Walentynki 2009, czyli zapraszamy do Tanzanii

avatar użytkownika toyah
Kiedy pisałem swoje wczorajsze refleksje na temat gwałtownego przyspieszenia, jakiemu w ostatnich tygodniach został poddany rząd, nie wiedziałem, że sytuacja jest jeszcze poważniejsza. Z opóźnieniem, zajrzałem dziś do wczorajszego Dziennika, a tam czytam rozmowę ze Sławomirem Nowakiem na temat spotkania Premiera z Jarosławem Kaczyńskim. http://www.dziennik.pl/polityka/article318444/Kaczynski_Tusk_Kto_byl_bardziej_spiety_.html. Minister Nowak jest postacią znaną nam wszystkim wystarczająco dobrze, by potrafił nas jeszcze byle czym zaskoczyć. Szczególnie, kiedy jego wypowiedzi zwykle docierają do nas w pełnej wersji, w postaci dźwięku i obrazu, można przypuszczać, że tej pełni szaleństwa nie ma sposobu przeskoczyć. I wczoraj Sławomir Nowak przeskoczył sam siebie. Bezgłośny, niewidzialny – po prostu nas zabił. Opisując spotkanie Donalda Tuska z prezesem PiS-u, Nowak mówi co następuje: „…pan premier był bardzo spokojny i powściągliwy. Ponieważ to szef PiS na początku rozmowy był lekko spięty, pan premier starał się tę atmosferę rozluźnić. Czasami musiał bardzo wolno i obrazowo tłumaczyć rzeczy, których pan prezes Kaczyński nie rozumiał, a które leżą u podstawy postępowania rządu. Robił to z pełną cierpliwością, wykazując się przy tym nawet empatią.” Więc ja sobie wyobrażam tę sytuację tak. Do eleganckiej sali w Urzędzie Rady Ministrów wchodzi Jarosław Kaczyński i widząc te piękne meble, dywany, obrazy na ścianach, fotele, a w fotelach ministrów i samego Premiera, dostaje paraliżu. W tym momencie, Premier, który jest osobą miłą i współczującą, stara się prezesa Kaczynskiego uspokoić, więc opowiada mu parę prostych, niemieckich dowcipów, dzięki czemu przynajmniej da się rozmawiać. Oczywiście sama rozmowa też nie może być utrzymana w zwykłym standardzie, do którego członkowie Ekipy są przyzwyczajeni, bo Jarosław Kaczyński jest zbyt głupi, a ta tępota w połączeniu ze stresem, wymaga działań specjalnych. Zatem Premier mówi „baaaahdzo wooooolno”. A ponieważ to nie wystarcza, wszystko co mówi, pokazuje Prezesowi na obrazkach i przyniesionych rekwizytach. Mówi więc Donald Tusk: „Paaaanie Phezeesssie! Syytuaaaacja khaaaaju jest thuuuudna…” I z jednej kieszeni wyciąga pięć złotych, z drugiej jedno euro, a z kieszonki na piersi laser i puszcza na ścianę ‘zajączka’, żeby wybić Prezesa ze stuporu. I tak mija powoli to spotkanie człowieka „wykazującego się nawet empatią” z przedstawicielem durnej opozycji. I proszę sobie nie myśleć, że Sławomir Nowak narzeka. Ależ w życiu! „Spotkania szefa rządu z liderami opozycji na temat spraw ważnych dla państwa są czymś normalnym. Ja rozumiem, że ten obyczaj jest obcy PiS, ale naszą misją jest także cywilizowanie Prawa i Sprawiedliwości i uspokajanie nastrojów.” Skoro misja, to nie ma co marudzić. Na dodatek to nie jest zwykła misja. To misja na poziomie cywilizacyjnym. Niemal jak nawracanie niewiernych dzikusów w okresie przedkolonialnym. Ja tu sobie żartuję, a pytanie zostało postawione i trzeba na nie odpowiedzieć. Co się mianowicie dzieje na poziomie Kancelarii Premiera, URM-u i okolic? Wczoraj jeszcze myślałem, że jest źle i że Premierowi pozostało już tylko z łezką w oku patrzeć na tę mapkę z wyraźnie narysowanym miastem na północy Polski o pięknej nazwie Gdańsk/Sopot. Tymczasem, wygląda na to, ze jest jeszcze gorzej. Wszyscy wiemy, że Jarosław Kaczyński, nawet jeśli bydło, to bydło bez serca i uczuć. Przecież na Kaczyńskiego wystarczy tylko popatrzeć, żeby wiedzieć, że on się nie boi. Jeśli idzie o rys ideologiczny natomiast, nawet jeśli rację ma Stefan Niesiołowski, że Kaczyński to nieodrodne dziecię Gomułki, to – bez przesady – jemu nie trzeba rysować tego co się do niego mówi. A więc czemu Sławomir Nowak, człowiek w końcu jakoś tam inteligentny i chyba przynajmniej w podstawowym stopniu samodzielny, robi z siebie idiotę? Przecież on – skoro już mu tak bardzo zależało, żeby zapewnić Naród, ze Donald Tusk wciąż się twardo trzyma na powierzchni – mógł powiedzieć, że Premier przedstawił, że Premier wyjaśnił, że Premier zapewnił i że on ma nadzieję, że Kaczyński, jako człowiek odpowiedzialny i rozumny, weźmie sobie mądre uwagi Premiera do serca. Dla dobra Ojczyzny i Społeczeństwa. I wszystko byłoby git. A tak, pozostało tylko przekonanie, że oni już z tej rozpaczy tracą rozum. I zaczynają się zachowywać, jak – nie przymierzając – Jan Maria Rokita w samolocie Lufthansy. Więc co będzie dalej? Jak się potoczy ten lot w dół? Jak długo jeszcze będziemy czekać aż zobaczymy ten ostateczny błysk? I jakie będziemy mogli przy tej okazji oglądać fajerwerki? Sam chciałbym wiedzieć. Ale już się nie mogę doczekać. Na razie mamy tylko zwiastuny. O Nowaku napisałem niemal cały tekst. Wczoraj w telewizji wystąpił marszałek Niesiołowski i, wrzeszcząc bez ładu i składu na Bogu ducha winną dziennikarkę TVN24, oświadczył, że „z Czumy bije blask prawdy”. Była to deklaracja tak osobliwa, że przez następne kilkanaście minut ten tekst wyświetlany był na pasku w dole ekranu. Dziś czytam, że Palikot coś bełkocze o tym, że „matka bliźniaków ma zostać królową Polski”. A więc to tak się ratuje ten wielki projekt cywilizacyjno-kulturowo-polityczny? Ale co będzie dalej? No i pytanie może ważniejsze – dlaczego ci ludzie tak fatalnie upadli? Wydawało się kiedyś, że oni przynajmniej widzą, słyszą i zapamiętują. I teraz, ni stąd ni z owąd, wychodzi na to, ze nic po oczach i po uszach i po rozumie, jeśli to wszystko zostanie zasypane przez podły charakter. Dziś, po raz pierwszy zwróciłem uwagę na nowy program w TVN-ie pod nazwą Śniadanie Mistrzów, gdzie o sprawach bieżących dyskutuje trzech aktorów, jedna pisarka i jeden pracownik branży pornograficznej. Akurat trafiłem na fragment, gdzie omawiano szaleństwo Jana Rokity. W pewnym momencie Wojciech Pszoniak – aktor, powiedział, że jest pewien rodzaj ludzi, którzy gdziekolwiek się znajdą, muszą zwrócić wszystkim uwagę na swoją wyjątkową pozycję, a robią to w ten sposób, że się po prostu o byle co awanturują. Że to jest pewien rodzaj charakteru i na nich nie ma rady. Oni po prostu tacy są i tacy pozostaną. I ma rację Wojciech Pszoniak. Ja osobiście znam paru, a spotkałem wielu, tego typu ludzi. Ale ja też wiem – i wiem to ze stuprocentową pewnością – że każda z tych gwiazd, które siedziały w studio, szydziły z Rokity i z poważną miną przytakiwały Pszoniakowi, na codzień zachowują się dokładnie w ten opisany przez Pszoniaka sposób. Włącznie z nim samym. Bo na charakter nie ma rady. Jedyny sposób, żeby jakoś wyjść z tego z twarzą jest się zamknąć. Ale oni się nigdy nie zamkną. Bo to jest też częścią tego ich charakteru. Mieliśmy już z tym do czynienia kilka lat temu, w postaci projektu o nazwie Unia Demokratyczna, wcześniej ROAD, a później Unia Wolności. Gdybyśmy nie żyli w systemie, jakby nie spojrzeć, jednak demokratycznym, pewnie do dziś byśmy musieli oglądać te zakłamane twarze i wysłuchiwać tych pokręconych języków. A tak, oni w sposób zupełnie naturalny, sami w końcu odeszli. I ja wiem, że Nowak i Niesiołowski i Tusk i młody Meller, też w końcu odejdą. Najpierw do jakiś stworzonych przez siebie biznesów, a później, jeśli tylko zauważymy, ze coś kombinują, to pogonimy ich też stamtąd. Bo na tym też właśnie polega demokracja. Na wspólnej odpowiedzialności za wspólne dobro. A jak nie będą mieli co z sobą począć, to wyślemy ich do Tanzanii. Własnie przeczytałem w Rzepie, że w Tanzanii właśnie „19 nauczycieli zostało wychłostanych przez policję, po tym jak uczniowie trzech szkół osiągnęli wyjątkowo słabe wyniki w nauce.” Rzepa pisze, że miejscowy związek nauczycieli jest oburzony, bo „ukarani zostali pedagodzy, podczas gdy zawiódł system edukacyjny”. Ja proponuję, żeby naprawą systemu zajęła się pani minister Katarzyna Hall, a poszczególni liderzy Platformy będą podejmować skuteczne działania na rzecz albo uczniów, albo nauczycieli, albo ewentualnie policji. Zależnie od otrzymanych zadań.

