Czy to heglowscy "Wielcy Ludzie?" - II

avatar użytkownika Tymczasowy

Dla Georga W. Hegla (1770-1831) bohaterami historii byli Aleksander Wielki i Napoleon Bonaparte. Czy taki status mozna nadac innym znanym postaciom Jak A.Hitler i J.Stalin? A aspirujacemu W.Putinowi? Odpowiedzi na to pytanie poswiecony jest ten krotki, trzyczesciowy, cykl tekstow.

Niemiecki filozof najpierw podjal ten problem w pracy pt. "Ustroj Niemiec". W tych pierwocinach jego koncepcji wielkimi bohaterami historii byli Napoleon ukryty w postaci Tezeusza i Richelieu. Podstawowym dzielem, w ktorym wyeksplikowal swoja koncepcje byly "Wyklady z filozofii dziejow". Cale szczescie, ze nie napisal tego dziela wlasna reka, gdyz wykladal i pisal w sposob malo zrozumialy. Do dzis mawia sie, ze "Hegla nie da sie zrozumiec, mozna co najwyzej nauczyc sie na pamiec". Sam mistrz na lozu smierci wypowiedzial takie oto ostatnie slowa: "Byl tylko jeden czlowiek, ktory mnie zrozumial, ale nawet on mnie nie zrozumial".

Ksiazka heglowskich "Wykladow z filozofii dziejow" powstala dzieki polaczeniu zapiskow mistrza i notatek z jego wykladow z lat 1822-1831 sporzadzonych przez jego uczniow. Hegel byl bardzo slabym wykladowca, wiec biedacy musieli niezle sie nameczyc.

Kilkutomowa kompilacje wydrukowano w 1837 r. Dzielo zaczyna sie od zdania: "Przedmiotem tego wykladu jest Historia Filozoficzna Swiata". Rola wielkich ludzi w historii omawiana jest w bardzo dlugim Wstepie. Nawiasem mowiac, szkoda, ze niemiecki mistrz napisal na przyklad, "Fenomenologie Ducha", a nie przedstawil ja w postaci wykladow. Uczniowie skrzetnie sporzadzaliby notatki i wyszloby z tego klarowne, strawne  dzielo, bez przesadnego  zawilklania mysli.

W dziele Hegla przedstawione zostaly nastepujace po sobie kolejno epoki. Tom po tomie opisuje jak w pochodzie dziejow maszeruja rozne ludy i panstwa. W tomie pierwszym jest mowa o Wschodzie: Chinach, Indiach i Persji. II tom przedstawia wklad ducha greckiego w idee wolnosci i rozwoju ludzkiego rozumu. III ksiega ukazuje rozwoj republiki, cesarstwa rzymskiego i jego upadek. I na koniec, w czwartej ksiedze Hegel zajal sie "swiatem germanskim". Kazda z epok przedstawiana byla wedlug schematu heglowskiej dialektyki: teza - antyteza - synteza. Oznacza to, ze kazda ksiega musiala byc podzielona na trzy czesci. W przypadku "Swiata Germanskiego", ktory mozna nazwac tez "swiatem Rozumu" byly to: poczatek swiata chrzescijansko-germanskiego, sredniowiecze i nowozytnosc. 

Niestety, zgodnie ukryta w dziejach swiata koniecznoscia, na najostatniejszej syntezie z ostatniej ksiegi zasadnicze dzieje swiata musialy sie  zakonczyc. W ten to sposob Krolestwo Prus stalo sie idealem wienczacym bardzo dlugi ciag ludzkich dziejow. Wystarczyl sztafaz monarchii pruskiej w postaci liberalizacji, by zyskac miano idealu? Trudno powstrzymac protest cisnacy sie nieuchronnie na usta.

Jest gorzej niz myslalem, nie mogac powstrzymac odruchu uczciwosci, musze stwierdzic, ze w tej sytuacji, dalsze rozwazania na temat filozofii historii, w tym takze roli wielkich ludzi, nie moga miec sensu. Wszak ideal to ideal, szacunek dla absolutu nie pozwala na nic wiecej. Chyba, ze pomimo jakby "testamentowej woli" mistrza  probowac zabawy intelektualnej polegajacej na zalozeniu, ze twierdzenie Hegla o zawieszeniu kres dziejow wyrzucamy poza nawias i kombinujemy wedlug podanego przez niego wzoru.

A jak to bylo przedstawie, w imie zachowania czystosci mysli niemieckiego mistrza w postaci serii cytatow. Tak bedzie najprosciej. :)

"Ogolnie biorac filozofia dziejow nic innego nie oznacza, jak myslace ich rozwazanie [...] Jedyna mysla, jaka wnosi filozofia, jest ta prosta mysl, ze rozum panuje nad swiatem, ze przeto i bieg dziejow powszechnych byl rozumny".

W tym miejscu nie da sie uniknac wprowadzenia Ducha: "Duch jest bytem u  samego siebie [...] Ten byt ducha u samego siebie jest samowiedza, swiadomoscia siebie samego".  I o coz chodzi temu duchowi? Odpowiedz brzmi: "Jedynym prawdziwym znamieniem ducha jest wolnosc".

Czas przejsc wreszcie do sedna, czyli do odkrycia sensu dziejow. "Dzieje powszechne to postep w uswiadomieniu wolnosci, postep, ktory mamy poznac w jego koniecznosci".

Dalej jest gorzej niz myslalem, zapowiadana jest koniecznosc dojscia do samego kresu. Jak sie pozniej mialo okazac absolutna postacia wolnosci miala stac sie zbiurokratyzowana monarchia. Oto ta zapowiedz:

"Zarazem jednak sama wolnosc w sobie - poniewaz jest, zgodnie ze swym pojeciem, wiedza o sobie - zawiera nieskonczona koniecznosc dojscia do wlasnej swiadomosci i stania sie tym samym rzeczywistoscia. Jest ona dla siebie celem, ktory urzeczywistnia, i jedynym celem ducha".

W ten to sposob wreszcie dotarlismy do Bohaterow Historii. Kimze oni sa? Prosze bardzo: "Zagadnienie srodkow, za pomoca ktorych wolnosc staje sie swiatem, wprowadza nas w samo sedno zjawiska dziejow". Wielcy ludzie okazuja sie byc  instrumentami Ducha. Krol Macedonczykow, Aleksander Wielki, Rzymianin Cezar, cesarz Francuzow Napoleon czy Sokrates - wiadomo. Ale czy Stalina, Hitlera czy aspiranta Putina mozna postawic w tym samym szeregu? O tym bedzie w nastepnej czesci prezentowanej przeze mnie calosci.

Zrodlo:

G.Hegel, "Wyklady z filozofii dziejow", PWN, Warszawa 1958.

napisz pierwszy komentarz