Rosja-Ukraina. Hybrydowa "kołdra" za krótka
W komentarzach dotyczących sytuacji/wydarzeń w rejonie północnego wybrzeża Morza Czarnego zabrakło mi sekwencji konkretnych faktów. Informacje o części z nich można znaleźć w polskojęzyczmym internecie, nikną one jednak w zalewie „burz” w rodzaju „sprawy” kabla prezydenckiego telefonu. Przykrywają one tak bezpośrednio związane z Polską wydarzenia i procesy, jak polityka Łukaszenki wobec mniejszości polskiej nad Niemnem – ostatnie nowości: aresztowanie mienia zamkniętych Polaków oraz nakaz "ustalenia", że AK wspólnie z Niemcami jest odpowiedzialna za ludobójstwo dokonane na Białorusinach.
Wracając nad Morze Czarne – niżej sekwencja wydarzeń. Pomijając kilkuletnie już problemy zaopatrzenia Krymu w wodę spowodowane blokadą przez Kijów kanału doprowadzającego zaopatrzenie z Dniepru, eskalacja wyraźnie przyspieszyła od chwili lutowego zamknięcia prorosyjskich mediów oligarchy Wiktora Medwedczuka oraz nakładania przez Ukrainę kolejnych sankcji wobec 27 byłych urzędników administracji Wiktora Janukowycza oraz związanych z nim polityków. Wygląda więc na to, że nie chodzi o los "obywateli z rosyjskim paszportem", a o reakcję na uderzenie Zełenskiego w rosyjską agenturę wpływu. Zwłaszcza, że – jak informuje Ośrodek Studiów Wschodnich – w ostatnim marcowym sondażu Centrum im. Razumkowa wspomniane sankcje cieszą się na Ukrainie poparciem.
1 kwietnia m.in. na portalach związanych z militariami pojawiła się taka informacja: wojskowy dziennik "Stars and Stripes", klasyfikacja sytuacji na Ukrainie została zmieniona w ubiegłym tygodniu przez dowódcę sił USA w Europie z "możliwego kryzysu" na "potencjalny nadchodzący kryzys", co jest najwyższym stopniem zagrożenia w systemie "WATCHCON".
Jak stwierdził podczas konferencji prasowej rzecznik Pentagonu, zmiana w ocenie zagrożenia, oznacza "obawy dowódcy na temat potencjalnych zagrożeń" i stanowi sygnał dla decydentów na temat zmieniającej się sytuacji.
W Polsce informacja tej rangi zniknęła gdzieś między taśmami z Pcimia i szczepionką Szymona Hołowni.
Oczywiście Rosjanie ćwiczą m.in. atak na ujście Dniepru, co omówili dziennikarze portalu Radio Svoboda.
Materiał z 3 kwietnia: https://youtu.be/u5RnR00Q3o0
Nie streszczam, bo to głównie dywagacje analityków. Warto spojrzeć na rosyjski sprzęt przenoszony w ostatnim czasie na Krym w początkowym skrócie programu. W każdym razie zwraca uwagę, że susza na półwyspie trwa ponad dwa lata, a takie intensywne ćwiczenia mamy dzisiaj.
Również 3 kwietnia pojawiła się informacja: „Ukraińska armia jest zdolna do tego, by stawić opór komukolwiek, ale Ukraina wybrała dyplomatyczną ścieżkę reintegracji swoich terytoriów” - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony tego kraju.
Wypowiedź ta jest dobrą okazją do aktualizacji wiedzy o znanym z tego bloga Samodzielnym Zagonie Specjalnego Przeznaczenia "Azow". Kilka migawek z ich manewrów i szkoleń:
Na początku 2021 na yt pojawił się reportaż (angielskie napisy). Dla zainteresowanych:
Zwracam uwagę na te fakty, bo to wtedy, a nie teraz nastąpił przełom. Gdy Federacja Rosyjska coraz mocniej naciskała w ramach wojny hybrydowej, Ukraina po raz pierwszy zdecydowanie odpowiedziała, rzucając duże i elitarne siły. Nie informowano o tym oficjalnie, ale wiele wskazuje na to, że "Azow" działał w związku taktycznym z 72 Samodzielną Brygadą Zmechanizowamą "Czarni Zaporożcy".
Rosja przesunęła więc kolejny szczebel na drabinie eskalacji. Warto się przyjrzeć reakcjom Zachodu. O USA napisałem. Europa? Cóż za niespodzianka.
Kresy24.pl: Francja i Niemcy wzywają Rosję i Ukrainę do deeskalacji
Ministerstwa spraw zagranicznych Francji i Niemiec wydały wspólną deklarację wzywającą strony konfliktu do natychmiastowej deeskalacji napięć na wschodniej Ukrainie. Francja i Niemcy wyraziły też zaniepokojenie wzrostem liczby przypadków łamania zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy.
“Z wielką uwagą śledzimy sytuację, w szczególności ruchy sił rosyjskich (…) Potwierdzamy nasze poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w jej granicach uznanych na arenie międzynarodowej. Jako mediatorzy w formacie normandzkim, Francja i Niemcy nie szczędzą wysiłków na rzecz pełnej realizacji porozumień mińskich, a negocjacje w tym celu są kontynuowane (…) Z zadowoleniem witamy odnowienie mandatu Specjalnej Misji Obserwacyjnej OBWE na Ukrainie i wzywamy do zniesienia ograniczeń dotyczących swobody przemieszczania się jej pracowników, aby mogli oni wypełniać swoje zadania zgodnie z mandatem Misji” – czytamy w dokumencie. (...)
Kolejnym tematem były rosyjskie szczepionki na koronawirusa Sputnik V. Liderzy Francji i Niemiec wyrazili zainteresowanie rosyjską szczepionką Sputnik V, ale podkreślili, że jej ewentualne użycie zależy od oceny Europejskiej Agencji Leków (EMA). Ma to nastąpić “na tych samych zasadach”, jakie obowiązują w sprawie wszystkich innych szczepionek. Z informacji przekazanych przez Kreml wynika, że w rozmowie przedyskutowano między innymi szanse “możliwych dostaw szczepionki Sputnik V do państw UE i jej wspólną produkcję w UE”.
Żyjąc nad Wisłą warto uważnie obserwować te procesy. Tymczasem wczoraj Reuters poinformował, że na Morze Czarne płyną dwa kolejne amerykańskie okręty. a informacja z 6 kwietnia brzmi: Defender Europe-21: U.S. Army rusza nad Morze Czarne.
W kontekście komentarzy o rzekomym braku obecności Polski w perspektywie zainteresowanych graczy: Rozmowy w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie na Ukrainie mogłyby być przeniesione z Białorusi do Polski - powiedział we wtorek były prezydent Ukrainy i szef ukraińskiej delegacji do trójstronnej grupy kontaktowej w sprawie uregulowania tego konfliktu Łeonid Krawczuk.
11 kwietnia portal Radio Svoboda opublikował informację służby prasowej Zbrojnych Sił Ukrainy na temat tegorocznych manewrów na terenie tego państwa. Zwraca uwagę już sam jej tytuł - Міжнародні навчання в Україні: до «Трьох мечів» залучать ЛитПолУкрбриг, а «Срібна шабля» важлива для спецпризначенців (Międzynarodowe ćwiczenia na Ukrainie: LitPolUkrbrig weźmie udział w "Trzech Mieczach", a "Srebrna Szabla" jest istotna dla sił specjalnych).
Cóż to za egzotyczny skrót? Ze strony formacji:
Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygada LITPOLUKRBRIG jest wielonarodową jednostką, składającą się z pododdziałów Sił Zbrojnych Litwy, Polski i Ukrainy. Porozumienie o jej utworzeniu podpisano 19 września 2014 roku w Warszawie. Brygada ostatecznie uformowała się na jesieni 2015 roku. (...)
Siedziba dowództwa i sztabu Brygady zlokalizowana jest w Lublinie (Polska). Bataliony LITPOLUKRBRIG pozostają w gotowości w swoich krajach i są przerzucane w składzie LITPOLUKRBRIG na wypadek gdy zostanie podjęta decyzja o aktywacji Brygady lub jakiegoś jej elementu.
W skład LITPOLUKRBRIG wchodzi sztab w międzynarodowej obsadzie, trzy bataliony oraz jednostki specjalnego przeznaczenia. Litwa, Polska i Ukraina wydzielają po batalionie piechoty oraz personel jednostek specjalnego przeznaczenia i sztab LITPOLUKRBRIG. Głównymi jednostkami LITPOLUKRBRIG są: Batalion Ułanów im. księżnej Birutė Sił Lądowych Litewskiej Armii, 1 Batalion Powietrzno-manewrowy 80 Brygady Powietrznodesantowej (Ukraina), 5 Batalion Strzelców Podhalańskich (Polska), 14 Dywizjon Artylerii Samobieżnej (Polska), 21 Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej (Polska), 16 Batalion Saperów (Polska). W strukturze Brygady znajdują się również jednostki wsparcia bojowego oraz logistyki.
Przedstawiciele Polski, Ukrainy i Litwy są wyznaczeni na stanowiska Dowódcy, Zastępcy Dowódcy i Szefa Sztabu LITPOLUKRBRIG i pełnią je rotacyjnie przez trzy lata.
Wracając do informacji RS. Coroczne międzynarodowe manewry Rapid Trident, Sea Breeze oraz Joint Forces są pewną rutyną. Ćwiczenia "Three Swords" to element nowy. Wprawdzie planowany od dłuższego czasu jako kolejny etap podniesienia zdolności, w aktualnej sytuacji musi zwracać uwagę. Według działu public relations Sił Zbrojnych Ukrainy, żołnierze litewsko-polsko-ukraińskiej brygady im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego wezmą udział nie tylko w "Trzech Mieczach", ale także w wyżej wymienionych tegorocznym Rapid Trident oraz Joint Effort. Zupełnie nowy element to "Srebrna Szabla". Wciąż są ustalane miejsca manewrów na Morzu Czarnym, na wojskowych lotniskach, w morskich portach Odessy i w sektorze „Południe”. Powołując się na informacje dowództwa SOS Radio Svoboda podało, że jedna z jednostek Sił Operacji Specjalnych zostanie oceniona pod kątem przyjęcia do zadań Sił Odpowiedzi NATO (NRF).
To pierwszy etap ewaluacji, który w procedurach NATO ma miejsce podczas międzynarodowych szkoleń lub ćwiczeń międzynarodowych. W przypadku bardzo dobrego wyniku po zakończeniu wszystkich etapów kolejna część ukraińskich sił specjalnych może przystąpić do służby bojowej w NRF w 2022 roku. Pierwszą ukraińską jednostką była grupa operacyjno-taktyczna, która w 2019 - po trzech latach szkoleń - otrzymała certyfikat jako jednostka SOF (Special Operations Forces) do wykonywania zadań bojowych w sojuszu. W 2020 jednostka rozpoczęła służbę bojową w ramach Sił Szybkiego Reagowania NATO.
Dla przypomnienia, w lipcu 2016 opierając się na rozwiązaniach US SOCOM (United States Special Operations Command) Ukraińcy rozpoczęli proces łączenia szeregu komponentów wyspecjalizowanych jednostek w Ukraińskie Siły Operacji Specjalnych (przenosząc również wcześniejsze formacje specjalne MSW np. "Skat", "Omega" czy "Skorpion"). MSW dla odmiany, poza rozwojem GN, utworzyło np. Operacyjny Korpus Szybkiego Reagowania (pododdział specnazu Policji Narodowej) - ukraiński odpowiednik SWAT - największe oficjalne wsparcie USA do końca 2017: nie tylko szkolenia ale współudział w rekrutacji.
Osadzając te informacje w kontekście skali i miejsc tegorocznej edycji manewrów Defender (Defender Europe-21: U.S. Army rusza nad Morze Czarne) można zauważyć nowy obraz sytuacji nad Dnieprem. I możliwe warianty jej eskalacji lub deeskalacji.
- Foxx - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz