Połowy tygodnia (34.)

Myślałem, że nie użyję słów szczepionka i konfederacja, ale niestety wyszło inaczej.

Otóż opozycja postanowiła odwołać marszałka Sejmu Witek. To dość poważny zamach, bo zmiana marszałka spowoduje wstrzymanie ustaw wnoszonych przez rząd, czyli zacznie się flauta.

Mam nadzieję, że opozycji to się nie uda (o ile za nieodwołaniem zagłosują ci, co są na obrzeżach PiS). Jak to się ma do szczepionek?

Ano, Konfederacja oświadczyła, że zagłosuje za odwołaniem marszałek Witek jeśli reszta opozycji da jej na piśmie, że zagłosuje przeciwko ustawie o segregacji sanitarnej (szczepionki) i przeciwko każdej ustawie z tzw. Polskiego Ładu. Nie ma takiej ustawy. Po prostu specjaliści z Konfederacji opowiadają dyrdymały o płaskiej ziemi (jeden radca prawny i Wilk)...

To świadczy o Konfederacji. Bo jeśli nawet dostaną na piśmie, a potem opozycja ich oleje, to co zrobią? Oburzą się, że lewactwo kłamie? Żart, prawda?

Czyli chodzi im o to by wyjść z twarzą i nie zagłosować za odwołaniem (oczywiście: wstrzymać się, bo jakże mogliby mieć zdanie). 

Ale to nie takie proste. Część z nich nie cierpi marszałek Witek za maseczki, więc sądzę, że część się wstrzyma, a część będzie chciała odwołać.

Ruskie zwykłe i Białe podesłały nam przez granicę setki imigrantów, głównie z Iraku i Syrii. Ok. 1300 zostało cofniętych, a ok. 70 złapanych. A po białoruskiej stronie (uwaga: na granicy nie ma ziemi niczyjej) siedzi grupka facetów i protestuje, bo nasi nie wpuszczają.

I znaleźli się pożyteczni idioci (Szczerba, Joński, Jachira i Konieczny) co chodzą na ową granicę (z TVN oczywiście), by podrzucić pizzę z salami...

Rząd pokazał po raz kolejny dużą sprawność, bo nie dość że wszystkich naszych wywiózł z Afganistanu (w tym lewactwo) to jeszcze wywiózł kilkuset obywateli Afganistanu. Czego nie można powiedzieć o Amerykanach, Niemcach (szacun: wywieźli ponad 20 tys. litrów piwa i wina) czy Holendrach.

W tym czasie Tusk objeżdża miasta powiatowe i dla grona starszych osób opowiada dyrdymały niezwiązane w żaden sposób z aktualna sytuacją. Musi facet być mocno sfrustrowany, Gowin obiecał mu onegdaj 18 głosów i proszę nic nie wyszło. No, ale tak to jest jak się polega na Gowinie. 

Na Gowinie, to można jedynie polec...

I nic dziwnego, że sfrustrowany Tusk już go nie chce. Dawno nikt go tak na szaro nie zrobił...

Ostatnia szansa: odwołanie Witek. Ale nie sądzę.