Otwarcie meczetu w Warszawie początkiem fundamentalizmu islamskiego

avatar użytkownika intix

 


Otwarcie meczetu w Warszawie początkiem fundamentalizmu islamskiego
Fot. euroislam.pl

Moment otwarcia meczetu na warszawskiej Ochocie to symboliczny początek jawnego działania fundamentalistów islamskich w Polsce. O uwikłaniu działaczy Ligi Muzułmańskiej w ruch islamskich fundamentalistów nie sposób dowiedzieć się jednak z poprawnie politycznych mediów.

Skala kłamstwa w sprawie meczetu jest porażająca – informuje portal euroislam.pl. Budowniczy muzułmańskiej świątyni wielokrotnie okłamywali opinię publiczną na temat charakteru inwestycji, sponsorów oraz swoich związków z Bractwem Muzułmańskim. Były przewodniczący Ligi Muzułmańskiej Samir Ismail w wywiadzie dla „Gazety” odżegnywał się od związków z Bractwem Muzułmańskim. „Nie mamy związków z Bractwem” – oświadczył w rozmowie dla „GW”.

Inwestor meczetu jest zrzeszony w Federacji Islamskich Organizacji w Europie (FIOE). Organizacja ta znajduje się pod ideologicznym wpływem Braci Muzułmanów. Podobne kłamstwa rozpowszechniał Ismail, mówiąc, że polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zna „kwoty przelewów i nazwiska sponsorów”. Rzeczniczka MSWiA oświadczyła, że resort spraw wewnętrznych nie gromadzi takich informacji.

W Europie działacze Bractwa Muzułmańskiego przede wszystkim przeciwstawiają się integracji muzułmanów ze społecznością lokalną. Aktywnie wspierają Hamas oraz chętnie sięgają po antysemicką retorykę. Motto tej organizacji brzmi „Allach jest naszym celem. Prorok naszym przywódcą. Koran naszym prawem. Dżihad naszą ścieżką. Śmierć na ścieżce Boga jest naszą jedyną nadzieją”. Jednocześnie stosują podwójne standardy w komunikacji z mediami i społeczeństwami zachodnimi.

Źródło: euroislam.pl
KRajhttp://www.pch24.pl/otwarcie-meczetu-w-warszawie-poczatkiem-fundamentalizmu-islamskiego,36865,i.html

 

Etykietowanie:

36 komentarzy

avatar użytkownika Morsik

1. "Zachodzi pytanie":

Kto ten przybytek budował?

Jeśli muzułmanie przywieźli do Polski swoje firmy, i swoich pracowników oraz swoje materiały, to - mówi się: trudno. Jeśli jednak zlecenie na tą budowę przyjęły polskie firmy i budowali toto polscy robotnicy, to już sprawa jest gorszego gatunku: niedługo stanie we Warszawi obiekcik przypominający miskę makaronu spaghetti polanego sosen bolońskim.

Jeśli polskie firmy przyjmują TAKIE zamówienia i nie są w stanie pokazać muzułmanom gestu Kozakiewicza, bo właścicielom i robotnikom oczy i mózgi banknotami zarosły, to będziemy mieć i całe dzielnice muzułmańskie, i pastafarian na obrzeżach a może i jacyś kacykowie naprani grzybkami też się u nas osiedlą.

Podobno 80 proc. Polaków przyznaje się do chrześcijaństwa, które za jakakolwiek pracę sprzeda za 30 srebrników...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika intix

2. Morsiku...

Zagrożenie jest o wiele większe niż nam może wydawać się...

Pozwolę sobie podpiąć tu dwa artykuły z 2012r.

 Islamizacja Europy w toku

 Nie lękajmy się przyznać do chrześcijaństwa


***
...Jeśli muzułmanie przywieźli do Polski swoje firmy, i swoich pracowników oraz swoje materiały, to - mówi się: trudno...

Od czegoś trzeba zacząć... pamiętasz chyba Konia Trojańskiego...

Morsiku... dziękuję Ci za zainteresowanie tematem. Pozdrawiam serdecznie...
i przenoszę  kolejny artykuł, mówiący o tym właśnie, że:

...będziemy mieć i całe dzielnice muzułmańskie...

Pytanie:CO dalej...?

W Warszawie powstanie dzielnica arabska przy wsparciu władcy Dubaju

W Warszawie powstanie dzielnica arabska przy wsparciu władcy Dubaju

Władca Dubaju szejk Muhammad ibn Raszid al-Maktuma chce zainwestować w Warszawie około miliard złotych, żeby na około 20 hektarach ziemi postawić arabską dzielnicę biznesową. Czy będzie to początek islamizacji naszej stolicy?


Władze stolicy twierdzą, że traktują inwestora bardzo poważnie jednak miasto nie posiada tak wielkiego terenu na sprzedaż.

Z planów wynika, że jednym z największych terenów, które są wolne i na sprzedaż, są okolice Stadionu Narodowego. Natomiast władze miasta proponuje szejkom teren w ścisłym centrum, u zbiegu ul. Emilii Plater i Nowogrodzkiej, gdzie istnieje możliwość budowy dwóch nowych wieżowców o wysokości około 180 metrów.

Czasu nie ma za wiele, Arabowie przyjeżdżają na jesieni, żeby wybrać miejsce na swoje inwestycje – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wiceprezydent Michał Olszewski.

Źródło: polskaniepodlegla.pl
http://www.pch24.pl/w-warszawie-powstanie-dzielnica-arabska-przy-wsparci...

avatar użytkownika intix

3. Totalna kapitulacja – reakcja zachodu na zbrodnie dżihadu

26 czerwca tego roku doszło do pierwszej od czasów bitwy pod Wiedniem islamskiej dekapitacji w Europie Zachodniej. Tego samego dnia „przywódca” Zachodu Barack Obama triumfalnie świętował legalizację tak zwanych małżeństw homoseksualnych we wszystkich stanach USA. Papież mówił zaś o islamie jako o religii pokoju.

Niemal dokładnie dwadzieścia lat temu, 21 czerwca 1995 r. oficjalnie zainaugurowano działalność islamskiego meczetu w Rzymie – był wówczas największy w Europie, a jego otwarcie zapowiadano jako utworzenie centrum dialogu ekumenicznego na rzecz pokoju. Jedynym słyszalnym we Włoszech głosem sprzeciwu wobec celebracji tego wydarzenia było wówczas stanowisko Centrum Kulturalnego Lepanto, które zorganizowało wynagradzającą modlitwę różańcową w stojącym naprzeciwko meczetu kościele świętego Alojzego Gonzagi. Wówczas to określiliśmy umieszczenie meczetu w sercu Rzymu mianem „symbolicznego aktu o niewypowiedzianym wręcz ciężarze gatunkowym”. „Rzym jest wszak centrum wiary katolickiej – islam natomiast zaprzecza podstawowym prawdą naszej wiary i dąży do zaszczepienia swej dominacji na ruinach będących pamiątką istniejącej tu kiedyś cywilizacji chrześcijańskiej” – pisaliśmy wówczas.

Bośnia – pierwszy nowożytny poligon dżihadu

Mniej więcej w tym samym czasie, zupełnie niedaleko – w Bośni – toczyła się etniczno-religijna wojna, nazywana dziś pierwszą „wojną medialną”. Była jednak wówczas pierwszą wojną na temat której tak wiele informacji zmanipulowano – poprawna politycznie wersja wydarzeń brzmiała następująco: oto w wielokulturowym społeczeństwie grupa nacjonalistów chorwackich i serbskich chciała unicestwić bośniackich muzułmanów. Prawda była jednak inna – media zupełnie zignorowały fakt, że Bośnia była pierwszym poligonem Al-Kaidy, jej pierwszym nowożytnym dżihadem, i pierwszym wydarzeniem na którym islam w Europie zyskał tak ogromne korzyści.

John Schindler, amerykański analityk, który niemal dekadę spędził na Bałkanach, opisał tę wojnę bardzo przenikliwie. Podkreśla on, że to właśnie w Bośni w latach dziewięćdziesiątych Al-Kaida stała się organizacją rzeczywiście międzynarodową, choć zarządzaną przez Osamę Bin Ladena i jego muhadżedinów. Ten sam rząd Arabii Saudyjskiej, który finansował budowę rzymskiego meczetu (przekazując na ten cel 35 milionów dolarów), wydał również setki (!) milionów na finansowanie islamskich partyzantów i zachęcanie młodych muzułmanów z całego świata do udziału w „świętej wojnie” w Europie. Warto w tym miejscu przypomnieć, że pierwszym aktem niepodległości Bośni, która pozostała przecież krajem chrześcijańskim, było jej przystąpienie do Organizacji Współpracy Islamskiej, skupiającej 57 państw islamskich zjednoczonych w celu propagowania szariatu na całym świecie.

Dwie drogi islamizacji Europy

To właśnie od tego czasu stało się jasne, że islam rozwijał się będzie dwoma strategicznymi ścieżkami. Jedną z nich, nazwijmy to „słodką drogą” ma być zmierzanie do islamizacji społeczeństwa poprzez sieć meczetów, mających stanowić nie tylko centra religijnej i politycznej propagandy, ale także rekrutacji wojskowej – jak choćby meczet w Mediolanie, służący swego czasu jako ośrodek operacyjny dla walczących w Bośni islamistów. Przykładem tej swoistej islamskiej „drogi Gramsciego” jest Bractwo Muzułmańskie, stawiające sobie za oficjalny cel „promocję islamizacji społeczeństw poprzez pracę u podstaw, kontrolę meczetów, islamskich ośrodków kulturowych, szkół koranicznych, podmiotów charytatywnych i instytucji finansowych”.

Istnieje jednak również druga, „leninowska droga” islamu, pragnąca zdobyć dla religii mahometańskiej pozycję światowego dominanta poprzez bardziej tradycyjne metody – wojnę i terroryzm. Ta droga umożliwiła w ostatnich latach przekształcenie się zbrojnego ramienia z Al-Kaidy w Państwo Islamskie, rozciągające się od syryjskiego Aleppo po iracki Bagdad. Cel Państwa Islamskiego jest jasny – odbudowa uniwersalnego kalifatu, który jest przecież (jak podkreślają znawcy islamu, chociażby Bat Ye’Or) nie tylko celem fundamentalistów, ale marzeniem każdego prawdziwego muzułmanina.

Owe dwie strategiczne ścieżki islamu dzisiaj schodzą się kierując ich budowniczych ku realizacji planu globalnego podboju. W lipcu ubiegłego roku doszło do oficjalnego aktu ustanawiającego „dżihadystyczny kalifat” – Abu Bakr al Baghdadi wezwał w Mosulu wszystkich muzułmanów, by dołączyli do jego budowy. Zapewniał, że jeśli tylko to uczynią, islam dotrze do Rzymu i „nareszcie zdominuje świat”. W rozpropagowanym przez IS w sieci video widać czarną flagę tej organizacji wbitą w Bazylikę Świętego Piotra, płonące Koloseum i morze krwi. Na końcu widnieje oświadczenie libijskiego kalifatu – „znajdujemy się na południe od Rzymu”. Rzecznik irackiego IS zapowiada zaś: „Będziemy okupować wasz Rzym, rozbijać wasze krzyże w drobny mak, i zmuszać wasze kobiety do służenia nam”. Komponuje się to z fatwą Yusufa al Qaradawi sprzed dziesięciu lat, który to oświadczył, że „islam będzie rządził światem, a jedną z pierwszych tego oznak będzie fakt, iż zdobędziemy Rzym i całą Europę, chrześcijanie zostaną pokonani, a my będziemy rządzić całym kontynentem”.

Rzym głównym i jedynym wrogiem

Widać wyraźnie, że prawdziwym wrogiem islamu nie są więc Stany Zjednoczone, nie Izrael, ale Kościół katolicki i chrześcijańska cywilizacja, której religia Mahometa jest wyłącznie diaboliczną parodią. Mimo tego nie usłyszymy dziś w Rzymie powtórzenia słów wielkich papieży, świętego Piusa V czy błogosławionego Innocentego XI, wzywających do wszczęcia świętej wojny, która znów powstrzyma marsz islamu, jak to się stało pod Lepanto i w Wiedniu. Co więcej, skoro papież Franciszek podziela dziś pogląd premiera Wielkiej Brytanii, jakoby zamachy z 26 czerwca tego roku nie były przeprowadzane w imię islamu, który ma rzekomo być religią pokoju – możemy sobie jasno powiedzieć, że z ludzkiego punktu widzenia, nasza bitwa jest już przegrana.

Jaka była bowiem reakcja Zachodu na wojenne działania z 26 czerwca? Skupiła się w hashtagu LoveWins, oraz Twitterowych i Facebookowych profilach zmienionych na barwy tęczy. Wyrażone przez ten komunikat odwrócenie wartości po raz kolejny wskazuje, że zachodni świat zwyczajnie stoi na głowie: to nie był przecież dzień naszego zwycięstwa, ale niewoli. To taki właśnie los – niewola – czeka świat odrzucający swą wiarę i naturalne zasady porządku.

Pamiętajmy jednak, że w historii nic nie jest nieodwracalne. W sieci internetowej trzeba rozpowszechnić inny hashtag - in hoc Signo vinces. Niebo nie poskąpi bowiem pomocy, kiedy proszą o to ludzie dobrej woli, szczególnie ci walczący o triumf Chrystusowego Krzyża w duszach i społeczeństwach.

Czy jednak tacy ludzie gdzieś na Zachodzie jeszcze się uchowali?


Roberto de Mattei
„Corrispondenza Romana”

Tytuł i śródtytuły od redakcji PCh24.pl
(oryginalny tytuł - L’obiettivo finale è sempre Roma, Ostatecznym celem zawsze jest Rzym)


http://www.pch24.pl/totalna-kapitulacja---reakcja-zachodu-na-zbrodnie-dz...

avatar użytkownika Morsik

4. @Intix...

Przecież wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę z zagrożenia. Chrześcijanie przede wszystkim, bo to nam muzułmanie będą głowy obcinać.
Mnie chodzi o to, że ten meczet zbudowały polskie firmy i Polacy - w większości przecież chrześcijanie, którzy sami sobie kręcą stryczek, bo te enklawy muzułmańskie sami im zbudują.
Przyczyna jest prosta: oczy i mózgi Polakom srebrnikami zarosły.
Odmawianie Różańca podczas budowy meczetu zagrożenia nie odsunie nawet na krok.
Polakom już coraz bliżej do niemieckiego Fausta niż do rodzimego Twardowskiego.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika intix

5. Morsiku Drogi...

Polacy nie od dziś sami sobie kręcą stryczek...
Przykre to... baaardzo przykre...
Przyznam, że ja coraz częściej myślę o tym ILU Nas... ILE Polaków w Polsce żyje...
ILU/ILE Polek/Polaków jeszcze... po POLSKU myśli...
"Myśleć po polsku" - zapomniane określenie...

***
W tej naszej rozmowie, trochę spóźniona, bo już po piątku, pozwolę sobie dodać kolejne z sieci:

W piątek do Polski przylecą pierwsi chrześcijanie uciekający przez islamskim terrorem

***
TO, przed czym chrześcijanie m.in. do Polski uciekają, TO samo do Nas wprowadzają...
MY... nie będziemy mieli DOKĄD uciekać...
I o to chodzi, żeby zniszczyć do końca - już niszczoną od lat Chrześcijańską jeszcze - Polskę.
Nam - o Polskę wierną Chrystusowi - walczyć trzeba.

***

Wśród uchodźców coraz więcej terrorystów z Państwa Islamskiego. Polskiemu rządowi to nie przeszkadza

Główna prokurator Unii Europejskiej otrzymała informacje, że terroryści z Państwa Islamskiego są przemycani przez Morze Śródziemne ukryci wśród imigrantów. To nie przeszkadza polskiemu rządowi przyjąć dwa tysiące uciekinierów.

Michele Coninsx, szefowa Eurojust – Europejskiej Jednostki Współpracy Sądowej, która jest agendą Unii Europejskiej koordynującą walkę z przestępczością w rejonach transgranicznych – potwierdziła otrzymanie informacji od tajnych służb. Coninsx powiedziała, że grupy takie jak ISIS finansują terroryzm również z pieniędzy uzyskanych z handlu ludźmi. „Śledzimy przestępców i ich pieniądze. To alarmująca sytuacja, ponieważ widzimy wyraźnie, że przemyt ludzi ma czasem na celu finansowanie terroryzmu i że jest używany, aby zapewnić infiltrację członków Państwa Islamskiego”.

Przemytnicy mieszają się często z imigrantami, żeby uniknąć aresztowania, jednak kilkudziesięciu z nich zostało zatrzymanych na Sycylii i w innych częściach południowych Włoch.

Tymczasem Wielką Brytanię ostrzeżono, aby przygotowała się na „łodzie pełne terrorystów”, jeśli islamscy fanatycy wzmocnią swoją pozycję w Libii. Ambasador Egiptu w Wielkiej Brytanii powiedział, że zalew imigrantów z północnej Afryki stwarza obecnie nowe zagrożenie, ponieważ Państwo Islamskie kontroluje libijskie przybrzeżne miasto Syrta. Z kolei wcześniej pojawiły się obawy, że oddziały lojalne wobec ISIS mogą na Morzu Śródziemnym wprowadzić piractwo w stylu somalijskim.

Źródło: euroislam.pl
http://www.pch24.pl/wsrod-uchodzcow-coraz-wiecej-terrorystow-z-panstwa-i...
***

Załączam też do wpisu:

Stambuł: aresztowano 21 dżihadystów. Turcja dołącza do walki przeciwko IS

Włoszka przeszła na islam i przekonała całą rodzinę, by wesprzeć Państwo Islamskie


avatar użytkownika Morsik

6. Wszystkiemu winne...

...pieniądze i pazerność, ogrom "kiepskich" rodzin, byle jakich nauczycieli i księży administratorów.
W nocy sześcioro kretynków zapakowało się do autka. Pięcioro zginęło, dziewczyna jest na granicy życia. Pazerność na wszystko: na kasę, na towar, na szpan.
Samo leżenie krzyżem i wołanie o bożą pomoc nie wystarczy, trzeba wołać o "miecz boży" dla opamiętania a nie tylko "zmiłuj się nad nami".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Joanna K.

7. No to przyjechali, pierwsze 158 osób wczoraj wysiadło

na lotnisku w Warszawie. Zauważyliście, że na zdjęciach przeważają młodzi mężczyźni? Komu mam winszować, kogo pytać jaka będzie obstawa tych ludzi, przecież dla wszystkiego, trzeba by ich z 10 lat pilnować.
Załóżmy, że przejmujemy władzę - mamy do licha swoich problemów do rozwiązania, gwarantuję, że podrzucono nam kukułcze jajo. Dzisiaj śniło mi się, że wchodzę do kościoła i ...widzę kobiety w burkach /wszystkie stały tyłem/, ale pamiętam tą czerń.
Powiedzmy sobie jasno, gdyby chciano na świecie, to państwo ISIS rozwaliliby w try miga, tak jak kiedyś potrafili rozbombić Liban /akurat uważam, że Kaddafi słusznie trzymał to towarzystwo krótko przy pysku /ale z nimi tak trzeba, to inna cywilizacja/ - ONZ robił tam jakoweś badania o "przestrzeganiu praw", akurat ta organizacja sama ze sobą nie radzi a pokazuje palcem co i komu trzeba.
Problem jest olbrzymi, zgotowano go i nam teraz.
Islam NIE JEST RELIGIĄ - czy te kretyny wreszcie pojmą to, przecież to prościzna.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Morsik

8. Wystarczyło by...

...tylko nie sprzedawać im broni. Wystarczyłaby pogarda dla handlarstwa. Niestety, Polacy mają jakieś irracjonalne uwielbienie handlu... A handel i handlarze zniszczą świat.

Jedni sprzedają im broń a inni kupują od nich znacznie tańsza ropę z zajętych szybów.
To jest coś na styl mamusi, która kupuje swojemu dzieciaczkowi śliczne ubranka, przy produkcji których poumierały chińskie dzieciaki. Ona o tym wie, ale jak nie kupić - kiedy tanio...

Zniszczą nas handlarze i nasza pazerność...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika intix

9. Kolejni "NIEZNANI SPRAWCY"...?

Meczet w Warszawie obrzucony świńskimi łbami. Muzułmanie zawrzeli

Meczet w Warszawie obrzucony świńskimi łbami. Muzułmanie zawrzeli
polskaniepodlegla.pl/pl.wikipedia.org

Kilka dni po ogłoszeniu otwarcia nowo wybudowanego meczetu na warszawskiej Ochocie, sfinansowanego przez sponsorów z Zatoki Perskiej, muzułmańska świątynia została obrzucona świńskimi głowami. Wśród islamistów zawrzało.

O obrzuceniu meczetu znajdującego się w stolicy poinformowali administratorzy jednej z grup na Facebooku, która zrzesza część muzułmanów mieszkających w Polsce. Jak poinformowali administratorzy tej grupy, ktoś obrzucił świńskimi głowami parking położony obok meczetu, a potem wszedł do środka świątyni i porozrzucał w jego wnętrzu kilka kolejnych świńskich głów.

Jak można było się spodziewać, incydent wywołał oburzenie wśród muzułmanów należących do wspomnianej grupy. Administratorzy poprosili także o interwencję obrońców praw zwierząt w związku z posłużeniem się głowami martwych świń zakupionymi najprawdopodobniej w sklepie mięsnym.

Budowa meczetu w Warszawie od samego początku wzbudzała wiele kontrowersji. Podczas budowy islamskiej świątyni wielokrotnie organizowano protesty wyrażające sprzeciw wobec muzułmańskiego obiektu.

Źródło: pikio.pl
http://www.pch24.pl/meczet-w-warszawie-obrzucony-swinskimi-lbami--muzulm...

***
KOMU ZALEŻY NA TYM.... żeby w Polsce ...Wśród islamistów zawrzało...?


avatar użytkownika Joanna K.

10. Intix - H.Pająk odpowiada na takie rozważania jakie Panią

w tej chwili dręczą - innych także - w swojej książce "Czas skorpionów-Chazarskiej dziczy...". Ogólnie rzecz biorąc, jest w świecie siła, która pragnie rzucić przeciwko sobie muzułmanów i chrześcijan - i moim zdaniem - przedsiębierze całkiem skuteczne w tej mierze środki, co nie przeszkadza, że mogą tej ich działalności pomagać przez przypadek tzw.pożyteczni idioci.
Założenie jest takie, że mamy się wzajemnie wyrżnąć i palący ICH problem depopulacji będzie w dużej części rozwiązany. Dalsze obszary załatwią tutaj 1. ograniczenie dostępności do lekarza 2. seksualizacja młodych Polaków 3. rozbicie rodziny i jeszcze kilka innych sposobów, obecnie wdrażanych.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika gość z drogi

11. hanka waltzowa

ma w tym wszystkim "ogromne zasługi" dobrały się dwie psiapsiólki i niszczą NAS w swiatłach JUPITERów
pozdrowienia z drogi

gość z drogi

avatar użytkownika intix

12. Dziękuję serdecznie wszystkim Komentatorom...

Serdecznie Pozdrawiam... i pozwolę sobie przenieść do tego wpisu kolejny artykuł:

Islam – miecz przeciwko chrześcijaństwu

Islam – miecz przeciwko chrześcijaństwu

W obecnej globalnej wojnie przeciwko Kościołowi twórcy „nowego człowieka” chcą za wszelką cenę, przy pomocy nowej religijnej zasłony dymnej, odsunąć w cień chrześcijaństwo. W swoich rewolucyjnych działaniach mogą liczyć na silnego sojusznika - islamistów.

„Gazecie Wyborczej“ nie podoba się wiele rzeczy w naszym kraju. Chciałaby go odmienić na swoją modłę. Nie jest jej „wszystko jedno”, dlatego walczy o inną Polskę. Bolą ją sztandar, hymn, martyrologia narodowa, katolicyzm, Kościół, rodzina, naród. Tezy głoszone na jej łamach wykraczają często poza zdroworozsądkowe normy. To tutaj przeczytamy, że Jan III Sobieski miał być niepohamowanym rzeźnikiem a zabory po epoce zacofanej I Rzeczpospolitej okazały się dla Polski wielkim dobrodziejstwem kulturowo-cywilizacyjnym.

„Wyborcza” torpeduje wspomniane wyżej wartości z iście szatańską wściekłością. Jednocześnie wszystkie wyżej wspomniane słowa-instytucje mrożą krew w jej żyłach. Redaktorzy z Czerskiej boją się tego, że Polska się ocknęła, że młodzi Polacy interesują się historią, chcą wiedzieć więcej o swoich narodowych korzeniach, że katolicy stają się coraz bardziej samoświadomi swej wiary, że rośnie nowa, konserwatywna inteligencja, co jest wprost proporcjonalne do coraz gwałtowniejszych apopleksji szału u lewaków.

Polak-katolik-islamożerca

Ostatnio na „wyborczy” warsztat wrzucono naszą wrodzoną rzekomo islamofobię. Korowód ekspertów ruszył w chocholi taniec. Zajmijmy się zatem owym fikcyjnym zjawiskiem, wysmażonym na poczekaniu w siedzibie redakcji Adama Michnika. Mechanizm działa tak: Najpierw zrelacjonowano sondaże quasi-socjologiczne, potem opatrzono je serią odpowiednich ideologicznie komentarzy i artykułów, następnie stworzono wizerunek Polaka-islamożercy, który przy okazji jest „bardziej konserwatywny niż muzułmanie z Wielkiej Brytanii” (czyli oznacza to, że np. sądy honorowe są wśród nas częściej stosowane niż wśród londyńskich muzułmanów).

Krzykliwe nagłówki kolejnych insynuacji, półprawd i manipulacji mają dowodzić, iż islamofobia jest wynikiem ignorancji, zacofania, zaprzaństwa, wstecznictwa kulturowego, polskiej homogeniczności, których to strasznych zjawisk źródłem są nacjonalizm/faszyzm (czytaj: patriotyzm), fanatyzm (czytaj: katolicyzm) oraz histeria (czytaj: historia).

Wszystkie obiekcje i fobie „Wyborczej” wskazują - i z tego należy się niezmiernie cieszyć - że jesteśmy racjonalni, że charakteryzuje nas, Polaków pragmatyzm w codziennej walce o przetrwanie, niekiedy dosłownie (przy katastroficznych rządach koalicji PO-PSL niska jakość życia to właściwie standard). Natomiast obawy względem przybyszów z muzułmańskich państw to wynik „realpolitik”, a także doświadczeń, jakie nabywamy w kontaktach z muzułmanami oraz rdzennymi gospodarzami podczas naszych wizyt na Zachodzie. Ponadto jesteśmy odważni, ponieważ obawy i wyrażane wprost wątpliwości, do których się przyznajemy, w odróżnieniu od zniewolonych kajdanami ideologii poprawności politycznej Brytyjczyków, Francuzów, Szwedów, Holendrów, Niemców czy Belgów, należy docenić. Szczerość popłaca. Dzięki niej tworzy się tzw. masa krytyczna, którą widać i słychać, a to budzi niepokój u zideologizowanej lewackiej mniejszości.

Wiemy, co się kroi

Jednocześnie swoistym paradoksem jest fakt, że to samo proislamskie medium, co rusz podrzuca artykuły o muzułmańskiej agresji, co także usprawnia nabywanie przez opinię publiczną w Polsce wiedzy na temat islamu, który mają charakteryzować agresja, przemoc i zbrodnie w imię Allacha. A zatem w tej paranoicznej narracji to nie my, Polacy mamy coś na sumieniu, ale raczej medialny mainstream, który bombarduje nas „odpowiednimi” doniesieniami ze świata islamu. Po upowszechnianiu w przestrzeni medialnej wiedzy o działaniach muzułmanów mainstream wznosi potem lament nad polską islamofobią, a jeśli tylko Polacy zaczynają popierać takie inicjatywy jak sprowadzanie syryjskich chrześcijan (co oczywiście już na wstępie falsyfikuje tezę o polskiej nietolerancji), to wówczas zaczyna się znów oskarżanie. Tym razem o wybiórczość moralną, hipokryzję, fanatyzm, itp., gdyż, zdaniem „Wyborczej”, przyjmować trzeba wszystkich, jak popadnie. Nie, nie trzeba. I Polacy nie dają się nabrać na krokodyle łzy redaktorów z Czerskiej. Wiedzą, uczeni doświadczeniem nabranym w kontakcie z Zachodem oraz informacjami czerpanymi z mediów, w jaki sposób przyjmowani muzułmańscy azylanci odwdzięczają się swoim gospodarzom. Nawet nie jadąc do Londynu czy Paryża szary Kowalski zdaje sobie sprawę, co się dzieje w tzw. eurotunelu, jak fatalna sytuacja panuje w odniesieniu do niekontrolowanego żywiołu imigrantów z Afryki i Azji. Napływowy element terrorystyczny jest także coraz trudniejszy do uchwycenia przez służby bezpieczeństwa (co otwarcie przyznają najważniejsze głowy państw Zachodu), i, niestety, tragiczne „incydenty” będą się nasilać. Obcinanie głów w państwach Unii Europejskiej, mordowanie w biały dzień dziennikarzy, żołnierzy, cywilów, krążące jak sępy milicje szariackie, wybuchy i strzelaniny w „przyjaźnie” i „nieprzyjaźnie” nastawionych wobec imigrantów państwach będą coraz powszechniejsze i nie należą wyłącznie do problemów Iraku, Syrii czy Libii. Nie jest także fikcją fakt, że, najkrócej rzecz ujmując, radykałowie muzułmańscy tworzą getta-kalifaty tuż pod ślepymi oczami Komisji Europejskiej, czerpiąc przy tym dobra materialne w postaci wsparcia socjalnego od naiwnych darczyńców z państw członkowskich. To Polacy widzą naocznie. Wiedza ta pochodzi ponadto nie tylko z gazet i telewizji, ale z rozmów z Anglikami, Francuzami czy Duńczykami.

Szantaż emocjonalny nie wzrusza Polaków. Widzimy, że to tania, ideologiczna manipulacja. Nie przekonają nas internetowe ulotki nowej lewicy, która dystrybuowała swego czasu propagandę, że skoro pomagano niegdyś Polakom w Iranie, gdy tego potrzebowaliśmy, to teraz czas się odpłacić innym potrzebującym (czytaj: muzułmanom). Takie przedstawianie sprawy jest wielkim i wyrwanym z kontekstu nadużyciem, które warto aby zostało ekspercko przybliżone przez historyków i politologów.

„Wyborcza” nie powie też, że Polacy są hojni i otwarci w swej dobroczynności. Jesteśmy, ale chcemy pomagać mądrze. Dlatego postawy naszych rodaków mogą tylko cieszyć. Powtórzę, jesteśmy mądrzy. Uczymy się na błędach ideologii poprawności politycznej Zachodu. Na błędach innych.

Niestety, nie można wykluczyć zamachów, jakie mogą mieć miejsce także w naszym kraju. Do tego wystarczy mniej niż 2 tysiące (i mniej niż 1 procent populacji) muzułmanów. Zatrzymanie na Okęciu Marokańczyka, który urządził sobie wyprawę na krwawy dżihad, deportacje Czeczenów związanych z Państwem Muzułmańskim, przechwałki imama zapowiadającego, że w Polsce na pewno zostanie wprowadzony szariat, zapowiedź salafitów z RFN, że chcą prowadzić koranizację w kraju nad Wisłą, itp. są znakami, że także i my nie jesteśmy daleko od tej religijnej wojny.

Czy tylko ideologiczna histeria?

Gdyby tylko o wojnę na słowa, czy też fałszywe szlochy tu chodziło… Jednak rewolucjoniści lewaccy, którzy na co dzień generują i dystrybuują zwodniczą ideologię zła, mają ważniejszy cel, który został już dość dobrze rozpoznany na Zachodzie przez konserwatywne i katolickie środowiska.

Drugie dno siania paranoi rzekomej polskiej islamofobii jest takie, że „Wyborcza” zawzięcie pracuje nad wywieraniem presji na polityków-rezydentów z koalicji PO-PSL, aby ci podjęli wysiłek w celu odmienienia „strasznego” losu imigrantów w Polsce. Miałyby to być zmiany w prawie. Lobbowanie na rzecz „uciemiężonych” muzułmanów (tych „Żydów XXI wieku”, jak się dowiadujemy z „Wyborczej”) ma jedną podstawową przyczynę. Islamizm jest promowany przez nową lewicę w całej Europie tylko po to, aby prowadzić wojnę przeciwko Kościołowi. W tej wojnie globalnej twórcy nowego człowieka chcą za wszelką cenę odsunąć w cień chrześcijaństwo, przy pomocy nowej religijnej zasłony dymnej, a podczas prowadzenia rewolucyjnych działań mają dodatkowo silnego sojusznika - islamistów. Nie dajmy się zatem zwieść sztucznej histerii lewicy. Prawo można w krótkim czasie zmienić, ale umysłów nie da się przerobić tak szybko. Niemniej słowa-klucze stosowane w nowomowie lewicy przynoszą niekiedy oczekiwany skutek. Rzekome fobie (islamofobia, homofobia) wmawiane na co dzień tysiącom czytelników „Wyborczej” mogą zaistnieć naprawdę, chociaż, póki co, są tylko wyssanymi z palca wizjami inżynierów społecznych na usługach Rewolucji.

Tomasz M. Korczyński
http://www.pch24.pl/islam---miecz-przeciwko-chrzescijanstwu,37379,i.html
***
Załączam też:

W Niemczech ewangelicy i... liberalni katolicy będą wspólnie umacniać "liberalny" islam! .

Szwecja: wierzący w Chrystusa syryjscy uchodźcy zmuszeni do ucieczki z obozu dla uchodźców

oraz:

Dżihadyści planują zamach na królową Elżbietę – w najbliższą sobotę. Trwa wyścig z czasem?

avatar użytkownika gość z drogi

13. droga @Intix,tylko ślepy i głupi

nie widzi co się "kroi"i do tego jeszcze ci towarzysze -kapłani...szkalujący Kosciół Katolicki i sprzeniewierzający się MU...
a my z Hetmanką na czele ...nie boimy się
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

14. Na ten temat

avatar użytkownika intix

15. Polscy żołnierze otrzymują groźby

od... „Polskiego Kalifatu”. Ich śmierć ma być „zwycięstwem IS”

Polscy żołnierze otrzymują groźby od... „Polskiego Kalifatu”. Ich śmierć ma być „zwycięstwem IS”
Fot. Caters Agency/Forum

Polscy i amerykańscy żołnierze odbywający szkolenie w ramach manewrów Dragon 15 na poligonie w Orzyszu otrzymują mailowe pogróżki podpisywane… „Polski Kalifat”. ABW i SKW badają sprawę. Anonimowy autor listów zapowiada nadejście „czarnego piątku”, który będzie stanowił zwycięstwo Państwa Islamskiego w Polsce.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego pracują nad odkryciem, kto kierował pogróżki pod adresem polskich i amerykańskich żołnierzy szkolonych na poligonie w Orzyszu (województwo warmińsko-mazurskie). Uczestnicy międzynarodowych manewrów „Dragon 15” otrzymują e-maile z pogróżkami podpisywane… „Polski Kalifat”.

Autor gróźb zapowiada, iż muzułmanie zgotują Polakom „czarny piątek”, a śmierć polskich żołnierzy będzie stanowiła zwycięstwo Państwa Islamskiego.

„Drogon 15” jest częścią projektu szkoleniowego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych prowadzonego w ramach konstytucyjnych zadań sił zbrojnych związanych z obronnością kraju. Weźmie w nim udział w sumie 7 tys. żołnierzy, w tym 900 z państw członkowskich NATO.

Źródło: wprost.pl
http://www.pch24.pl/polscy-zolnierze-otrzymuja-grozby-od----polskiego-ka...

avatar użytkownika Pelargonia

16. Otworzono ten meczet

ze specjalnym błogosławieństwem jaśnie panującej w stolicy żydówki Hajki Bufetowej.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Joanna K.

