INFANTYLNY TUSK W PRZESTWORZACH HIPOKRYZJI!
Krzysztofjaw, ndz., 22/02/2009 - 15:35
Witam serdecznie. Jestem nową osobą na tym forum. Pozwolę sobie więc krótko o mnie: lat 41; ekonomista; konserwatywny-liberał; agnostyk; przeciwnik traktatu lizbońskiego; werbalny (słowno-polityczny)antysyjonista - jedynie wobec nie mieszkających w swojej Ojczyźnie (Izraelu) judaistów, dla których nadrzędne (wobec praw i zwyczajów kraju ich goszczącego) są w ich działaniach oraz poglądach wytyczne Tory, Talmudu i Rabinów; zwolennik partii Libertas; jak do tej pory wyborca PiS.
Do tej pory mam blogi na onet.pl i pardon.pl (ten sam nick)
A teraz tekścik z dnia 19.02.2008
Witam serdecznie
Ku przestrodze
Polski rząd zaczął działać antykryzysowo. Chciałoby sie powiedzieć: NARESZCIE. Naprawdę z ulgą przyjąłbym każde sensowne działanie antykryzysowe nawet podjęte po kilkumiesięcznej próbie udawania, że kryzysu nie ma i nie będzie.
ALE NIESTETY. PO RAZ KOLEJNY UTWIERDZAM SIĘ W PRZEKONANIU, ŻE TUSK TO INFANTYLNA KARYKATURA NIE MAJĄCA POJĘCIA O RZĄDZENIU I GOSPODARCE!!!
Tusk jak zwykle, chcąc zostać bohaterem, poinformował cały świat, ze Polska będzie interweniowała na rynku walutowym!!! Przekazując jeszcze warunki, kiedy to nastąpi!!! I znów, podobnie jak w przypadku słynnych: Nie będziemy płacić terrorystom (za kilka godzin Polak już nie żył), tak i teraz nasz TUSK-STRUŚ z groźna miną poinformował spekulantów, że niedługo polski rząd sprzeda walutę dla ratowania złotówki. Toż to strzelanie sobie samobója!!!. Jeżeli nawet uznalibyśmy, że sprzedaż walut jest posunięciem słusznym to wszędzie na świecie robi się to w ścisłej tajemnicy. Właśnie z obawy przed decyzjami spekulantów finansowo-walutowo-giełdowych!!! A danie im kilkunastu godzin czasu-to danie im wieczności na kontrreakcję spekulacyjną.
Według wiceprezydenta Centrum im. Adama Smitha, prof. Andrzeja Sadowskigo: "wymiana przez resort finansów części środków z Unii Europejskiej, to zaproszenie funduszy spekulacyjnych do kontynuowania operacji na polskim rynku". Profesor kontynuuje: "Atak spekulacyjny na polską walutę prędzej czy później "wygasłby", o ile rząd nie dałby się sprowokować do interwencji na rynku walutowym. Nasz rząd nie tylko powiedział, że będzie interweniował, ale premier podał już wszystkie parametry, właściwe dla tej interwencji. Nie ma bardziej komfortowej sytuacji ze strony funduszy spekulacyjnych". I na koniec stwierdza: "polski rząd "bawi się w spekulacje walutowe".
To nie są odosobnione opinie a akurat chyba żadna inna instytucja w Polsce nie zna lepiej mechanizmów spekulacji finansowych niż Centrum im. Adama Smitha.
Śmiem twierdzić, ze znów TUSK-STRUŚ wyjął głowę z piasku, zobaczył, iż 64% Polaków nie jest zadowolona z rządu i postanowił pobudzić słupki sondażowe do wzrostu. Ja już nie wiem, jak oceniać TUSKA: głupota, choroba (coś w stylu mitomanii lub schizofrenii politycznej), narastająca frustracja wraz z oddalającą się prezydenturą Polski, wrodzony infantylizm, czy celowe działanie? I przypominam sobie jego słowa podczas słynnego spotkania z Wałęsą na naradzie przed dymisją rządu Olszewskiego (na podstawie filmu: Nocna Zmiana). W czasie dyskusji i po nerwowych wypowiedziach Wałęsy, w których padła propozycja żeby premierem został Pawlak, nasz tuskusiu-strusiu nagle trzeźwo zwraca się do zebranych: No dobra panowie policzmy głosy! (posłów za w Sejmie). I tutaj olśnienie: dla Tuskusia liczy się po prostu władza!!!, dla której jest gotów poświęcić wszystko, nawet Polskę i Polaków!!!
Jest jeszcze inny aspekt interwencji walutowej. Otóż sprzedaje się pomocowe EURO, które winno być przeznaczone na inwestycje i pomoc dla przedsiębiorców, a nie np. uszczupla się rezerwę walutową RP. To marnotrawienie środków unijnych i działanie na krótka metę. Ponadto, według niektórych opinii, walutę skupią fundusze spekulacyjne bo interwencja nie była duża.
I lolejny aspekt interwencji walutowej. Jeszcze żadnemu krajowi w Europie nie udało się uratować własnej waluty przed zmasowanym atakiem spekulantów finansowych. Rząd Wielkiej Brytanii zmuszony został we wrześniu 1992 roku do wycofania funta szterlinga z mechanizmu ERM (ang. European Exchange Rate Mechanism). Nastąpiło to w wyniku ataku spekulacyjnego dokonanego jedynie przez George'a Sorosa, który zarobił na tych transakcjach około 1 mld USD. Rząd UK wydał na interwencję 27 mld rezerw walutowych!!!! a w 1997 r. brytyjskie ministerstwo skarbu określiło poniesione straty na 3,4 mld funtów. Podobnie jest w Rosji. Od początku obecnego kryzysu finansowego Bank Centralny Rosji na ratowanie rubla wydał już w sumie 215 mld dolarów. Rezerwy walutowe i rezerwy w złocie Moskwy stopniały z 600 mld do 385 mld dolarów. I mimo rubel dalej spada.
Profesor Sadowski, odnosząc się właśnie do Rosji, zarzuca polskiemu rządowi "kompletną amnezję". Łagodnie powiedziane.
A nasz rząd cieszy się z chwilowej zwyżki kursu o 0,10 zł. I podaje sprzeczne informacje o rozmowach z Europejskim Bankiem Centralnym w sprawie wejścia Polski do strefy ERM: Chlebowski mówi, że trwają negocjacje (co w sumie byłoby rzeczą stabilizującą krótkookresowo rynek), a z drugiej okazuje się, ze polski negocjator wcale nie negocjuje wejścia Polski do strefy ERM, ale jest jedynie w Brukseli na szkoleniu!!!
Oj śmieszny i żenujący jest ten tłuskowaty rząd!
Nie chciałbym być złym prorokiem, ale chyba to nie koniec spadku naszej waluty niestety. Obym się mylił!
Pozdrawiam
P.S.
Otóż przyjęty dzień przed polską interwencją pakiet pomocowy O'Bamy (1 bln USD wpompowane będzie w gospodarkę) wpłynął na zwyżkę indeksów giełdowych w Stanach a tym samym na GPW. To miało chyba większe znaczenie na zwyżkę kursu złotego niż minimalna interwencja Tuska. Tak więc Tuskusiu czekał biedny na O'Bamę!
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. Krzysztofjaw
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl