Szkodnik gen.W.Sikorski - IV
"W czasie dwudniowego pobytu Generala w Bukareszcie (22 i 23 IX 1939 r.) przesadzony zostal los wladz Polski uratowanych przed Niemcami i Rosjanami. Sikorski ponownie rozmawial z amb. noelem, niewatpliwie uzyskujac od niego poparcie dla planow odebrania wladzom polskim ich praw i zastapienia ich swoja ekipa.
Bedac pewnym swego, Sikorski w dniu 21 IX przedstawil rogerowi Raczynskiemu, ambasadorowi Polski w Rumunii i plk. Tadeuszowi Zakrzewskiemu, attache wojskowemu. zadania odizolowania, a zatem wyeliminowania internowanych wladz".
Coz tam wola narodu, ktory te wladze wybral. Teraz miala decydowac wola jednego czlowieka - Sikorskiego.
"Chciano naklonic prezydenta I.Moscickiego do wyznaczenia nastepcy i rezygnacji ze swego stanowiska. Duze znaczenie przywiazywano tez do prowadzenia starannej selekcji osob udajacych sie do Francji. Blokowane mialy byc wyjazdy osob uwazanych za przeciwnikow politycznych.
Nastepnie gen.Sikorski wyjechal do Paryza i przystapil tam do formowania nowego centrum wladzy, nie obejmujacego przywodcow kraju internowanych w Rumunii. Oparcie stanowily wladze francuskie. Na nie powolywano sie i one wywieraly naciski w kierunku pozadanym przez grupe skupiona wokol gen. Sikorskiego".
Wypada przypomniec, ze kilka miesiecy pozniej Francja zostala pobita ciezko przez Niemcow i sama znalazla sie pod okupacja. Musiala pojsc w slady Polski i stworzyc rzad na uchodzstwie w Londynie. W tym miescie znalazlo sie sporo rzadow roznych krajow na obczyznie.
Tak czy siak, Sikorski ze swoimi ludzmi, niegdys konspiratorami, pozostal przy wladzy. Ale tez do czasu, gdyz nieco pozniej zalatwiono go w czasie zamachu w Gibraltarze. Obstawiam Anglikow jako sprawcow, na drugim miejscu stawiam wersje "zlotej kaczki", czyli chciwosci ludzi Sikorskiego.
Zrodlo:
Edward Soltys, "Parlament na obczyznie", The Canadian Polish Research Institute, Toronto 2006.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

napisz pierwszy komentarz