Szkodnik gen. W.Sikorski - VI

avatar użytkownika Tymczasowy

"Prawda jest, ze nielicznym przedstawicielom przedwojennego Rzadu Polkski pozwolono po pewnym czasie wydostac sie z Rumunii. Uznano ich za mniej groznych. Los ten spotkal E.Kwiatkowskiego i F. Slawoj- Skladkowskiego. Byly premier w czerwcu 1940 r. wyjechal pociagiem z Rumunii do Bulgarii, a nastepnie przedostal sie do Brygady Strzelcow Karpackich, gdzie pelnil funkcje zwyklego lekarza. Inni przywodcy kraju mieli mniej szczescia. Prezydent I.Moscicki wyjechal w grudniu 1939 r. do Szwajcarii. Przezyl tam wojne i zmarl 2 X 1946 r. Marszalek E.Smigly-rydz w grudniu 1940 r. uciekl z rumunii i przez Wegry przedostal sie do kraju. Po krotkim okresie dzialalnosci w konspiracji zmarl w Warszawie w dniu 12 XII 1941 r. Byly minister spraw zagranicznych J.Beck nie zdolal opuscic Rumunii. Zmarl tam 5 VI 1944 r.

Rzad Sikorskiego powstal i dzialal w sztucznie podsycanej atmosferze zacieklego potepiania rzadow sanacyjnych. Prawda jest, ze kleska wrzesniowa ujawnila na dobre slabosc panstwa polskiego oraz bledy w polityce zagranicznej. Oto, jak jeszcze po latach, wypowiadal sie na ten temat jeden z glownych "aktorow" tamtego okresu, prof. Stanislaw Kot:

'Pierwszym zadaniem rzadu Sikorskiego bylo odrobic ten straszny spadek, pozostawiony przez rzady Beckow, Rydzow, Slawojow, Grazynskich, Miedzinskich, Moscickich, Kasprzyckich, Sosnkowskich. A wiec najpierw odciac sie od ponurej przeszlosci. Wykazac, ze 13-letnia okupacja Polski przez "sitwe" sanacyjna - to nie obraz prawdziwej Polski. Ze ogromna wiekszosc narodu, terroryzowana i i eksploatowana przez Pilsudczykow, nie podzielala ich ideologii ani metod rzadzenia, bioracych zrodlo z totalitaranych rzadow Mussoliniego i Hitlera, ze walczyla z nimi, ponoszac bolesne i krwawe ofiary, i wierna tradycji walk o wolnosc, sympatyzowala z ideami demokracji'.

W rezultacie w powolanym nowym rzadzie, ktorego premierem zostal Sikorski, znalezli sie przede wszystkim politycy dawnej opozycji. Pilsudczycy zostali odsunieci od wladzy, choc nie calkowicie. Sikorski staral sie dobierac ludzi slabszych, uleglych, nie zagrazajacych jego pozycji. Skupil on w jednym reku nie tylko stanowisko premiera i ministra spraw wojskowych (tak bylo na poczatku), ale i dowodcy armii polskiej we Francji, a od 7 XI 1939 r. byl tez Naczelnym Wodzem i Generalnym Inspektorem Sil zbrojnych. W ten sposob skupil ogromna wladze. Nie dosc jednak na tym. Czynil rowniez starania by zostac wyznaczonym na stanowisko nastepcy prezydenta. Do tego jednak nie doszlo, gdyz nastepca prezydenta mianowano gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Natomiast prezydent Raczkiewicz dokonal samoograniczenia olbrzymich uprawnien prezydenckich w ramach tzw. Umowy Paryskiej z 30 IX 1939 r., stwierdzajac, ze wazne decyzje podejmowac bedzie 'w scislym porozumieniu z Prezesem Rady Ministrow'".

Zrodlo:

Edward Soltys, "Parlament na obczyznie", The Canadian Polish Research Institute, Toronto 2006, s.18-19.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz