Delegalizacja Prawa i Sprawiedliwosci

avatar użytkownika Tymczasowy

Zdziwieni, ze nie dalem w tytule znaku zapytania? Otoz, jestem przekonany, ze zaraz po wyborach czerwcowych do PE nastapi zdecydowana proba ekipy D.Tuska majaca na celu zdelegalizowanie PiS-u, partii politycznej, ktora w ostatnich wyborach parlamentarnych zdobyla zdecydowanie najwiecej glosow.

W dniu dzisiejszym nastapilo odkrycie kart. Co wczesniej przygotowywalo to zdarzenie i jakie beda dalsze kroki w najblizszych tygodniach, postaram sie w skrocie zarysowac.  W programie neo-TVP funkcjonariusz robiacy za dziennikarza, tak od siebie, spontanicznie, bez czichkolwiek polecen, zadal nastepujace pytanie:

"Gdyby okazalo sie, ze w tej ukladance jest jakies sterowanie z Moskwy, jak pan mowi, chociazby rozsadzanie Unii Europejskiej, dzialalnosc politykow PiS-u, pan wyobraza sobie wniosek o delegalizacje PiS-u z tego powodu?"

Adresatem pytania byl byly przewodniczacy Platformy Obywatelskiej, Borys Budka, ktory odpowiedzial bardzo zdecydowanie nastepujacymi slowami:

"Oczywiscie. Ja sobie wyobrazam taki wniosek. Dlatego, ze PiS jest partia polityczna, ktora bazuje na najgorszych autorytarnych rozwiazaniach. PiS jest partia polityczna, ktora przez ostatnie osiem lat dazaca za wszelka cene do utrzymania wladzy, narazala polski interes".

Co do tych zamiarow nie ma watpliwosci posel PiS, Joachim Brudzinski. Stwierdzil on: "To glowny cel tej medialnej sieczki". Natomiast duzo naiwnosci wykazuje prof. A. Zybertowicz, ktory cel powolania rzadowej komisji ds. wplywow rosyjskich i bialoruskich skwitowal slowami: "Moze po to, by w trakcie kampanii wyborczej narobic troche dymu, a potem to umrze smiercia naturalna". Jezeli tak, to dlaczego pierwszy raport tej komisji zostanie ogloszony dopiero po czerwcowych wyborach? Swietna byla reakcja prof. Przemyslawa Czarnka, ktory moim zdaniem wyrasta na jednego z najlepszych politykow Prawa i Sprawiedliwosci: "Jesli nas zdelegalizujecie, to powinniscie nas jeszcze internowac, bo jak nas nie internujecie, to bedziemy wyciagac konsekwencje. Tego typu totalitarnego zachowania ze strony rzadzacych nie ma w zadnym kraju Unii Europejskiej" (Program "W Punkt" w Telewizji Republika).

Pomysl delegalizacji partii przeciwnikow z cala pewnoscia od bardzo dawna gdzies tam pomykal w glowach politykow PO, choc nie byl wyraznie artykulowany publicznie.  Przygotowaniu gruntu sluzylo dehumanizowanie czlonkow PiS i zwolennikow tej partii ("mohery", "dorzynanie watah" itd.) wynikajace jeszcze nie z diabolicznego planu, ile szczerej, niehamowanej nienawisci i pogardy. Takze osiem gwiazdek wynikalo raczej z pomyslowosci prowodyrek tzw. strajku kobiet, a nie planu. Z kolei okrzyki: "Bedziesz siedzial!" byly efektem frustracji z powodu oderwania od koryta kilkudziesieciu, a moze kilkuset tysiecy beneficjanatow wczesniejszej PO-wskiej wladzy. To taka nomenklatura we wspolczesnym wydaniu.

Pierwsze swiadectwa planu delegalizacji widzialbym w wielkim wolaniu o rozliczanie PiS-u po zdobyciu wladzy przez PO za pomoca koalicjantow. PiS jakoby zrujnowal i rozkradl kraj. Do dzis grzmia o "czyszczeniu", "sprzataniu" itp. Przybralo to instytucjonalne formy w formie trzech powolanych komisji sejmowych. Klamra mial byc zespol ds. roliczen PiS kierowany przez R.Giertycha.

