Tu mówi Smok5: Tusk jedzie do Olsztyna obiecać kosmodrom

W niedzielę bedziemy świadkami wielkiej propagandowej przegranej PO. W Olsztynie wszyscy będa głosować przeciwko jej kandydatowi. Najprawdopodobniej wybory skończą się 70: 30 na niekorzyść partii, która jeszcze niedawno w sondażach miała 145 %. Wynik wyborów w Olsztynie będzie obrazował jak słabnie w oczach reżim tuska. Jeżeli PO nie potrafi wygrać juz w takich miejscach jak Olsztyn gdzie jeszcze niedawno ci zamieszkujacy osiedla milicyjne i pegerowszczaki z upadłych kołchozów tak tłumnie poparli PO - to o wygranej w skali kraju może zapomnieć. Zdaje się to potwierdzać sondaż zrobiony na zlecenie TVN - do tego telefoniczny. Tutaj jest już 44% dla PO i 26% dla Prawa i Sprawiedliwości. Po przyjęciu poprawek na zlecającego sondaż i próbe telefoniczna wydaje sie , że rzeczywiste wyniki to 30 -35% PiS , a PO 35% -40%. Pierwsze sondaże w których PiS będzie miało przewagę zostaną opublikowane początkiem kwietnia. Wygrana partii Jarosława Kaczyńskiego w wyborach do europarlamentu jest pewna. By chociaż trochę zminimalizować klęskę w Olsztynie jedzie tam sam firer tusk. Nie zważając na grypkę jedzie sypać obietnicami bez pokrycia. Olsztynianie usłyszą, że PO połączy Olsztyn autostradą z Berlinem. Ta obietnica będzie jednak chybiona - marzenia dziadka tuska niekoniecznie muszą trafić w gusta obecnie zasiedlających Olsztyn. Co innego gdyby obiecał polączenie drogowe z Moskwą. Tu może trafiłby w target sowieciarstwa z Olsztyna. Rudzielec obieca jeszcze lotnisko z kosmodromem, metro i darmowe jabole przez rok. Rzeczywiście ze spełnieniem tej ostaniej obietnicy PO może nie mieć problemów. Ba, może jeszcze każdej olsztyniance dorzucić po wibratorze. Gdy jesienia ubiegłego roku pisalem o kryzysie , który zmiecie tuska z jego głupawą ferajna niewielu mi wierzyło. Okazałem się prorokiem. Czy mnie to cieszy? Pewnie - i to jak! Smok5, Pardon