Media kontratakują!
1Maud, czw., 19/02/2009 - 12:46
Konferencja prasowa posłów PO Dolniaka i Karpiniuka, która odbyła się przed kilkunastoma minutami ,mająca na celu przekonanie społeczeństwa, o dobrej woli PO, mimo zasadnych zastrzeżeń wobec Antoniego Macierewicza,jako członka Komisji ds. wyjaśnienia okoliczności Krzysztofa Olewnika, miała przebieg standardowy. Obaj panowie z PO, patrząc prosto w kamery [powiedzieli, co następuje:
1.Antoni Macierewicz nie ma dostępu od 13 lipca u.r. do informacji niejawnych i ściśle tajnych(poseł Karpiniuk kilkakrotnie podkreślił, ze toczą się bliżej nieokreślone postępowania (sic!) przeciwko AM)
2. Tylko dobra wola PO jest powodem złożenia propozycji, aby obecnie oddelegować innego kandydata a z chwilą uzyskania ponownie dostępu przez A M, może one zastąpić kolegę.
3. PiS, przez swój upór, uniemożliwia powołanie w czasie obecnej sesji Sejmu Komisji, która powinna zacząć działania od zaraz.
Wersja kłótliwości PiS w tej sprawie oraz osobistych dążeń Antoniego Macierewicza perfidnej próby odzyskania dostępu do informacji ściśle tajnych i niejawnych,była przedstawiana w różnych możliwych konfiguracjach logicznych.
I kiedy wydawało się,ze będzie wszystko „pozamiatane”,. Czyli jak zwykle, na trudne nawet pytania dziennikarzy, padną gładkie odpowiedzi nie na temat, a to dziennikarzy zadowoli, zaczęły się dla obu panów tzw. schody.
Otóż dziennikarze zauważyli:
1. Premier ma 3 miesiące na ustosunkowanie się do wniosku o cofnięcie uprawnień wraz z odwołaniem od tego wniosku, przedstawionego przez zainteresowanego. Dokumenty są w Kancelarii prawie 3 miesiące( w trakcie rozmowy okazało się,że może chodzić o tydzień),Premier, zatem może sprawę wyjaśnić bardzo szybko –może zapobiec cofnięciu
2. Posłowie PO, delegowani do Komisji nie mają dostępu do tych informacji, a procedura ich uzyskiwania to jest minimum miesiąc do półtora(sic!). Przez ten okres członkowie Komisji (większość) takiego dostępu posiadać nie będzie
3. 3. Marszałek Sejmu może dopuścić do wglądu do dokumentów związanych z działaniem Komisji od razu
Poseł Karpiniuk się nie poddał i ponownie wspomniał, ze przeciwko Macierewiczowi toczą się różne postępowania, marszałek Komorowski nie może tak niewiarygodnemu posłowi jak AM takiej zgody udzielić. Ponadto, zauważył wspólnie ze wspierającym go posłem Dolniakiem, ze termin 3 miesięcy nie jest terminem „zabitym”, co oznacza, ze premier może jeszcze długo się zastanawiać nad decyzją o rozpatrzeniu sprawy Antoniego Macierewicza.
Czyli, piłka tak na prawdę nie jest po stronie PiS, a właśnie PO.A z wypowiedzi Karpiniuka można wywnioskować, że „przestępca „Macierewicz nie ma, co marzyć o dostępie do dokumentów. Komorowski ryzykować nie może, sprawa może leżeć w Kancelarii dowolnie długo, a potem może jeszcze będzie konieczność odwołania do instancji odwoławczej... Procedura może trwać lata.
Koncyliacyjna propozycja dobrodusznej PO zamieniła się w mig w cyniczną grę przeciwko Macierewiczowi.
Z kolei zastrzeżenia PiS wobec nominaci posła Biernackiego, przedstawiono jako chęć zemsty za zastrzeżenia PO względem powołania AM. I znowu pytania dziennikarzy odkryły prawdę: otóż sam Marek Biernacki przyznał, że łącza go bliskie więzi z Adamem Rapacki, szefem Policji i w trakcie przesłuchań będzie się po prostu wyłączał ze składu...
Brawo dziennikarze! Posłowie PO muszą teraz zacząć uważać na to, co chcą mówić do społeczeństwa. Do tej pory, sprzedawane kity informacyjne, nie podlegały weryfikacji ze strony dziennikarzy. Coś się zmieniło. I dobrze. Byle ta jaskółka zwiastowała wiosnę.
- 1Maud - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
14 komentarzy
1. termin ZAWITY nie zabity. śmierć nastąpiła przy korekcie
2. 1Maud
3. PIS się kłóci nawet kiedy nic nie mówi
4. > !Maud: "mająca na celu przekonanie społeczeństwa"
5. @Maud
Selka
6. Koteusz "niech oni....
7. Selka
8. Cytuję z S24 wpis zdumionej Sawy:
9. Rekin
basket
10. kryska@
11. koteuszu@
12. koteuszu@
13. Rekinie@
14. selka@