Prosto z Niemiec – 11 Wiekszosc azylantow przybyla w 2020 roku do Niemiec bez dokumentow
Wydawaloby sie, ze w 21 wieku wieku, w swiecie swiecie kontrolowanym przez miliony komputerow nie jest mozliwe znalezienie sie w jakims kraju bez dokumentow. Czasami zdarza sie to wprawdzie, ale nie jest to tak masowe zjawisko jakie wystepuje w przypadku uchodzcow i azylantow przybywajacych do Niemiec. Jak podaje BAMF (Federalny Urzad ds Migracji i Uchodzcow) wiekszosc uchodzcow stawiajacych wnioski o azyl nie dysponowala zadnymi dokumentami tozsamosci. Jak na dloni widac, ze nie jest to przypaadkowe, a liczby te wynikaja z przyjetych okreslonych strategii uchodzcow, pozwalajacych im osiagnac lepsza sytuacje przetargowa w grze z urzedami niemieckimi.
Niedawno w prasie niemieckiej pojawily sie nowe dane o emigracji i azylu w Niemczech za rok 2020. Plyna one z samego zrodla czyli z krajowego urzedu BAMF. Podal on przed tygodniem, ze wiekszosc pelnoletnich osob w wieku ponad 18 lat, stawiajacych wniosek o azyl nie miala zadnych papierow. Az 51,8% nie bylo w stanie poswiadczyc kim sa, skad przychodza, ile maja lat. Mozna i tak byc zadowolonym, gdyz jeszcze w roku 2017 az 61% pelnoletnich kandydatow na azylantow nie potrafilo wylegitymowac sie jakimikolwiek dokumentami. Mozna opierac sie tylko na ich ustnych relacjach. Jak wiemy rozne story sa roznie opowiadane i nie zawsze odpowiadaja prawdzie. Uchodzcy prezentuja wersje, ktora jest dla nich najkorzystniejsza. Jezeli wezmie sie pod uwage, ze w poprzednim wyjatkowym roku Corony postawiono tylko 102,6 tysiecy wnioskow o azyl, to bez dokumentow byloby 53,2 tysiace osob. W roku 2019 postawiono 142,5 tysiecy wnioskow. Trzeba wziac jednak pod uwage, ze dane te dotycza tylko doroslych wnioskodawcow. Jezeli uwzgledni sie dzieci i mlodocianych bez opieki doroslych, to okazuje sie, ze az trzy czwarte uchodzcow z ostatnich lat nie przedstawia zadnych dokumentow. Pelnoletni uchodzcy z niektorych krajow z zasady nie pokazuja zadnych dokumentow. Robi tak az 98% Gambijczykow, 95% Somalijczykow i Nigeryjczykow, 81% Pakistanczykow i 78% Afganczykow. Mozna wierzyc i nie wierzyc, ze dokumenty zostaly zagubione podczas ucieczki, ze zostaly zabrane przez przemytnikow, albo w ogole nie wystawiono ich w kraju pochodzenia. Zlych zamiarow nie mozna udowodnic. Mozna jednak przyjac hipoteze, ze uchodzcy robia tak, aby nie zostac wydalonym z Niemiec.
Glownym elementem strategii uchodzcow jest utajnianie danych osobistych i niszczenie dokumentow. Jezeli ktos jakims sposobem znalazl sie w Niemczech, to wystarczy, ze wypowie magiczne slowo „azyl“ i nie musi juz nic dalej robic. Pilka zostala przerzucona do wladz niemieckich. Musza one zadecydowac o przyznaniu azylu. Jak to zrobic, gdy zna sie wnioskodawce tylko na podstawie jego opowiesci. Trzeba robic robote detektywistyczna. Urzednicy musza zatrudniac tlumaczy, przeszukiwac dane w smartphonach wnioskodawcow, brac odciski palcow, porownywac dialekty przy pomocy specjalnych software, itd. Przysparza to mnostwo pracy, gdyz to urzad musi potwierdzic tozsamosc danej osoby, zadecydowac o przyznaniu azylu. Ustalenie tozsamosci uchodzcow jest tez wazne ze wzgledow bezpieczenstwa publicznego. Na przyklad sposrod 72 najgrozniejszych islamistow, ktorych przypadki omawiano w 2020 roku, az 17 nie posiadalo zadnych dokumentow. Niektorzy maja ich za duzo. Islamista zamachowiec z Berlina A.Amri, ktory autobusem zamordowal kilkanascie osob, mial az kilkanascie nazwisk i pobieral w roznych urzedach swiadczenia socjalne na rozne nazwiska.
