French onion soup
Zupy, choc czasem niedoceniane, naleza do najwspanialszych potraw. A wsrod nich zupa cebulowa nalezy do najlepszych. Kiedys regularnie je jadalem w czasie corocznych wyjazdow na wczasy na Wyspie Ksiecia Edwarda. Oczywiscie po drodze w Quebecu. Raz sparzylem sobie podniebienie goracym serem, az mi zszedl naskorek, innym razem sparzylem sie na ludziach. A bylo to tak, cala rodzina zasiedlismy za stolem w calkowiecie pustej restauracji w Montralu. Czekalismy okolo 40 minut. W miedzyczasie wszedl miejscowy i dostal obiad w 15 minut. Nas spotkala zabojadzka kara za pochodzenie z anglojezycznej czesci Kanady.
Od kilku lat sam sobie robie zupe cebulowa po francusku. Najpierw z proszku (wyrob z Polski), pozniej wedlug "Kuchni Polskiej" z 1959 r. Przepis na nia znajduje sie tuz pod chlodnikiem litewskim, inna ulubiona potrawa. Wedlug przepisu trzeba osobno gotowac wloszczyzne i cebule. Po podgotowaniu cebuli nalezy ja przetrzec przez sito wlosiane i poloczyc z wywarem z warzyw. Nastepnie dodawac 2 pokruszone kostki "maggi", troche smietany, maki, cukru, soli i lyzeczke pietruszki. Po co ta pietruszka, nie wiem. Natomiast wiem, ze ryba "lubi" pietruszke i zawsze ja dodaje, gdy robie rybe w galarecie. Calosc wychodzi jako taka, ale czuje sie, ze nie jest to "prawdziwa zupa cebulowa".
Po rozmaitym kombinowaniu wreszcie dotarlem do sedna rzeczy. Stalo sie to w czasie wspominek z zieciem. Otoz wyjal on caly plik recept roznych potraw (kazda kartka w plastikowej oprawie) zlozonych w ksiege kucharska. To pamiatka po wakacyjnej pracy w Alpach. Niektore recepty pisane jak dla debili, czyli najnizszego mozliwego poziomu kucharza. Wsrod nich znalazlem przepis na "franch onion soup" i do dzis jestem z niego bardzo zadowolony.
Najpierw trzeba zgromadzic: 1/3 kg. cebuli i pokrajac ja w krazki, 28 gramow masla, 1 lyzke oleju, ciut pieprzu, pol lyzeczki soli, 1/4 lyzeczke cukru, ktory pozwoli cebuli przybrac kolor brazowy, 1 lyzeczke maki, 600 gramow wrzacego bulionu wolowego, starty zolty ser, chleb francuski, 2 lyzki bialego wina i 3 lyzki Brandy (optional).
Najpierw gotujemy powoli przez 15 minut cebule i olej w zakrytym rondelku. Nastepnie zdejmujemy pokrywke i podnosimy temperature do sredniej. Wsypujemy cukier i sol i mieszamy czesto - okolo pol godziny. W tym czasie cebula powinna przybrac kolor zloto-brazowy. Nastepny krok, to wsypanie maki i mieszanie przez 3 minuty. Odstawiamy rondelek i wlewamy wrzacy bulion. Dolewamy wino. Podgotowujemy tuz ponizej temperatury wrzenia przez pol godziny. Nastepnie odstawiamy rondelek bez przykrycia i czekamy na czas serwowania. Jak juz przyjdzie, wkladamy kawalki chleba francuskiego na dno talerzy i wlewamy Brandy. Na koniec posypujemy startym serem i niesiemy na stol.
Mozna jeszcze lepiej, na sam koniec, tuz przed podaniem, wsadzic do pieca zupe w zaroodpornych miseczkach i prazyc je w piecu przez krotki okres czasu, baczac by ser sie nie wylal z miseczek. Po wyjeciu z pieca polozyc kilka galazek tymianku na powierzchnie zupy.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Tymczasowy :)
"Nastepnie odstawiamy rondelek bez przykrycia i czekamy na czas serwowania. Jak juz przyjdzie, wkladamy kawalki chleba francuskiego na dno talerzy i wlewamy Brandy. Na koniec posypujemy startym serem i niesiemy na stol."
na post idealne, pyszne danie!
Smacznego, mniam, mniam!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl