Pomysł na przewiezienie uchodźców do Niemiec okazał się być nierealny!

avatar użytkownika Krzysztofjaw
Całkiem niedawno postulowałem, żeby przewieźć tych migrantów na naszej wschodniej granicy do Niemiec i pozbyć się tego problemu! Bo przecież właśnie to Niemcy są głównym winowajcom ogólnoeuropejskiego kryzysu migracyjnego [1].
 
Pisałem też w tym tekście, że "podobnego manewru dokonał też V. Orban, który też na początku stawiał zasieki i walczył z migrantami na granicy węgierskiej... ale jak się okazało, że to nic nie daje przepuścił ich do krajów Starej UE (przede wszystkim do Niemiec) i problem został rozwiązany"
 
Wskazałem też, że również prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zastosował podobną metodę i w zamian za zamknięcie swojej granicy dla uchodźców chcących dostać się m.in. do Niemiec zgarnął ogromne środki finansowe, które uzyskał od niemieckiej UE. 
 
Tyle tylko, że byłem przekonany, iż Niemcy - w sytuacji zmiany rządów na lewicowo-liberalno-zielone - po prostu ich przyjmą i będzie po kłopocie. 
 
Ale... jak się okazuje - ku zapewne rozpaczy polskich opozycyjnych zdrajców - Niemcy jednak nie mają zamiaru przyjmować tych migrantów, którzy dziś szturmują granice Polski, UE i NATO. 
 
""Heiko Maas wyraźnie wypowiedział się przeciwko przyjmowaniu do Niemiec migrantów, którzy utknęli w strefie przygranicznej na Białorusi. Wcześniej szef MSZ Niemiec rozmawiał na ten temat z ministrami spraw wewnętrznych UE w Brukseli. Po zakończeniu spotkania szefów MSZ krajów unijnych, Heiko Maas skomentował sytuację na białorusko-polskiej granicy. „Opowiadałbym się za tym, aby ludzie, którzy tam są, (...) zostali odesłani do swoich krajów pochodzenia. (…) Widać, że ludzie przylatują prosto na Białoruś z biletami lotniczymi. Ci, którzy dostają azyl polityczny, w większości mają inne drogi do pokonania (...) Dodał, że z jego punktu widzenia ważne jest podkreślenie, że to niewłaściwy sposób działania i ludzie nie powinni „pod wpływem fałszywych informacji stawać się instrumentami polityki białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki”. Maas podkreślił również, że w krajach pochodzenia migrantów „prowadzone są kampanie uświadamiające” – dodaje „Frankfurter Rundschau”. Maas za pośrednictwem Twittera zapowiedział też we wtorek wieczorem, że „będą stosowane sankcje wobec przemytników” i zwiększana będzie nadal presja na linie lotnicze, które zajmują się tym procederem. „Widzimy już sukcesy w rozmowach z Irakiem i Turcją (...)”. We wtorek rano MSZ poinformowało na Twitterze, że w sprawie Białorusi „Niemcy i UE starają się nieść pomoc humanitarną”, podobnie jak Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR)"" [2].
 
Oczywiście są to deklaracje ustępującego rządu niemieckiego, ale nie sądzę, żeby nawet nowi ministrowie zmienili tam zdanie. Po prostu społeczeństwo niemieckie przeżyło tyle złego od imigrantów, że nawet dziś jest bardzo mocno do nich negatywnie nastawione. 
 
Także dziś winniśmy jednak popierać polski rząd i wspierać wszystkich, którzy bronią naszych granic, bo inaczej... zaczniemy mieć do czynienia z katastrofalnymi skutkami, wraz z aktami terrorystycznymi na terenie naszego kraju. Czy tego chcecie zdrajcy z totalnej opozycji? Jeżeli tak to jesteście najbardziej wstrętnymi osobnikami mieszającymi jedynie na naszym terytorium i wzywam Was do jak najszybszego opuszczenia naszego kraju! 
 
A może jednak znów - jak zwykle - usłużnie posłuchacie Niemców i zmienicie zdanie z nową ich narracją, która dla Was musi być katastrofą. 
 
 
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

1 komentarz

avatar użytkownika amica

1. imigranci

sprawa nie jest prosta. AfD jest partią niekoalicyjną, więc wszelacy konserwatyści jak chcą rządzić muszą dokooptować sobie jakichś tam lewaków, którzy wzruszają się imigrantami, nie chcą granic, promują LGBT i w ogóle boją się tylko ocieplenia klimatu. Zgodnie z tą retoryką optują za przyjęciem każdego, a już z dzieckiem to i rodzinę i sąsiadów. Ale istnieje rzeczywistość. Realiści zdają sobie sprawę, że celem Łukaszenki jest nie tylko Polska (to by przełknęli) ale i Niemcy. Precedens może otworzyć puszkę pandory -- każdy mafiozo zyska argument, wśród niekontrolowanych gości są osoby niepożądane, no i brew oficjalnej retoryce nie wszyscy kochają roszczeniowych i odmiennych kulturowo gości. Angela myśli rozsądnie Białoruś zintegrowała się z Putinem, mleko jest rozlane. Wspieranie Tichanowskiej itp. pogłębi tę integrację i liczbę Arabów na granicy.