17. Świńskie łby w meczecie to niezły pomysł. Dać im do poznania

że w nas nie ma strachu przed ismailami. A zaatakują robiąc jakiś tam "czarny piątek"? Oj mamusiu! zapomnieli Sobieskiego i Wiedeń? Przypomnimy ...
Humor satyra, myślę, ze rzucimy ich na kolana wcześniej niż myślą - a przede wszystkim czas postawić gniazda karabinów maszynowych na granicy i prac do wszystkiego, co w turbanie przez nią przełazi.
Nazywają siebie Kalifat polski ? no nie ...na pewno nie polski, nam do pięt nie sięgają. A na ABW i KBW oraz SKW radzę nie liczyć - oni zajęci sobą, co prawda słyszę, że młodzi oficerowie zbuntowali się przeciwko czempińskim i coś tam mądrego zamierzają - życzę Im powodzenia. Z całego serca. Jeśli spotka Ich powodzenie - no to ten kalifat ma przechlapane. Amen.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika intix

18. Joanno K.

...Nazywają siebie Kalifat polski ? no nie ...na pewno nie polski...

Też tak myślę...
Z tymi telefonami do żołnierzy dziwna sprawa... Kiedy przeczytałam o tym, pierwsza myśl jaka się pojawiła - skąd ten  polski kalifat miał dane, skąd miał numery telefonów do żołnierzy...?
Dzisiaj (dopiero dzisiaj po małej przerwie zajrzałam na PCh24) czytam:

Polscy żołnierze otrzymują tajemnicze telefony z… Rosji. Sprawę bada kontrwywiad

***
???!
***
Dziękuję... także Wszystkim... za zgłębianie tematu i komentarze...
Pozdrawiam serdecznie...

avatar użytkownika intix

19. Nie było

wycieku wojskowych numerów komórkowych? Z Rosji dzwonił... automat

Ministerstwo Obrony Narodowej nie potwierdziło medialnych doniesień o możliwym wycieku numerów telefonów komórkowych będących w użytkowaniu żołnierzy i pracowników wojska zatrudnionych w resorcie obrony narodowej i Siłach Zbrojnych RP. Liczne połączenia z Rosji były, ale miał je wykonywać automat. Wybór numerów do wojskowych był przypadkowy?
Więcej > http://www.pch24.pl

Maronicki patriarcha ostrzega: muzułmanie chcą podbić Europę. I to na dwa sposoby

Maronicki patriarcha Antiochii kard. Béchara Boutros Raï powiedział, że islam ma jasną, dwutorową strategię podboju Europy. Składają się na nią religia i… prokreacja.
Więcej > http://www.pch24.pl

Niemieccy pedagodzy ostrzegają dziewczynki przed seksem z imigrantami. Oburzona lewica mówi o rasizmie

Pedagodzy z niemieckiego landu Saksonia-Anhalt ostrzegają już 12-letnie dziewczynki przed oddawaniem się czynnościom seksualnym z islamskimi imigrantami. Ich zdaniem przybysze mogą sprawiać wrażenie atrakcyjnych, ale młode dziewczęta są dla nich tylko obiektem zaspokajającym fizjologiczne potrzeby i w takiej relacji brakuje uczuć. Zdaniem niemieckiego lewactwa nauczyciele sieją nienawiść i propagują rasizm.
Więcej > http://www.pch24.pl

Londyn nie wydał zezwolenia na budowę gigantycznego meczetu

Zgodnie z projektem nowy londyński meczet miał być większy od katedry Św. Pawła. Budynek mający pomieścić ponad 9 tys. osób miał stanąć w londyńskiej dzielnicy Stratford, niedaleko Parku Olimpijskiego. Miasto nie wydało jednak zgody.
Więcej > http://www.pch24.pl

Czterech terrorystów planujących porwanie dyplomatów stanęło przed brytyjskim sądem

Spisek miał na celu porwanie brytyjskich dyplomatów. Dżihadystów zatrzymały włoskie służby, które poinformowały, że są oni członkami powiązanej z Al-Kaidą organizacji, zamiarem której jest rekrutacja zamachowców samobójców, a także organizowanie „uśpionych komórek” terrorystycznych w Europie czy atakowanie celów zagranicznych.
Więcej > http://www.pch24.pl

USA: muzułmanie przejęli radę miasta. „Teraz pokażemy Polakom i innym”

Muzułmańscy imigranci przejęli władzę w samorządzie miasteczka Hamtramck w stanie Michigan. Ich wygrana stanowi ważny moment w toczącej się od wielu lat lokalnej „wojnie religijnej”. Jeden z muzułmańskich radnych zapowiedział rozprawienie się z Polakami i innymi przeciwnikami wyznawców Mahometa.
Więcej > http://www.pch24.pl

Nauczyciel-muzułmanin w brytyjskiej szkole publicznej uczył nienawiści do chrześcijaństwa

Asif Khan, nauczyciel-muzłmanin pracujący w Oldknow Academy Birmingham, zmuszał swoich uczniów do wykrzykiwania antychrześcijańskich haseł oraz krytyki Bożego Narodzenia. Został za to wezwany przed Komisję Dyscyplinarną jednak nie stawił się gdyż... wyjechał do Kataru.
Więcej > http://www.pch24.pl

Państwo Islamskie rozszerza wpływy - po stronie dżihadystów walczy 7 tys. osób z byłego ZSRR

Dla samozwańczego „Kalifatu” walczy wielu bojowników pochodzących z Uzbekistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, ale także i z Rosji. I nie zawsze są to osoby pochodzące z autonomicznych republik o tradycyjnej dominacji islamu. Łącznie w szeregach Państwa Islamskiego walczy obecnie aż 30 tysięcy cudzoziemców.
Więcej > http://www.pch24.pl
***


Atak terrorystyczny w Paryżu. Zabici, ranni, zakładnicy.

 ©

Maryla

avatar użytkownika intix

20. Francja i imigranci:

pytania bez odpowiedzi

Można śmiało powiedzieć, że francuska opinia publiczna jest manipulowana w odniesieniu do kwestii zalewu Europy przez imigrantów. Nie oznacza to, że w mediach nad Sekwaną nie ma mądrych analiz i rzetelnych informacji mówiących o faktycznej sytuacji. Problem polega na tym, że głόwną rolę w kształtowaniu opinii odgrywa zdominowana przez lewicę i masonerię telewizja. Panuje w niej polityczna poprawność, nakazująca wypowiadać się o obcokrajowcach wyłącznie pozytywnie i opiewać ich integrację ze społeczeństwami europejskimi.
Więcej > http://www.pch24.pl

Francuzi już nie są u siebie?

Kraje od dekad prowadzące politykę otwartych granic i otwartych społeczeństw dzisiaj z zaskoczeniem odkrywają, że obietnice gospodarczego, społecznego oraz kulturowego „ubogacenia” przy pomocy imigrantów spoza Europy okazały się, niestety, mrzonkami bez pokrycia. Dobitnych przykładów dostarcza nam Francja.
Więcej > http://www.pch24.pl

Paryż? Berlin? Kiedy i gdzie kolejne ataki?

Nie ma żadnych wątpliwości, że bezwzględne mordy, do których doszło w Paryżu, to dopiero początek. Już dziś należy się przygotować na to, że ataki tego typu będą się w Europie powtarzać. Bo – wbrew klangorowi, który już zaczęły politycznie poprawne media – problemem nie jest jakaś wyizolowana grupka „terrorystów”. Problemem jest zasiedlenie Starego Kontynentu przez wyznawców agresywnej religii, spośród których rekrutują się fanatycy, próbujący narzucić nam swój totalitarny system.
Więcej > http://www.pch24.pl

avatar użytkownika intix

21. Raport

z oblężonej Europy. PCh24.pl o islamskim zagrożeniu

***

Kim byli paryscy zamachowcy? Mieli przy sobie obce paszporty

Do terrorystycznych zamachów przeprowadzonych w piątek przyznało się Państwo Islamskie. Jaka jednak była przynależność państwowa zamachowców? Według agencji Associated Press jeden z nich miał przy sobie syryjski paszport. Drugi z kolei pochodził z Egiptu.
Więcej > http://www.pch24.pl

Świat wobec Paryża. Broń masowego potępienia

W następstwie piątkowych ataków na terenie Paryża liderzy wszystkich ważniejszych państw nie zawahali się przed sięgnięciem po najsilniejszą broń, jaką mają w posiadaniu, a której panicznie boją się terroryści. Użyli mianowicie bezwzględnego potępienia. W charakterze środków rażenia posłużyły niezawodne media, w tym społecznościowe. Przed tweetami wysyłanymi z oficjalnych kont nie było ucieczki. Powiało prawdziwą grozą.
Więcej > http://www.pch24.pl

Brawo Francuzi! Nadal chodźcie bez broni…

Kolejny masowy mord religijny dokonany we Francji pokazuje stopień umysłowej degeneracji, do jakiej doprowadziła liberalna ideologia Unii Europejskiej. Ataki z okrzykiem „Allahu akbar”, które miały miejsce 13 listopada A.D. 2015 w różnych miejscach Paryża, każdemu myślącemu człowiekowi kładą na usta inny okrzyk: „Liberałowie, to wasza wina!”. Moralni sprawcy tych mordów pozostają bezkarni. A są nimi politycy, uporczywie trwający przy mrzonkach Unii Europejskiej i
Więcej > http://www.pch24.pl
***
Jeszcze jeden głos:

Szwindel stulecia! Dlaczego w pierwszej kolejności za muzułmanami są ...

Pozwolę sobie załączyć też:
Zamaskowani...

avatar użytkownika gość z drogi

22. Droga @Intix,nie wytrzymałam i musiałam

przypomnieć ten fragment Twojego Wiersza:

"Pani Kopacz…
Ta sama, która Ofiary Zbrodni Smoleńskiej
pod kopcem kłamstwa w Moskwie zakopywała…
ona… aby pojechać do STRAJKUJĄCYCH GÓRNIKÓW
czasu nie miała
bo… z Charlie… w Paryżu się utożsamiała…"
i czort znajet jaką "swinię nam podlłożyła" w związku z przydziałem emigrantów...pozdr :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

23. ciekawe czy hanka bufetowa następny nam zainstaluje meczet,no bo

skoro meczet jej skasowaliśmy,to ona w zamian nowy nam przybytek podaruje...i pomyśleć,ze ta pańcia w kapeluszu,kiedyś szukała wsparcia w kółkach różańcowych,jakże trzeba być zepsutą,by tak postępować...
i jeszcze jedno pytanie za 100 pktów ...ciekawe co zrobi ze zniczami pod ambasadą francuską,czy też karze je kasować ,tak jak nasze ?
"zakazane kwiaty,zakazane znicze "
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika intix

24. Po paryskim zamachu

Izraelski rabin o paryskim zamachu: to kara za Holokaust

Rabin Dov Lior stwierdził, odwołując się do piątkowych zamachów terrorystycznych, że „niegodziwcy w przesiąkniętej krwią Europie zasługują na to”.
Więcej > http://www.pch24.pl

Watykański sekretarz stanu wzywa do akcji militarnej przeciwko Islamskiemu Państwu

Watykański sekretarz stanu, kard. Pietro Parolin, popiera interwencję wojskową, wymierzoną w dżihadystów z Państwa Islamskiego. Uzasadnia wojnę koniecznością rozbrojenia „niesprawiedliwego napastnika”.
Więcej > http://www.pch24.pl

Kard. Gerhard Mueller: „wartości europejskie” nie obronią nas przed terroryzmem

Kardynał Gerhard Müller podkreślił, że w obliczu zagrożenia ze strony islamskiego terroryzmu „europejskie wartości” to za mało. Prawdziwym problemem Europy jest postępująca, świadomie przeprowadzana dechrystianizacja.
Więcej > http://www.pch24.pl

Uchodźców nie da się relokować, bo nie ma procedur! Pokonamy UE jej własną bronią?

Polska nie odwraca się od Europy, ale decyzji o relokacji uchodźców nie da się wykonać, bo brakuje odpowiednich procedur – ocenił Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych. To próba wymiksowania się z decyzji Ewy Kopacz dotyczących tzw. kwot imigracyjnych czy jedynie dyplomatyczna gra na czas?
Więcej > http://www.pch24.pl

W kwestiach bezpieczeństwa nie będzie kompromisów? Dla imigrantów gęste sito, ale nie zapora

Polska będzie solidarna wobec państw, które są atakowane przez terrorystów. To oznacza zwiększenie czujności służb, ukierunkowanie ich na zwalczanie terroryzmu, ale też podtrzymanie zgody na przyjęcie islamskich imigrantów.
Więcej > http://www.pch24.pl

Nie przyjmujmy islamskich imigrantów! Zaapeluj do premier Szydło!

Londyn, Madryt, Paryż… Czy chcemy, by krwawy szlak islamskich bandytów przebiegł również przez nasz kraj? Mieszkająca w naszym kraju mniejszość wyznająca islam stanowi zaledwie promil obywateli Rzeczpospolitej, a organizacje terrorystyczne skupiające fanatyków na razie nie grożą atakami na naszym terytorium. Zróbmy wszystko, by to status quo zostało utrzymane. Powiedzmy zdecydowanie „nie” planom rozlokowania w Polsce imigrantów z krajów arabskich.
Więcej > http://www.pch24.pl

Premier Francji: Mogą być ataki chemiczne i biologiczne – mamy wojnę

We Francji rosną obawy przed kolejnymi zamachami terrorystycznymi. Ostrzegł przed nimi premier Manuel Valls. Jak twierdzi, do następnych ataków może być użyta broń biologiczna i chemiczna. Remedium na to ma być większa kontrola obejmująca szczególnie pasażerów linii lotniczych. Valls podkreślił, że Francja znajduje się w stanie wojny.
Więcej > http://www.pch24.pl

Kto chce umierać za Francję?

Większość prawicowej publiczności zaśmiewała się z mainstreamowych prób straszenia wyborców krwiożerczym Antonim Macierewiczem i całym złem świata, jakie miał on ściągnąć na Polskę. Wiceprezes PiS został ministrem w rządzie Beaty Szydło i już pierwszego dnia urzędowania poleciał do Brukseli by… uspokoić liberalnych komentatorów. Zaprezentowane przezeń na spotkaniu unijnych ministrów stanowisko powinno jednak głęboko zaniepokoić nas wszystkich.

Można było się spodziewać, ze Antoni Macierewicz, uosabiający sumę wszystkich strachów salonu, po swej pierwszej wizycie w stolicy Unii Europejskiej zostanie wręcz zjedzony przez publicystów mediów lewicowych i liberalnych. Tak się jednak nie stało. Co w takim razie powiedział w Brukseli nowy minister obrony? Otóż zapowiedział ni mniej ni więcej, że Polska włączy się w wojskową pomoc dla Francji, jeśli ta rzeczywiście o to wystąpi. - Wyrażając gotowość do pełnej współpracy i dyskusji oraz uzgodnienia współdziałania, czynimy to w duchu głębokiego przekonania, iż nie tylko Francja, ale wszystkie inne kraje UE, gdyby zaszła taka konieczność, że Polska odwołała się do tego artykułu, będą z nami solidarne. Zareagują tak samo, uwzględniając wszelkie niebezpieczeństwa i zagrożenia, w jakich znajdują się kraje Europy Środkowo-Wschodniej – zaznaczył Macierewicz.

Co więcej, media lubujące się do tej pory w straszeniu Macierewiczem z satysfakcją odnotowały, że szef MON powiedział w siedzibie Rady Unii Europejskiej, że ataki terrorystyczne jakie przeprowadzono w Paryżu, „były też atakiem na Polskę, na wszystkich Europejczyków i jedynym sposobem przeciwstawiania się temu jest zwalczanie źródeł terroryzmu, które wciąż się odnawiają”. Wszystkie główne telewizje ze spokojem informowały o tych słowach, nie próbując tym razem podlać ich sosem nienawiści wobec PiS i samego Macierewicza.

Owe kuriozalne słowa polskiego ministra, twierdzącego, że paryskie zamachy islamistów równają się wypowiedzeniu wojny Polsce, są jednymi z najmniej odpowiedzialnych a zarazem jednymi z najbardziej niebezpiecznych słów wypowiedzianych przez znienawidzonego przez liczne środowiska salonowe polityka. Wpisują się w absurdalną narrację, narzuconą w kontrolowanych przez przedstawicieli tychże kręgów mediach, jakoby zamachy we Francji były zamachem na jakieś mityczne „europejskie  wartości”, które w dodatku Polska i Polacy mają podzielać. Konia z rzędem temu kto odgadnie jakie to niby europejskie wartości zaatakowali islamiści wysadzając się w powietrze pod stadionem i na koncercie? Piłkę nożną i death metal? Beż żartów. Akurat na Francuzach, jak sami potwierdzają, mścili się za bombardowania.

Czym mogą zatem skutkować słowa Macierewicza? Niczym innym jak rzeczywistym a nie wyimaginowanym przez ministra zamachem na Polskę. Francja jest atakowana, gdyż brała udział w bombardowaniach Libii czy Syrii – gdzie walczy o własne polityczne wpływy. Polscy żołnierze tego nie robią i to między innymi dlatego nasz kraj pozostaje dziś miejscem względnie bezpiecznym, przynajmniej jeśli chodzi o islamistyczne ataki terrorystyczne. Najbardziej zagrożeni atakami byliśmy w kontekście innych nierozsądnych decyzji politycznych, jak chociażby kiedy (z odwiecznie proamerykańskim PiS-em) włączaliśmy się w koalicję bombardującą Irak, czy w mniejszym stopniu później, gdy w ramach głupawego kultu praw człowieka ujawnialiśmy światu, że na naszym terytorium torturowano islamskich terrorystów. Słowa ministra Macierewicza wpisują się w ten kontekst i stawiają ich autora w wyjątkowo niekorzystnym świetle.

Władzę w Polsce przejęła właśnie partia, która nieustanie powołuje się na intelektualną i polityczną spuściznę obozu piłsudczykowskiego. Nie można zapomnieć, o tym, że obóz ów, prócz niewątpliwych sukcesów, zapisał się w polskiej historii także współodpowiedzialnością za spektakularną klęskę w kampanii wrześniowej, która przyniosła destrukcję państwa, fizyczną eksterminację znacznej części narodu, a także cierpienia, niewolę i pauperyzację, które dotknęły właściwie wszystkich Polaków. Jedną z jej przyczyn było zawieranie niekorzystnych sojuszów i podejmowanie irracjonalnych decyzji motywowanych „dziejową koniecznością” bądź „honorem”. Jeśli tak ma wyglądać teraz polityka zagraniczna PiS, niczym nie będzie różnić się od polityki Platformy Obywatelskiej, która – gdyby to za jej kadencji prezydent Hollande zwrócił się o pomoc wojskową – z całą pewnością także ochoczo wykonałaby polecenie z Paryża, jeśli tylko telegram pokonałby drogę przez Brukselę i Berlin.

Co ciekawe, ten sam minister Macierewicz zapewnia (przy wsparciu ministrów Błaszczaka i Szymańskiego), że nowy rząd rozważa wycofanie się Polski z ustaleń w sprawie ulokowania w Polsce islamskich imigrantów. Cóż jednak z tego, że nie przyjmiemy imigrantów i uspokoimy tym część konserwatywnych wyborców, jeśli w tej samej chwili włączymy się w nie naszą wojnę w krajach, w których władza została obalona przy pomocy Francji czy USA, co uwolniło ekstremizmy dziś mszczące się na Europejczykach?

Pozostaje więc mieć nadzieję, że słowa ministra Macierewicza stanowią jedynie element taktyki ocieplania wizerunku nowego rządu w Europie, a nie obrazują faktycznych zamierzeń rządu. Pod względem zarówno politycznym jak i moralnym, byłby to wybór mniejszego zła. Największym złem, które można dziś wybrać, byłoby jednak militarne włączenie się w pomoc Francji, która sama zaprosiła do siebie tłumy muzułmanów, a następnie również sama - bez żadnych konsultacji z Polską – wdała się w kolejny konflikt zbrojny.

Czy powinniśmy okazać obojętność wobec wojny toczonej przez kraj od wieków będący naszym sojusznikiem i okazujący nam wsparcie w trudnych chwilach? Ależ nie, zachowajmy się tak jak sama Francja, która podczas stanu wojennego solidaryzowała się z Polską drukując ulotki, organizując uliczne marsze i… śląc paczki z żółtym serem!

Krystian Kratiuk
http://www.pch24.pl/kto-chce-umierac-za-francje-,39525,i.html
***

Modlitwa za Ojczyznę



avatar użytkownika intix

27. W Stambule

powinien powstać konsulat „Państwa Islamskiego” - uważa szef tureckiego wywiadu

Hakan Fidan, szef MIT - tureckiej agencji wywiadowczej, zaapelował o otworzenie w stolicy jego państwa oficjalnego przedstawicielstwa dyplomatycznego samozwańczego Kalifatu. Taka wypowiedź wpływowego polityka, uznawanego za stronnika prezydenta Erdoğana, zmusza do refleksji nad postawą Turcji wobec ISIS.
Więcej > http://www.pch24.pl

Dwóch zamachowców z Paryża było „uchodźcami”. Francuska prokuratura potwierdza doniesienia

Dwaj mężczyźni, którzy podczas towarzyskiego piłkarskiego meczu Francja-Niemcy zaatakowali pod Stade de France to „uchodźcy”. Początkowo w mediach pojawiała się informacja, że jeden z nich został w październiku zarejestrowany na greckiej wyspie. Jednak wedle francuskich służb obaj terroryści przedostali się do Europy w ciągu około miesiąca przed atakiem.
Więcej > http://www.pch24.pl

ONZ i Bank Światowy solidarnie uważają, że muzułmańscy imigranci to dobrodziejstwo dla Europy

Organizacja Narodów Zjednoczonych już w 2000 roku zalecała „zastąpienie” wymierającej etnicznej ludności Europy muzułmańskimi imigrantami. Z kolei Bank Światowy i inne think tanki ekonomiczne przekonywały i nadal przekonują, że Europa musi przyjąć imigrantów z krajów muzułmańskich, jeśli chce utrzymać państwo opiekuńcze.
Więcej > http://www.pch24.pl

Rada Bezpieczeństwa ONZ miejscem nawiązania współpracy Francji i Rosji. Celem walka z ISIS

W środę Rosja przedstawiła na forum ONZ zmieniony projekt rezolucji w sprawie operacji zbrojnej wymierzonej w Państwo Islamskie. Francuzi przygotowują własną uchwałę, która będzie obejmowała tekst „rezolucji rosyjskiej”. Prezydent Francji Francois Hollande chce, by Rada Bezpieczeństwa jak najszybciej przyjęła nową uchwałę.
Więcej > http://www.pch24.pl

avatar użytkownika intix

28. Będziemy przekonywać kraje UE,

by decyzje w sprawie imigrantów były inne - deklaruje premier Szydło

Podczas piątkowego czatu internetowego za pośrednictwem Facebooka nowa premier naszego kraju, Beata Szydło, odpowiadała na pytania użytkowników serwisu. Oprócz poinformowania o planach rządu na pierwsze sto dni funkcjonowania, szefowa Rady Ministrów wypowiedziała się także w kwestii przyjmowania przez Polskę nielegalnych imigrantów z krajów islamskich.

- Nasze stanowisko jest jasne. Trzeba pomagać ludziom, których życie jest zagrożone, ale proponujemy pomoc humanitarną i by ta pomoc była prowadzona w miejscach, gdzie dzisiaj te problemy narastają - stwierdziła premier Szydło w odpowiedzi na pytanie o stanowisko rządu w kwestii kryzysu imigracyjnego.

- Akceptując i szanując to, że jesteśmy członkiem UE, zdajemy sobie sprawę, że obowiązują nas wszystkie podjęte zobowiązania na poziomie państw członkowskich UE - dodała, czym mogła zmartwić osoby mające nadzieję, że nowa Rada Ministrów podważy skandaliczne decyzje poprzedniej ekipy. Dość szybko padła jednak odpowiedź dająca pewne nadzieje na racjonalizację polityki w tej kwestii.

- Nadszedł dobry moment, by zastanowić się, czy decyzje UE w sprawie uchodźców są dobre i czy idą w dobrym kierunku. Będziemy przekonywać partnerów z UE, że te decyzje powinny być inne - zapowiedziała szefowa rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Na decyzję premier Szydło o wstrzymaniu przyjmowania przez Polskę imigrantów z krajów islamskich wpłynąć może duża liczba podpisów pod protestem kierowanym do szefowej Rady Ministrów w tej sprawie.

„W związku z tragicznymi wydarzeniami w Paryżu, gdzie islamscy terroryści zabili ponad sto niewinnych osób, zwracam się do Pani z apelem o zmianę decyzji pani poprzedniczki – Ewy Kopacz – w sprawie ulokowania w Polsce tak zwanych uchodźców z państw arabskich” - czytamy na wstępie apelu do premier Szydło.

Aby podpisać protest należy kliknąć TUTAJ.

avatar użytkownika gość z drogi

29. podpisane :)

jak ostatnio zaglądałam to było już 27 508 podpisów
wieczorne serdeczności :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

30. Zofio Droga, przybywa...:)

Na tę chwilę jest złożonych

28 886 podpisów

ale to wciąż za mało... link do petycji http://www.protestuj.pl/nie-dla-islamskich-imigrantow-w-polsce,53,k.html  przesyłajmy dalej...

Jeszcze pozwolę sobie połączyć obustronnie nasze wpisy linkiem prowadzącym do Listu do Prezydenta RP Andrzeja Dudy:

Referendum w sprawie prawa do powszechnego posiadania broni

Pozdrawiam serdecznie... i załączam kolejną wypowiedź - warto wysłuchać i przemyśleć...

Gearoid O Colmain o zamachach w Paryżu 13 11 2015 dla RT International --- POLSKIE NAPISY
Analiza obecnej sytuacji po zamachach w Paryżu. Gearoid O Colmain mówi o terrorze, który organizowany jest z zewnątrz, zarówno w przypadku zamachów w Paryżu, terroru wobec ludności Syrii organizowanego przez NATO i wielu innych krajów. Wojna ta prowadzona jest przy pomocy grup terrorystycznych przeciwko krajom, które nie chcą podporządkować się hegemonii USA i Izraela. Obejmując coraz więcej krajów staje się globalna i jest to wojna z terrorem wymierzona przede wszystkim przeciwko ludności cywilnej. Nasilona wymuszona migracja do Europy jest elementem tej wojny.


https://youtu.be/2qDNcrHwe5w

avatar użytkownika intix

31. Terroryści z Francji w tłumie uchodźców.

Migracja oznacza zwiększenie zagrożenia terrorystycznego

Co najmniej jeden, a być może nawet dwóch zamachowców z Paryża posługiwał się fałszywą syryjską tożsamością. Oznacza to, że wykorzystał kryzys imigrancki dla przeniknięcia do Europy i następnie dokonania zamachu. Wbrew uspokajającym głosom lewicy masowa migracja oznacza zwiększenie zagrożenia terrorystycznego na Starym Kontynencie. Potwierdza to obawy wyrażane przez polityków, dyplomatów i pracowników wymiaru sprawiedliwości.
Więcej > http://www.pch24.pl
***
Pod petycją do Pani Premier Beaty Szydło na tę chwilę jest złożonych  

(tylko) 32 897 podpisów

to wciąż za mało... link do petycji http://www.protestuj.pl/nie-dla-islamskich-imigrantow-w-polsce,53,k.html  przesyłajmy dalej...
***

Koń trojański w Europie

W październiku Państwo Islamskie na łamach swojego organu prasowego – „Dabiq” – zapowiedziało zdobycie Watykanu. Dżihadyści zaprezentowali fotomontaż z flagą Państwa Islamskiego powiewającą nad Placem św. Piotra. To, co wówczas wydawało się odległą w czasie groźbą, dziś staje się rzeczywistością. Wiele wskazuje na to, że muzułmańska migracja jest – jak powiedział amerykański polityk – koniem trojańskim w Europie.
Więcej > http://www.pch24.pl

Papież jedzie do Afryki z przesłaniem pojednania i pokoju

Franciszek jedzie do Afryki z przesłaniem pojednania i pokoju. W nagraniu video skierowanym do Kenijczyków i Ugandyjczyków w przededniu wizyty – rozpoczynającej się 25 listopada – Ojciec Święty stwierdził, że „żyjemy w czasach, kiedy wierzący i ludzie dobrej woli na całym świecie są wezwani do promowania wzajemnego zrozumienia i szacunku”.
(...)
W poniedziałek, w ostatnim dniu swojej podróży, Franciszek odwiedzi meczet Koudoukou w Republice Środkowoafrykańskiej, aby spotkać się z lokalną społecznością muzułmańską. Służby watykańskie najbardziej obawiają się właśnie tego punktu programu.
Więcej > http://www.pch24.pl

avatar użytkownika intix

32. Wczoraj – symbol miłości. Jutro nienawiści?

Wczoraj – symbol miłości. Jutro nienawiści?
Już wkrótce mogą nadejść czasy, gdy szopka będzie tylko wspomnieniem. Specyficznym, bo zdelegalizowanym z powodu wzniecania niepokojów społecznych i konfliktów. W zaślepione nienawiścią oczy kłują wszelkie ślady przypominające o narodzeniu Bożego Syna w betlejemskiej stajence.

„Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem w żadnej gospodzie”. Gospodzie, urzędzie, szkole, rynku. Miejsc, z których próbuje się wyrugować Boga, przybywa. Zapiekli wrogowie zwykle skrywają się ze swoją nienawiścią za parawanem troski o człowieka, o jego dobre samopoczucie. Z ustami pełnymi frazesów o tolerancji, żądają neutralnych światopoglądowo jasełek, szopek, kartek świątecznych. Brak cetyfikatu: „wolne od chrześcijaństwa” oznacza cofnięcie zgody na obecność w przestrzeni publicznej.

Okazją do zamanifestowania nienawiści do betlejemskiego żłóbka stał się… atak islamskich morderców na Paryż. Jednym z jego efektów stało się wprowadzenie zakazu prezentowania szopek bożonarodzeniowych w pomieszczeniach administracji publicznej. Czym uzasadniano ten absurdalny krok? Oto burmistrzowie podkreślają, że Francja nie może walczyć z radykalnym islamem, o ile nie będzie trzymała chrześcijaństwa z dala od polityki (sic!). Jak stwierdził François Baroin, minister finansów w czasach Nicolasa Sarkozy'ego, wystawianie szopki jest sprzeczne ze świeckimi wartościami Francji. Reasumując, w opinii francuskich „mądrych głów” lekarstwem na radykalny islam i terroryzm ma być marginalizacja tradycji wynikających z chrześcijaństwa.

„Bitwa o szopki” toczy się nad Sekwaną od wielu lat. W ubiegłym miesiącu Sąd Apelacyjny w Paryżu orzekł, że stołeczna szopka jest symbolem o charakterze religijnym, a tym samym jej obecność przeczy przyjętemu prawu. Osiem dni później, Sąd Apelacyjny w Nantes stwierdził jednak, że szopki są elementem kultury, a zatem nie są w sprzeczności z zasadą świeckości państwa.

Dyskusja o usuwaniu szopek i ograniczaniu „obnoszenia” się z katolicyzmem toczy się także we Włoszech. W awangardzie postępu ustawiła się jedna z podmediolańskich szkół. Placówka postanowiła wyrzucić wszystkie bożonarodzeniowe symbole i zarządziła obchody… „święta zimy”. Co skłoniło dyrekcję do podjęcia tych kroków? Odpowiedź jest łatwa do przewodzenia: żądania islamskiej mniejszości. Muzułmanie rozochoceni uległością dyrekcji postanowili wysunąć tego typu pretensje także wobec kilku innych szkół na terenie Włoch.

Można przypuszczać, że niezbyt odległe są czasy, gdy szopka zostanie na stałe wpisana w poczet symboli niosących nienawiść i podziały. Islamskie roszczenia trafiają bowiem na bardzo podatny grunt. Opętani nienawiścią laicyzatorzy z trudno skrywanym podziwem patrzą na zasięg i skuteczność muzułmańskiego gniewu, którego ofiarą padają chrześcijańskie symbole. To, co przez lata wypełniało lewackie dysputy rozpalając umysły „nowych Robespierre’ów”, może się dokonać rękami islamskich bandziorów.

Wieloletnia propaganda, wskutek której symbole świąteczne straciły wszelkie związki z chrześcijaństwem, przynosi efekty. Dla zindoktrynowanych polit-poprawnie chrześcijańskich niedobitków Zachodu obrona symboli Bożego Narodzenia traci jakikolwiek sens. Kto bowiem będzie chciał narażać życie za parę figurek i siano?

Łukasz Karpiel
http://www.pch24.pl/wczoraj---symbol-milosci--jutro-nienawisci-,40113,i....
---
islam

avatar użytkownika intix

33. Mufti zapowiada:

w polskim mieście powstanie Muzułmańskie Centrum Kultury. Pomoże Arabia Saudyjska

Data publikacji: 2018-01-16

Mufti zapowiada: w polskim mieście powstanie Muzułmańskie Centrum Kultury. Pomoże Arabia Saudyjska

Podczas poniedziałkowego spotkania noworocznego pary prezydenckiej z przedstawicielami religii oraz mniejszości narodowych, mufti Tomasz Miśkiewicz (przewodniczący Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP) poinformował, że rząd Arabii Saudyjskiej przekaże w tym roku dla kierowanego przez niego związku budynek w Białymstoku. Ma się w nim mieścić Muzułmańskie Centrum Kultury i Edukacji.

Rok 2018 jest dla nas wyjątkowy, gdyż dzięki wsparciu rządu Królestwa Arabii Saudyjskiej, w Białymstoku, mieście gdzie jest siedziba Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP zostanie przekazany budynek pod Muzułmańskie Centrum Kultury i Edukacji imienia króla Salmana Strażnika Dwóch Świętych Meczetów. Jest to podarunek Arabii Saudyjskiej wobec Tatarów Polskich, muzułmanów, którzy od ponad 600 lat żyją zgodnie i w harmonii w RP – powiedział mufti Tomasz Miśkiewicz podczas przemówienia w pałacu prezydenckim.

Muzułmański Związek Religijny w RP, uznany oficjalnie w 1925 roku, liczy obecnie ok. 6 tys. członków, w sześciu gminach wyznaniowych, zrzesza przede wszystkim Tatarów, polskich muzułmanów. Największe ich skupiska są w województwie podlaskim (w Białymstoku, Sokółce, Suchowoli i Dąbrowie Białostockiej). Na Podlasiu żyje obecnie ok. 1,7 tys. Tatarów. W Rzeczypospolitej ich przodków osiedlił  król Jan III Sobieski. Nie mając środków, żeby zapłacić im za udział w wyprawie wiedeńskiej, dał im w posiadanie kilka wsi na Podlasiu m.in. Kruszyniany, Bohoniki czy Malewicze. Ich potomkowie żyją tu do dziś. Część ich zrzeszona jest w Muzułmańskim Związku Religijnym w RP (MZR w RP).

Członkowie MZR w RP plany budowy w Białymstoku dużego kompleksu pod nazwą Centrum Kultury Islamu mają już od początku lat 90. ubiegłego wieku. Z myślą o takiej inwestycji Gmina Muzułmańska w Białymstoku kupiła wtedy nieruchomość przy ul. Pomorskiej (1,1 ha). Na tych gruntach miał stanąć meczet, szkoła koraniczna i zaplecze administracyjno-socjalne. Jako pierwszą zaczęto budować szkołę koraniczną. Jednak z powodu braku środków nie zakończono nawet stanu surowego obiektu. Nieukończony budynek popadł w ruinę, a dziś nadaje się jedynie do rozbiórki.

W grudniu 2017 roku MZR w RP wystawił całą działkę przy ulicy Pomorskiej na sprzedaż. W urzędzie miejskim trwa przekształcanie zagospodarowania tego gruntu, tak aby można tam było wznosić obiekty mieszkaniowe. Również w grudniu mufti Tomasz Miśkiewicz informował, iż za uzyskane ze sprzedaży gruntów pieniądze gmina muzułmańska chce kupić gotowy budynek o powierzchni około 350-500 m kw. i zaadaptować go na cele edukacyjne i kulturalne społeczności muzułmańskiej i tatarskiej. Nie było wówczas mowy o wsparciu finansowym tej inwestycji przez wahabicką Arabię Saudyjską.

W Białymstoku MZR w RP ma swoją główną siedzibę. W połowie 2017 roku kupił od miasta (użytkowany już przez MZR w RP od dłuższego czasu) drewniany budynek, w którym mieści się też dom modlitwy. Zapłacił za tę nieruchomość blisko 190 tys. zł, korzystając z bonifikaty przysługującej związkom religijnym w związku z ich działalnością.

Również w Białymstoku ma swoją siedzibę (w domu jednorodzinnym przy ulicy Hetmańskiej) oddział Centrum Kultury Muzułmańskiej należący do Ligi Muzułmańskiej w RP, drugiego muzułmańskiego związku wyznaniowego, wpisanego do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych w 2004 roku. Liga zrzesza muzułmanów przybywających do Polski na studia oraz do pracy, emigrantów, a także osoby przechodzące na islam. Według szacunków, w całej Polsce liczy ona około 25 tys. członków. W Białymstoku do Ligi Muzułmańskiej w RP należą m. in. uchodźcy z Czeczenii.

Adam Białous
www.pch24.pl/

* * *

=> W Białymstoku powstanie Muzułmańskie Centrum Kultury. Pomoże wahabicka Arabia Saudyjska!:

"(...)
Doniesienia skomentował ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. „Mam wielki szacunek dla polskich Tatarów. Jednak wczorajsza informacja muftiego, wypowiedziana na spotkaniu noworocznym u Prezydenta RP, że w Białystoku król Arabii Saudyjskiej wybuduje wielkie Centrum Islamu wywołała konsternację. Skrajnie nietolerancyjna Arabia zwalcza bowiem chrześcijan zabrania budowy kościołów na swoim terenie” – napisał.

Arabia Saudyjska jest wyjątkowo zaciekła w zwalczaniu chrześcijaństwa, współpracę wahabitów z polskimi tatarami należy traktować bardzo poważnie. To kolejny krok do islamizacji Polski i radykalizacji polskiej społeczności muzułmańskiej."


* * *

=> Szef MSWiA zapowiada zbadanie sprawy centrum islamskiego w Białymstoku

Pozwolę sobie załączyć też:

=> Jeszcze... do wątku o ISLAMIZACJI Europy i nacisków w usilnym dążeniu do ISLAMIZACJI POLSKI...



avatar użytkownika intix

34. Jakie oblicze będzie miało...

...centrum kultury muzułmańskiej w Białymstoku?

Data publikacji: 2018-01-23

Jakie oblicze będzie miało centrum kultury muzułmańskiej w Białymstoku?

Zrzeszający polskich Tatarów Muzułmański Związek Religijny w RP (MZR) chce w roku 2018 za pieniądze z Arabii Saudyjskiej zorganizować w Białymstoku Muzułmańskie Centrum Kultury i Edukacji. Według oficjalnych informacji ma tam zostać przeniesiona siedziba MZR. Niepokój m.in. wśród samych Tatarów, wywołuje jednak źródło finansowania nowej placówki tatarskiego związku wyznaniowego. Wiadomo bowiem, że Saudyjczycy w fundowanych przez siebie na całym świecie meczetach oraz ośrodkach kultury muzułmańskiej, propagują bardzo surową, nietolerancyjną dla innych religii, wahabicką wersję islamu.   

Tatarzy polscy


Pierwsze osadnictwo Tatarów na ziemiach Rzeczypospolitej, a dokładnie w Wielkim Księstwie Litewskim, miało miejsce już w I połowie XV wieku. Wspierali oni oddziały księcia Witolda w bitwie pod Grunwaldem. Inna jest historia Tatarów, których na dzisiejszych wschodnich terenach Polski osiedlił, w roku 1679, król Jan III Sobieski. Król, zamiast żołdu, dał w posiadanie Tatarom kilka wsi położonych niedaleko Sokółki. Oprócz najbardziej znanych, uważanych za tatarskie - ponieważ stoją tam meczety, takich jak Bohoniki (żyją tu cztery tatarskie rodziny) i Kruszyniany, Tatarzy dostali wówczas jeszcze w posiadanie m.in. wsie Nietupa, Malawicze i Studzianki.

Z tych wsi Tatarzy stopniowo przenosili się do miast. Największe skupisko tatarskiej społeczności w Polsce wciąż znajduje się na Podlasiu, choć wskutek działań prowadzonych podczas II wojny światowej Tatarzy mieszkają również na Pomorzu i w zachodniej Polsce. Większość Tatarów określa swoją narodowość jako polską. Wielu z nich się zasymilowało, również pod względem religijnym. Tatarzy zawsze odznaczali się patriotyzmem wobec ojczyzny, w której od wieków żyją – brali udział w Insurekcji Kościuszkowskiej, wojnach napoleońskich, udzielali swego oręża w powstaniach - styczniowym i listopadowym. Natomiast podczas wojny polsko – bolszewickiej w roku 1919 Józef Piłsudski powołał do istnienia pułk jazdy składającej się z Tatarów. Mieli też zasługi w obronie ojczyzny podczas II wojny światowej.  

Obecnie większość polskich Tatarów, wyznawców islamu, należy do Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP (MZR). Jest to organizacja religijna powołana w 1925 roku w Wilnie przez polskich Tatarów, reaktywowana w 1946 roku w Warszawie. Obecnie ma swoją siedzibę w Białymstoku, mieście w którym obecnie żyje najwięcej ludności pochodzenia tatarskiego. Do MZR mogą należeć jedynie obywatele polscy, lub posiadający pozwolenie stałego pobytu. Obecnie MZR w Polsce posiada 5 gmin oraz podległe im oddziały. Gminami kierują duchowni muzułmańscy - imamowie. Nie wszyscy oni są Tatarami - W gminach, gdzie brakuje imamów tatarskiego pochodzenia, kierują nimi imamowie z krajów muzułmańskich. Staramy się, aby pochodzili z Turcji, kraju gdzie dominuje, najbliższa naszej,  wersja islamu. Imamowie z Turcji  są  m.in. w gminach - w Gdańsku i  Warszawie – powiedział dla  PCh24.pl Musa Czachorowski, rzecznik MZR w RP.

Według narodowego spisu powszechnego z roku 2011 narodowość tatarską zadeklarowało 1916 osób. MZR twierdzi, że w rzeczywistości Tatarów w Polsce jest znacznie więcej - Podczas spisu jedna osoba deklarowała się często w imieniu całej swojej rodziny. Według naszych szacunków Tatarów w Polsce żyje ponad 3 tysiące – powiedział PCh24.pl Musa Czachorowski, rzecznik MZR. Z powodu małej liczby członków,  zrzeszający Tatarów związek wyznaniowy - Muzułmański Związek Religijny w RP, ma obecnie różne problemy.

Organizacja centrum kultury muzułmańskiej w Białymstoku

Jednym z największych jest brak środków finansowych na zakup budynku, w którym Tatarzy chcą zorganizować Muzułmańskie Centrum Kultury i Edukacji imienia króla Salmana Strażnika Dwóch Świętych Meczetów (taką nazwę centrum podał mufti MZR Tomasz Miśkiewicz). Już od kilkudziesięciu lat ośrodek taki planują oni założyć w Białymstoku. Chcą tam przenieść siedzibę Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP.  – Od kilkudziesięciu lat gnieździmy się w małym, drewnianym domku w Białymstoku. Kiedy przyjeżdżają do nas goście, często dyplomaci, aż wstyd ich przyjmować w tej ciasnocie, dlatego chcemy przenieść siedzibę związku do większego obiektu, który obecnie obiecał nam przekazać rząd Arabii Saudyjskiej – powiedział nam Musa Czachorowski. - W nowym obiekcie będzie się mieścić sekretariat Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego RP, biuro Muftiego, sala modlitwy, sala wystawowa i pomieszczenie przeznaczone do spotkań i narad – dodaje Musa Czachorowski.

Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Tatarzy próbowali wznieść Muzułmańskie Centrum Kultury własnym sumptem, ale im się to nie udało. W ostatnich latach w MZR powstał pomysł, aby o środki na budowę Centrum, zabiegać u króla Arabii Saudyjskiej, który funduje wiele meczetów i ośrodków kultury dla muzułmańskich diaspor w Europie i na całym świecie.

Głównym zwolennikiem pomysłu finansowania organizacji Centrum za pieniądze Arabii Saudyjskiej jest Tomasz Miśkiewicz - mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej oraz przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego. Jest on polskim Tatarem, który urodził się w roku 1977 w Białymstoku, a dorastał w nieodległej Suchowoli (mieście związanym z bł. Jerzym Popiełuszką). Właśnie w Suchowoli, dzięki staraniom muftiego, w maju roku 2017 otwarto Tatarskie Centrum Kultury Islamu. Jego wielozadaniową funkcje określono jako kulturalno-religijno-wystawienniczą.

Tomasz Miśkiewicz w wieku 15 lat został wysłany na nauki muzułmańskie do Syrii i Sudanu. Ukończył w Arabii Saudyjskiej Instytut Nauczania Języka Arabskiego dla Obcokrajowców, szkołę średnią oraz studia wyższe teologiczne – prawo muzułmańskie (szaria) na Uniwersytecie Islamskim w Medynie. Do Polski wrócił w roku 2000. Szybko awansował. W latach 2003–2010 był dyrektorem Centrum Kultury Islamu w Warszawie, przy ulicy Wiertniczej 103. 20 marca 2004 roku na podstawie uchwały XIV Wszechpolskiego Kongresu Muzułmańskiego objął urząd Muftiego Rzeczypospolitej Polskiej oraz przewodniczącego Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego MZR w RP.

Tomasz Miśkiewicz jest przez niektórych Tatarów krytykowany za, jak sami mówią „zbytnią fascynację wersją islamu panującego w Arabii Saudyjskiej”. Muftii Tomasz Miśkiewicz akceptuje fakt, że imamami w kierowanym przez niego Muzułmańskim Związku Religijnym w Rzeczypospolitej Polskiej coraz częściej zostają muzułmanie z poza kręgu Tatarów polskich. „Świat jest taki, że wszyscy się jednoczą. Jednoczy się Europa, to muzułmanie też powinni się jednoczyć” – stwierdził w jednej z wypowiedzi dla mediów.

Nie obawia się, że Arabia Saudyjska za ofiarowany polskim Tatarom budynek w centrum Białegostoku, może chcieć czegoś w zamian. Czy jednak królowi Arabii Saudyjskiej wystarczy, że mufti Tomasz Miśkiewicz chce nazwać ofiarowany Tatarom budynek jego imieniem - Muzułmańskie Centrum Kultury i Edukacji imienia króla Salmana Strażnika Dwóch Świętych Meczetów?

Arabia Saudyjska szerzy wahabicką wersję islamu

Rząd Arabii Saudyjskiej chce przekazać Tatarom ten budynek w Białymstoku, nie stawiając przy tym żadnych warunków. Nie żądając za ten prezent nic w zamian -  mówi Musa Czachorowski. Nie jest jednak pewne, czy za jakiś czas o dowód wdzięczności Arabia Saudyjska jednak nie poprosi. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż Saudyjczycy wydają na propagowanie za granicą, wyznawanej w tym kraju bardzo surowej, wahabickiej wersji islamu, około dwóch-trzech miliardów dolarów rocznie! Robią to już od roku 1975. Za te pieniądze, do tej pory, wybudowano 1500 meczetów, 210 ośrodków islamskich i dziesiątek akademii oraz szkół muzułmańskich na całym świecie!

Mechanizm szerzenia wahabickiej wersji islamu przez Arabię Saudyjską jest dość prosty. Wspólnotom muzułmanów, które żyją dziś w diasporach, m.in. w wielu krajach Europy Zachodniej, bogaci wahabici fundują meczety lub inne ośrodki kultu czy kultury muzułmańskiej, w których wyznawany jest i szerzony islam wahabicki. I tak na przykład we Francji saudyjscy wahabici kierują ponad 150 meczetami, we Włoszech zaś kontrolują 60 procent ogółu meczetów. W podobnym procencie domów modlitwy muzułmańskiej wahabityzm głoszony jest też w innych państwach Europy Zachodniej. To jednak nie koniec – wiele meczetów wznoszonych jest obecnie za pieniądze z Arabii Saudyjskiej w Bośni. Niestety coraz częściej dochodzą z tego kraju sygnały, iż sytuacja mieszkających tam chrześcijan jest coraz trudniejsza.

Islamski wahabityzm, dzięki pieniądzom z Arabii Saudyjskiej, rozlewa się po świecie coraz szerzej. W ostatnich latach prawdziwą furorę robi w byłych azjatyckich republikach ZSSR – szczególnie w Kazachstanie i Czeczenii. Dominuje w Pakistanie, Afganistanie. Zaczyna być coraz bardziej popularny w Egipcie. 25 tysięcy wahabickich duchownych naucza już w Indii.

Wahabityzm nie toleruje różnorodności form nauczania islamu. Istnieją w nim ściśle wyznaczone reguły, których należy się bezwzględnie trzymać. Z jednej strony niszczy to indywidualizm wiary, z drugiej ujednolica jej reguły, co wielu muzułmanów żyjących w krajach gdzie islam nie jest religią dominującą, uważa za pozytyw, który zabezpiecza przed rozmywaniem praw ich wiary. Wahabickie prawa islamu są jednak bardzo surowe, szczególnie dla kobiet.

Niektórzy znawcy islamu uważają, że wahabityzm, jest najbardziej agresywną i nietolerancyjną wobec innych religii, odmianą islamu.

Co szczególne istotne, w Arabii Saudyjskiej istnieje oficjalny zakaz budowy kościołów! Chrześcijanie nie mają tam prawa wspólnie modlić się, czy dzielić się swoją wiarą. Jeżeli ktoś zostanie złapany na modlitwie, nawet w swoim domu, trafia do więzienia!   

Tatarom nie po drodze z arabskim modelem islamu

A Tatarzy? To muzułmanie odłamu sunnicko - hanafickiego. Jest to szkoła najbardziej otwarta filozoficznie i religijnie spośród wszystkich szkół islamu. Katoliccy mieszkańcy Kruszynian i Bohonik, w których od setek lat żyją Tatarzy, potwierdzają to mówiąc, że „ich Tatarzy wyznają łagodny odłam islamu”.  Natomiast muzułmanie, którzy przybyli do Polski jako uchodźcy ( m.in. Czeczeni), na studia, za małżonkiem lub do pracy, a jest ich w naszym kraju około 20 tysięcy, to najczęściej wyznawcy innych odmian religii mahometańskiej. Wielu jest wśród nich Arabów, którzy praktykują wahabicką wersję islamu. Jej bardzo surowe praktyki mogą okazać się dla polskich Tatarów, nie do przyjęcia.

Muzułmanie, którzy przyjeżdżają do Polski z krajów arabskich, mówią że my Tatarki nie jesteśmy muzułmankami, bo za bardzo się otworzyłyśmy na kulturę polską. Nie podoba im się, że m.in. na co dzień nie nosimy chust na głowach, że za mało jesteśmy uległe mężom itd. – powiedziała nam jedna z Tatarek, która nie chce ujawniać swojego nazwiska. Choć zwierzchnik religijny polskich muzułmanów mufti Tomasz Miśkiewicz uważa, że nie ma konfliktu między polskimi Tatarami a muzułmanami z krajów arabskich, to jednak zrzeszający polskich Tatarów Muzułmański Związku Religijnego w RP nie utrzymuje kontaktów z Ligą Muzułmańską, do której należą mieszkający w Polsce muzułmanie obcokrajowcy.

Czy to zmieni się, gdy mieszkający w Polsce Tatarzy będą musieli zacząć być wdzięczni Arabii Saudyjskiej za centrum kultury islamskiej??

Adam Białous
www.pch24.pl/

* * *
Załączam też:

=> Kontrowersje wobec budowy islamskiego centrum w Białymstoku

     Autor: Tadeusz Isakowicz-Zaleski


avatar użytkownika intix

35. Kolejne głosy w sprawie Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymst

Data publikacji: 2018.01.23

Kolejne osoby podejmują działania w sprawie budowy w Białymstoku Muzułmańskiego Centrum Kultury i Edukacji. Ma być ono sfinansowane przez Królestwo Arabii Saudyjskiej.

Kolejne głosy w sprawie Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku
Dom Modlitwy Muzułmanów przy ul. Piastowskiej.

Tomasz Miśkiewicz, mufti z Muzułmańskiego Związku Religijnego Rzeczypospolitej Polskiej poinformował jakiś czas temu, że Królestwo Arabii Saudyjskiej postanowiło przeznaczyć środki na wybudowanie w Białymstoku Muzułmańskiego Centrum Kultury i Edukacji. Ta wiadomość zaskoczyła wiele osób. W tym m.in. Związek Tatarów RP i Muzułmańską Gminę Wyznaniową w Kruszynianach, którzy nic o tej inwestycji nie wiedzieli i nikt jej z nimi nie konsultował.

W sprawie głos zabrał także minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński:

- Zleciłem odpowiednim departamentom w MSWiA monitorowanie sprawy. Nie wydaje mi się, aby odlegli kulturowo, mentalnie, historycznie i geograficznie ortodoksyjni saudyjscy wahabici mieli wspierać polskich Tatarów, którzy zawsze mogli liczyć na wsparcie własnej ojczyzny – napisał na Twitterze.

Z pytaniami w tej sprawie zwrócił się także do białostockiego magistratu radny Dariusz Wasilewski. Chce on wiedzieć, czy władze miasta miały informacje na temat tej sprawy i czy monitoruje się działalność muzułmanów na terenie miasta.

- Inicjatywa i jej sponsor wywołują niepokój, ze względu na agresywną postawę Arabii Saudyjskiej, która znana jest z finansowania skrajnych grup muzułmańskich. Dlatego może to być ingerencja saudyjska w strukturę środowiska muzułmańskiego w Polsce – pisze w interpelacji do prezydenta Truskolaskiego radny Wasilewski.

Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta, przyznała jednak, że magistrat nic na ten temat nie widział.

- O całej sprawie dowiedzieliśmy się z doniesień medialnych. Z mediów społecznościowych natomiast wiemy, że sprawą będzie się zajmowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - mówi.

Obecnie w Białymstoku funkcjonuje Muzułmański Dom Modlitwy przy ul. Hetmańskiej i Tatarski Dom Modlitwy przy ul. Grzybowej. Muzułmański Związek Religijny kupił także od miasta budynek przy ul. Piastowskiej 13F.

W grudniu natomiast na sprzedaż wystawiono działkę przy ul. Pomorskiej, na której miało powstać, zaplanowane jeszcze w latach 90., właśnie Centrum Kultury Muzułmańskiej. Miał tam stanąć m.in. meczet, jednak z braku pieniędzy inwestycja nie została dokończona.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

http://www.bialystokonline.pl/kolejne-glosy-w-sprawie-centrum-kultury-muzulmanskiej-w-bialymstoku,artykul,103465,1,1.html

* * *
Załączam też:

=> Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku. Pieniądze da Królestwo Arabii Saudyjskiej. Tatarzy: nas nikt nie pytał o zdanie




avatar użytkownika intix

36. To jest nienormalne!

To jest nienormalne! Ks. Isakowicz-Zaleski o planach budowy tureckiego pomnika w Krakowie

Data publikacji: 2018-01-24


To jest nienormalne! Ks. Isakowicz-Zaleski o planach budowy tureckiego pomnika w Krakowie

Pomysł budowy tureckiego pomnika w Krakowie w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości uważam za żenujący – mówi w rozmowie z portalem PCh24.pl ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Kapłan zwraca uwagę na aspekty, które – jego zdaniem – całkowicie kompromitują planowane przedsięwzięcie. – Turcy byli sojusznikami naszych zaborców – Niemców i Austro-Węgier – i nie brali w żaden sposób udziału w walce o niepodległość Rzeczypospolitej. Dlaczego zaborcom czy ich sojusznikom mielibyśmy stawiać dziś pomniki? – pyta.

Po drugie: jeżeli osmańscy żołnierze są pochowani na cmentarzu, to niech mają tam mogiły oznaczone w języku tureckim ze znakami islamu – podkreśla duchowny dodając, że w taki sposób postępuje się z każdym grobem. – W Polsce przecież mają swoje groby żołnierze niemieccy czy czerwonoarmiści. To jest naturalne. Nikt jednak dzisiaj nie wpadnie na pomysł, żeby stawiać im pomniki – zauważa.

Ks. Isakowicz-Zaleski odniósł się również do najbardziej bulwersującego aspektu sprawy, który dla niego – duszpasterza Ormian – powoduje, że pomysł tureckiego pomnika jest „całkowicie nie do przyjęcia”, czyli kwestii „pierwszego holocaustu XX wieku”.

Armia turecka w czasie I Wojny Światowej wzięła udział w ludobójstwie Ormian i innych chrześcijan, m. in. Greków i Syryjczyków. Postawienie tureckim żołnierzom pomnika w Krakowie, w moim przekonaniu, oznaczać będzie uczczenie formacji wojskowej, która ma na rękach krew niewinnych chrześcijan – podkreśla dodając, że pomnik ma przedstawiać konie, które piją wodę z Wisły.

Przypominam, że Turcy atakując Europę w XVI i XVII wieku mówili, że ich konie będą piły z Renu, Dunaju i właśnie Wisły. Moim zdaniem jest to ewidentne nawiązanie do szalenie agresywnej postawy Turków wobec Starego Kontynentu i chrześcijaństwa i mam nadzieję, że mieszkańcy królewskiego miasta mocno zaprotestują przeciwko tej inicjatywie – mówi.

Zdaniem duchownego, propozycja budowy tureckiego pomnika w Krakowie jest „kompletnym pomyleniem”, które jest uzależnione „od polityki, a nie prawdy historycznej”. – Proszę sobie przypomnieć protesty tureckiej ambasady w Polsce w sprawie postawienia pomnika ofiar ludobójstwa Ormian w 2004 roku w Krakowie przy kościele św. Mikołaja przy ulicy Kopernika. Protesty przyniosły skutek, ponieważ m. in. ówczesny wojewoda małopolski z SLD czy też wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczyński rozsyłali pisma, aby zbojkotować tę uroczystość i dało to wymierny efekt, ponieważ prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie wziął udziału w tym przedsięwzięciu. Na szczęście dzięki niezłomnej postawie kardynała Franciszka Macharskiego udało się poświęcić krzyż pamięci zamordowanych Ormian i stoi tam do dzisiaj – podkreśla.

Duszpasterz Ormian wskazuje, że życzyłby sobie, aby Polska dyplomacja wykazywała się równie wielką skutecznością i determinacją, jak dyplomacja turecka. – Nasze władze są skrajnie uległe w najważniejszych kwestiach. Jak strona polska zachowała się w sprawie upamiętnienia ludobójstwa Polaków dokonanego przez UPA? Żaden z liczących się przedstawicieli polskich władz nie protestuje, kiedy na Ukrainie dokonuje się gloryfikacji zbrodniarzy spod znaku Bandery. Tego typu polityka nieustannego ustępowania i przepraszania jest po prostu chora. Mam nadzieję, że w przypadku Krakowa zostanie to zmienione i rządzący powiedzą wprost: nie ma możliwości stawiania w Polsce pomnika upamiętniającego żołnierzy armii, która była sojusznikiem naszych zaborców i okupantów i jednocześnie odpowiada za ludobójstwo chrześcijan – mówi ks. Isakowicz-Zalewski.

Dodaje, że powstanie takiego monumentu w Polsce byłoby dla Turcji ogromnym sukcesem dyplomatycznym i propagandowym, który mógłby zostać w przyszłości wykorzystany przeciwko Rzeczypospolitej i wyznawcom Jezusa Chrystusa.

Podkreślę raz jeszcze: Turcy w żaden sposób nie przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości. Ich kraj był sojusznikiem Niemiec, czyli wrogów i okupantów Polski, a my dzisiaj mamy stawiać im za to pomnik powołując się przy tym na jakieś bajki i przepowiednie. To jest po prostu nienormalne – puentuje ks. Isakowicz-Zaleski.

ZOBACZ TEŻ:

TK
www.pch24.pl/to-jest-nienormalne--ks--isakowicz-zaleski-o-planach-budowy-tureckiego-pomnika-w-krakowie,57774,i.html#ixzz558V3uahT

* * *
Postawienie tego pomnika potwierdzałoby też teorie Grossa. Może komuś na tym zależy... ?
Pozwolę sobie przypomnieć:

=> Gross znów oskarża: Polska prawie w jednym szeregu z Turcją, która dokonała ludobójstwa Ormian

Załączam w tym wątku:

=> 14 marca 2015 roku rozpoczęły się obchody w Polsce setnej rocznicy ludobójstwa Ormian, Asyryjczyków i Greków pontyjskich przez Turków

Załączam też relację z noworocznego spotkania prezydenta z przedstawicielami religii oraz mniejszości narodowych i etnicznych obecnych w Polsce.:

=> „Obywatele różnych wyznań wspólnie walczyli o Polskę”