Niekorzystny skutek II Soboru Watykanskiego

avatar użytkownika Tymczasowy

W kregach katolickich od lat trwa dyskusja nad tym czy II Sobor Watykanski spowodowal drastyczny spadek uczestnictwa w mszach sw. Argument na nie jest taki, ze ten spadek mogl byc czescia ogolniejszego trendu kulturowego, ktorego Sobor nie bylby w stanie odwrocic. W lipcu 2025 r. pojawil sie nowy argument/dowod. Co ciekawe, tym razem nie pochodzil on z kregow katolickich, tylko od bardzo szacownej instytucji naukowej zajmujacej sie badaniami ekonomicznymi, National Bureau of Economic Research (NBER) stworzonej w latach 1920. Nalezy do niej ponad 20 laureatow Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii i wiele innych slaw naukowych. Instytucja przeprowadzila ponad tysiac powaznych badan. Fachowcy, np. z Catholic Culture (28 VII 2025) Phil Lawler, "Data show: Vatican II triggered decl in Catholic practice", podkreslaja, ze NBER, to waga ciezka w dziedzinie ekonomii i wyniki sa wynikiem badan  e k o n o m i c z n y c h prowadzonych przez ekspertow analizujacych dane ekonomiczne. Poza dyskusja w katolicyzmie,jak to ladnie ujeto: "They don't have a dog in that fight".

Liczace 70 stron opracowanie nosi tytul: "Looking backward: long-term religious service attendance in 66 countries". Autorami sa: Robert J. Barro, Edgard Dewitte i Laurence Jannacone. Te 66 krajow, to wszystkie znane sredniakowi z podstawowki. Mniej znane to Surinam czy Malawi.W sumie pytano 203 423 osoby. Skad one sie wziely? A no z prowadzonych corocznie od 1958 r. miedzynarodowych badan przez International Social Survey Program (ISSP). W latach: 1991, 1998, 2008 i 2018 byly one skoncentrowane na religii. Miedzy innymi zadawano respondentom pytania jak czesto chodzili na msze sw. gdy mieli 11-12 lat oraz jak czesto robili to ich rodzice. Tak zwana w zargonie socjologicznym kafeteria, rozciagala sie od "nigdy" do "kilka razy w tygodniu". Glowny wniosek z tych badan byl taki, ze po II Soborze Watykanskim nastapil gwaltowny spadek frekwencji. W latach 1965-2015 spadek wynosil 4% na jedna dekade.

Drugi wazny wniosek dotyczyl stwierdzonego Great Divergence, riozchodzenia sie/rozziewu frekwencji w Global North i Global South. O ile w koncu II wojny swiatowej frekwencja w obu czesciach swiata byla podobna,utrzymywala sie na poziomie 55%, to pozniej pojawily sie poglebiajace sie roznice. W 2010 r. frekwencja w krajach polnocnych spadla do 28%, zas frekwencja na poludniu pozostala na poprzednim poziomie. Dla mnie uderzajca byla bezboznosc krajow skandynawskich. W latach 1930. frekwencja na mszach sw. byla niziutka, ze wydawac by sie moglo, ze juz nizej spasc sie nie da, to jednak Skandynawom sie udalo - w latach 1970. uczeszczanie na msze sw. osiagnelo poziom 10-15%. Zadziwiaja tez Czesi, jeszcze w 1930 r. frekwencja u nich miala poziom 67%, by w 2000 r. spasc na 11%.

Innym waznym wnioskiem bylo zachowanie sie spoleczenstw Rosji i Krajow Demokracji Ludowej po rozpadzie ZSRR. Wlasciwie, frekwencja nie drgnela. Pomijam mala zmiane, ktora okazala sie krotkookresowa, w niektorych republikach posowieckich i KLD dzieci staly sie bardziej pobozne, ale w latach 2000. nastapil spadek frekwencji nawet w tych enklawach demograficznych.

Potwierdzila sie znana prawda, ze w izbach porodowych i w okopach nie ma ateistow. W tym przypadku, okazalo sie, ze niezmiennie, w czasach kryzysow ekonomicznych i w czasie wojen ludzie rzucali sie do kosciolow i modlili.

A coz z Polska? Badacze podali, ze w latach 1930. frekwencja plasowala sie na poziomie 97%, a w roku 2000 wynosila 85%. Dla porownania, frekwencja we Francji w 1930 r. byla na poziomie 55%, zas w  2010 r. tylko 10%. Groza wieje.  W Niemczech w 1920 r. bylo to 80%, a w 2010 r. - 30%. Optymizmu mozna szukac w Afryce. Przykladowo, w Kenii w 1960 r. frekwencja wynosila 67%, a w 2010 r.-88%. Takze w Filipinach i Indonezji, W tym pierwszym kraju frekwencja od 1920 r. trzyma sie na poziomie 88%, a w drugim -powyzej 80%. Dobrze jest tez w Ameryce Poludniowej, czego przykladem moze byc Brazylia; nastapil wzrost od 64% w 1935 r. do 77% w 1990 r.

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz