Ucieczka Rosjan od wolnosci - I

avatar użytkownika Tymczasowy

Postawy dzisiejszego spoleczenstwa rosyjskiego w obliczu wojny na Ukrainie zaczynaja budzic uzasadnione zainteresowanie. Pojawiaja sie nawet wyniki badan i proby wyjasnien. Jak dotad, osoby probujaca to robic sa pod wrazeniem zbieranego materialu. Glebsza analiza zajma sie pewnie pozniej. Ja juz dzisiaj moge dac tymczasowa pierwsza przymiarke eksplanacyjna. Z pewnoscia nie moze w tym zabraknac klasyka gatunku, Ericha Fromma i jego dziela pt. "Ucieczka od wolnosci". To na dobry poczatek. Teoria Fromma wprawdzie ma ambicje wrecz historiozoficzne (to zle) i mocne oparcie w wiedzy na temat Niemiec hitlerowskich (to dobrze), ale jest dalece niewystarczajaca. Wiecej miejsca trzeba bedzie poswiecic samemu spoleczenstwu rosyjskiemu w przekroju historycznym. To fenomen, bez ktorego uwzglednienia malo sie zrozumie, umknie istota sprawy.

W dniu dzisiejszym media podaly wyniki badan przeprowadzonych na Ukrainie w dniach 18-19 kwietnia 2022 r. przez agencje Info Sapiens. Probka badwcza wyniosla 1 034 respondentow, wiec rezultaty sa wiarygodne. Okazalo sie, ze 84% Ukraincow uwaza, ze to "zwykli Rosjanie" ponosza wine za sama wojne oraz zbrodnicze czyny, jakich w niej dopuszczaja sie zolnierze rosyjscy.

Ta konstatacja stanowi wazny krok w dalszym zrozumieniu zjawiska. Dobrze pamietam, jak "od zawsze" mowilo sie, z Rosjanie to dobrzy, przyjazni, goscinni ludzie, tylko ich wladza jest zla i jest ich ciemiezycielem. Ja jako ja, zwyklem utrzymywac, ze  XX-wieczna Rosja miala dwa razy szanse na demokratyzacje, Relucje Lutowa w 1917 r. oraz czasy prezydenta Borysa Jelcyna. Spoleczenstwo rosyjskie nie skorzystalo z tej szansy i jest winne samo sobie.

Badania, z ograniczona wiarygodnoscia, przeprowadzane w Rosji w juz w czasie wojny na Ukrainie pokazaly, ze 71% Rosjan popiera inwazje Ukrainy i jeszcze wiecej, bo 80%, uwielbia swego prezydenta. Na jakosc badan wplywa niewatpliwie strach respondentow. Oni boja sie konsekwencji, wszak za przejezyczenie polegajce na uzyciu slowa "wojna" czy "inwazja zamiast wymaganego "operacja" mozna dostac z automatu 15 lat wiezienia. 

Do tego trzeba dodac, ze wiele osob w ogole nie chce odpowiadac i brac w ten sposob udzial w badaniach. Jezeli badania prowadzone sa droga telefoniczna, to jasne jest, ze znana jest tozsamosc odpowiadajacego na pytania. Natomiast nagabywany czlowiek moze sobie tylko wyobrazac, kto naprawde znajduje sie po drugiej stronie linii telefonicznej.

Najwiekszymi zwolennikami "dania nauczki" Ukraincom i dalszej eskalacji wojny sa ludzie starsi wiekiem, az 84% respondentow w przedziale wieku 65 lat i wiecej prezentuje taka entuzjastyczna postawe. Jadro ciemnosci stanowia: emeryci i rencisci, pracownicy sektora administracji centralnej, wojska i caly sektor bezpieczenstwa. Najmniej popiera wojne mlodziez, wsrod osob  z przedzialu 18-24 lat  tylko 37% popiera wojne. Interesujace sa postawy studentow, 53% z nich jest przeciwnikami wojny.

Skad respondenci czerpia swoja wiedze na tematy polityczne? Oczywiscie z telewizji (75%) i w duzo mniejszym stopmniu z radia (22%).

W nastepnym odcinku, co mowia przypadkowi ludzie pytani na ulicy, gdy w zasadzie moga zachowac anonimowosc. Poza studentami, ktorzy - lagodnie ujmujac -  nie kryja swoich watpliwosci.

 

napisz pierwszy komentarz