolą Komendy Głównej Policji. Choć w wykrycie sprawcy zaangażowane było nawet Centralne Biuro Śledcze, sprawa zakończyła się klapą.
"Wtedy ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych padła sugestia, aby panią minister chronić w szczególny sposób" - mówi emerytowany już dziś, wysoki rangą oficer stołecznej policji. Według niego od tamtego czasu po prostu nikt rozkazów nie odwołał ze strachu przed powtórzeniem się incydentu.
MSWiA odmawia w tej sprawie komentarza. Nie chce też odpowiedzieć, dlaczego Piterę chroni policja, a nie Biuro Ochrony Rządu. "Nawet, jeżeli pani minister jest otoczona taką opieką, to nie mogę nic powiedzieć. To są tajne sprawy" - tłumaczy rzecznik resortu spraw wewnętrznych Wioletta Paprocka. Podobnie odpowiada rzecznik komendanta stołecznej policji Marcin Szyndler: "Nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć" - mówi.
Bardziej rozmowni są policjanci, gdy mogą się wypowiedzieć anonimowo. "To element . BOR-owcy zawsze rzucają się w oczy i robią wokół siebie szum. A tak można pokazać: proszę, pani minister chodzi bez ochrony. A policjanci? Przecież są po cywilu, więc nikt ich nie widzi" - mówi jeden z naszych rozmówców w policyjnej centrali. "Ta operacja powinna się nazywać , a nie " - ironizuje.
Inni ludzie z policji, którzy znają sprawę, też popadają w ironię. "Teraz choć policjanci pracują po ciemku, bo nie stać ich na żarówki, a patrole, zgodnie z radą pani minister są piesze, to nikt nie będzie szukał oszczędności na ochronie ważnej pani minister" - mówi.
Julia Pitera też nie chciała komentować sprawy. "Nigdy nie prosiłam o żadną ochronę. Nie jeżdżę także policyjnymi samochodami" - ucina.
Robert Zieliński
- Ryszard Kapuściński - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
9 komentarzy
1. to dopiero kabaret
2. Ryszard Kapuściński
Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.
3. Pitera, to albo tak głupia baba,albo myśli, że jej słuchacze są
4. akcja "Rzym"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. pan koniec, kropka ,Graś Securitate
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. J. Pitera i M. Kaminski
7. E-misjonarz
8. Liga Reublikańska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Maryla