Kolejnym istotnym momentem bylo ujawnienie pogladow anonimowego czlowieka z centrum w Brukseli. Mial on stwierdzic, ze wlasciwie wyniki czerwcowych wyborow w Polsce nie maja wiekszego znaczenia, w ogolnej skali nie zrobi roznicy czy PiS zdobedzie 19 czy 24 mandaty. Natomiast kluczowe znaczenie mialoby unicestwienie na dobre przeciwnikow politycznych, co oznacza oczywiscie delegalizacje PiS-u.

Dowodem na realizowany przez wynaturzenca plan jest nagle jego wzmozenie w sprawach wojny na Ukrainie i wplywow rosyjskich na wladze w Polsce. Wola on, ze Polska znalazla sie w smiertelnym niebezpieczenstwie, wojna z Rosja moze nastapic lada dzien. Ma to sluzyc nie tylko budowaniu jednosci  z liderem, co nastepuje zawsze w sytuacji zewnetrznego zagrozenia, ale wskazaniu wewnetrznego wroga zagrazajacego Polsce. Jak sie okazuje, na ukochanego przywodce szykowano zamachy. Zlapano juz ilus tam agentow, czesc to odgrzewane kotlety.

Czegoz mozna oczekiwac w najblizszym czasie? Na zwolanym nagle spedzie w Warszawie, zwyrodnialec bedzie przepoteznie grzmialna zdrajcow Polski. Pozniej prawdopodobnie nastapi zamach na Trybunal Konstytucyjny, bez ktorego delegalizacja partii politycznej nie bylaby mozliwa. Natomiast z opanowanym TK bedzie mozna kombinowac, jak zrobic cos., co w popisowym stylu udalo sie zrobic przed laty adolfowi Hitlerowi, ukochanemu przywodcy Niemcow. Wtedy byla to ustawa, teraz moze byc cos mniejszej rangi. Tamta ustawa z 23 III 1933 r. nosila nazwe: "Gesetz zur Behebung der Not Volk und Reich". Praktycznie w pieciu paragrafach rzad nba czele z Hitlerem przejal (niby tylko na 4 lata) wazne uprawnienia parlamentu, praktycznie przejmujac jego uprawnienia. Mogl stanowic prawo i rzadzic bez ustaw i prezydenta. No, a dalej, zdelegalizowano wszelkie, poza NSDAP, partie.

Powstaje tez pytanie, kto mialby zastapic w sejmie poslow PiS-u? A gdyby udalo sie to zrobic zamachowcom, to jaki moglby byc los koalicjantow? Dowodem na to, ze koalicjanci czuja pismo nosem moze byc wypowiedz dzialacza Trzeciej Drogi, J. Strzezka: "Nie widze powodow do delegalizacji PiS-u. Nie znam nikogo, kto zlozylby jakikolwiek dokument, zeby delegalizowac Prawo i Sprawiedlosc. Ja bym takich slow nie wypowiedzial". A ja moge sobie wyobrazic jakiegos czleka wyznaczonego przez Tuska, ktory by to zrobil.

PS Moze to wlasnie ta gruba i bardzo niebezpieczna gra sprawia, ze zwyrodnialec zachowuje sie jak czlowiek, ktory traci zmysly.

 

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

Witam,

zwyrodnialec dostaje wzmożenia, bo przed nim narastające niezadowolenie społeczne. Plan likwidacja Poczty Polskiej, powrót do prywatyzacji PKP Cargo, no i co najgroźniejsze dla Furiata, to górnicy i rolnicy.
Ale efekt tego codziennego wzmożenia przynosi odwrotny skutek u "uśmiechniętych Polaków".
Nie można od ściany do ściany - tutaj raj na ziemi z bożkiem Tfuskiem, a tu widmo ciemności (podwyżka prądu)i widmo zimna (podwyżka gazu).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Prof. Szeremietiew: Bardzo im


Prof. Szeremietiew: Bardzo im zależy na unicestwieniu PiS. Kłamstwo poparte przez władzę, pieniądze i siłę może funkcjonować



Prof. Romuald Szeremietiew: Wygląda na to, że rządzącym bardzo zależy na unicestwieniu i delegalizacji PiS. To jest główny cel tego ataku.

PiS to legalne ugrupowanie, mające największe poparcie w Polsce. To między innymi dzięki wyjątkowo krytycznej polityce wobec Rosji.

To naprawdę jest niebezpieczne. Coraz bardziej rozkręcane są negatywne emocje, które mogą wywołać naprawdę dramatyczne następstwa, jeżeli chodzi o funkcjonowanie państwa polskiego i relacje międzyludzkie. To jest bardzo groźna sytuacja. Niestety, mimo apeli, nawet obecnie rządzących, że spory trzeba wyciszać i budować wspólnotę, to jest inaczej. Słowa biegną w jedną stronę, a fakty i zdarzenia w inną. Jest coraz gorzej i nie chce krakać, ale nie wiadomo dziś, czym to się może skończyć, a może się skończyć bardzo dramatycznie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Dzis

na "wPolityce" tekst Stanislawa Janeckiego pt. "Zamiast fantazjowac o delegalizacji PiS, Borys Budka powinien sie przygotowac na uzasadniona delegalizacje wlasnej partii", w ktorym podaje podstawy prawne delegalizacj PO.

avatar użytkownika UPARTY

4. W styczniu 2010 roku

MIedwiediew, będący ówcześnie prezydentem Rosji zauważył, że powstanie PiS`u było "katastrofą geopolityczną". Tak to określił. Wypowiedź ta pozostała niezauważona, bo niby co takiego szczególnego jest ( było) w PiS`ie. Ot partia jak partia. Nie mniej jednak była to swego rodzaju zgoda kierunkowa na zamach smoleński.
Cóż takiego katastrofalnego było w PiS`ie. Różnica między PiS`em a pozostałymi partiami polegała na tym, dla pisaków uczestnictwo w życiu politycznym było służbą elektoratowi/ społeczeństwu a pozostałe partie chciały by elektorat służył elitom. Przy czym te pozostałe partie to w zasadzie wszystkie partie polityczne w Europie.
Czyli dla pozostałych partii politycznych celem jest oszukanie wyborców a dla PiS`u konkretny efekt. To jest właśnie ta geopolityczna katastrofa. Pojawił się punkt odniesienia przy którym widać, że głosowanie na "pozostałe partie polityczne" jest bez sensu.
Dlaczego jednak tylu ludzi popiera partie inne niż PiS, tak w Polsce jak i w Europie?
Klarenbach w telewizji Republika zapytał się przed kilkoma dniami, co ci ludzie, którzy głosują na Antypypis mają w głowach, przecież żadna z obietnic wyborczych Tuska nie jest realizowana.
Wręcz przeciwnie, Tusk realizuje ich postulaty w całości i konsekwentnie. Głównym bowiem postulatem jego elektoratu jest ograniczenie odpowiedzialności osobistej tylko do wykonania konkretnego polecenia bez konieczności zastanowienia czemu ono służy i jakie jest znaczenie danej czynności. To jest życie według reguł opisanych przez Hannah Arendt
w opisie procesu Eichmann`a w Jerozolimie. W trakcie tego procesu okazało, że jedyną osobą odpowiedzialną za stronę techniczną zagłady Żydów był właśnie Eichmann, wszyscy pozostali wykonywali tylko czynności cząstkowe a w ich zakresie obowiązków nie było badanie, dlaczego taki a nie inny pociąg ma jechać tam a nie gdzie indziej ani co się znajduje w wagonach. To jest proste życie, bez konieczności podejmowania trudnych wyborów.
Pojawienie się więc partii, która uważa, że każdy powinien się zastanawiać czemu służy jego praca, czy aktywność społeczna może zmienić cały porządek społeczny, bo wtedy szef będzie musiał się tłumaczyć podwładnym czemu służą jego polecenia a to zmienia porządek społeczny wywracając go o 180 stopni.
Tak więc oczywiście, że wszyscy będą dążyć do delegalizacji PiS`u

uparty

avatar użytkownika Tymczasowy

5. UPARTY

Niezle przypuszczenie.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Dzis

do grona entuzjastow delegalizacji PiS dolaczyl ks. Sowa. Mocarny w gebie jest ten ksiezulo.