13 komentarzy

avatar użytkownika Dominik

1. oczywiście mam na mysli S. N. - nie autora :-)

Mój Boże, mój Boże...miej go w swojej serdecznej opiece i okaż mu swe miłosierdzie...
tede
avatar użytkownika Maryla

2. I wczoraj Sławomir Nowak przeskoczył sam siebie

;)) nie rób takiej wiwisekcji tej żabie tuskowej;)) jak go widze w tv, to mam wrażenie, ze widzę żabę u fotografa, mówiąca "marmelada" ;)))

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

3. cudne, brawo i...

... dzięki!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Swietny pomysl

Masz duzo racji. Gdyby tak wprowadzic kare chlosty w Polsce, np. 25 na gola d..., to i politycy, i "gadajace glowy" w TV zachowywaliby sie znacznie lepiej.
avatar użytkownika Errata

5. toyah!

a gdyby tak ten wzór z Tanzanii powielić u nas i zacząć od notabli,którzy rządzą??? Widze już molo w Sopocie tłum ludzi i goluśki Tusk z pupa wystawiona pod wiatr,a kat odlicza razy zadawane witką wiklinową!

Errata

avatar użytkownika Maryla

6. a kat odlicza razy zadawane witką wiklinową!

A TŁUM LICZY, CZY ABY NIE OSZUKUJE ;))))

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika mamam

7. Ten człowiek to w życiu prawdy nie powiedział

Bareja o Nowaku.
avatar użytkownika Unicorn

8. http://www.youtube.com/watch?

http://www.youtube.com/watch?v=vPA7y5lHvT8

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika toyah

9. Maryla

Ale ja się nie mogę powstrzymać. On mnie fascynuje.
toyah
avatar użytkownika toyah

10. triarius

Dziekuję bardzo. Bardzo mi miło.
toyah
avatar użytkownika toyah

11. Tymczasowy

Pomysł nie najgorszy. Boję się tylko, że mógłby przy tym oberwać ktoś zupełnie nie z tej paczki. Ja bym jednak proponował tę Tanzanię. Niech się tam leją po tyłkach.
toyah
avatar użytkownika toyah

12. Errata

Skoro już, to ja bym jednak zaczął kierownictwa. Donald z Nowakiem to tylko wykonawcy.
toyah
avatar użytkownika Errata

13. toyah

"Donald z Nowakiem to tylko wykonawcy." I tu schylam nisko głowę ze wstydu,bo wciąż zapominam o tym kto faktycznie rządzi! Sorki!Racja!!

Errata