Wydawaloby sie logiczne, ze uchodzca powinien podac prawdziwe dane, dostarczyc dokumenty, aby dostac azyl. Ale tutaj nie o to chodzi. Dla stawiajacych wniosek jest wazne, ze nie zostana wydaleni z Niemiec po odrzuceniu wniosku o azyl, co dotyczy ogromnej ilosci przypadkow. Tutaj zaczyna sie z gory zaplanowana gra i zabawa w kotka i myszke. Wazny dla uchodzcow jest fakt, ze juz sa w Europie. Gdy to nastapi, wiadomo jest, ze po odrzuceniu wniosku o azyl, praktycznie nie mozna juz ich odeslac z powrotem. Dzieje sie tak, gdyz kraje ich pochodzenia odmawiaja przyjecia osob bez dokumentow potwierdzajacych ich tozsamosc. Wystarczy podanie zmienionego imienia, nazwiska, daty albo miejscaa urodzenia, a kraj pochodzenia odrzuca wniosek o przyjecie swoich obywateli. Nieustalona tozsmosc (wyrzucone dokumenty) zwieksza wiec szanse na pozostanie w Niemczech. Urzedom niemieckim nie pozostaje nic innego, niz tolerowanie (Duldung) pobytu osob, ktorych nie mozna wydalic do kraju ich pochodzenia. Nawet, gdy wszystko ustala i usiluja wydalic kogos, pojawiaja sie wnoski do sadow o wstrzymanie akcji. Ostatnio glosny byl przypadek wydalenia pewnego uzaleznionego od narkotyow Afganczyka. Decyzja Sadu Administracyjnego ze Schleswig-Holstein zostala uchylona przez Trybunal Konstytucyjny BVG na wniosek adwokatow uchodzcy. Rozne organizacje pomocy azylantom organizuja taka obrone. Sad BVG uzasadnil swoja decyzje tym, ze nie wiadomo czy Afganczyk bedzie mial dostateczne wsparcie rodziny po powrocie, czy bedzie tam bezpieczny oraz nie wiadomo jaka jest tam sytuacja epidemiologiczna pod wzgledem Corony. Przed wydaniem wniosku o wydaleniu, trzeba ustalic te sprawy...
Problem jest powazny, gdyz osoby tolerowane i pozostajace w Niemczech, chociaz nie sa zadnymi uznanymi azylantami, dostaja jednak swiadczenia socjalne. Przypomne, ze w Niemczech w roku 2019 znajdowalo sie ponad 1,5 miliona uchodzcow. Zaczeli oni przybywac masowo od 2013 roku. W roku 2015 zlozyli 442 tys. wnioskow o azyl, a w 2016 az 722 tys. W tej trudnej sytuacji na wysokosci zadania staneli SPD, Lewica i Zieloni. Dwa Landy rzadzone przez nich, Berlin i Turyngia, domagaja sie w ostatnich dniach przyjecia tysiecy nowych uchodzcow z wysp greckich. Zamierzaja nawet doprowadzic do zmiany obowiazujacych ustaw, aby to przeforsowac.
Z moich wywodow wynika, ze dziwne zjawisko znikania dokumentow uchodzcow wydaje sie byc waznym elementem ich strategii wobec urzedow niemieckich. Brak dokumentow stawia ich w lepszej sytuacji niz by to bylo w przypadku ich posiadania. Daje im bowiem do reki niezwykle wazny atut przetargowy, jakim sa informacje o nich samych. Po odrzuceniu wniosku o azyl, bez dokumentow nie mozna praktycznie wydalic ich z Niemiec. Sytuacja prawna dotyczaca azylu i pobytu w UE a w szczegolnosci w Niemczech zapewnia sukces przyjetej przez nich strategii.
- En passant - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. @En passant
jak wiemy, nie musimy sie domyslać, kto ich przywozi i instruuje, co maja mówić. Organizacje pozarządowe finansowane z podatków pracujących podatników.
Włochy: 317 uratowanych na morzu migrantów jest na statku NGO
przedostać się na wybrzeża Włoch, jest na statku organizacji
pozarządowej Sea-Watch 3. W ciągu trzech dni jednostka przeprowadziła
cztery operacje ratunkowe.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. En passant
Problem polega na tym, ze wedlug zasad liberalnych zaklada sie normalnosc i dobra wole ludzi. Demokracja liberalna jest bezradna w stosunkach z "nietypowymi".
Oprocz tych bez dokumentow jest tez "wyzsza" kategoria, to ci, ktorzy sobie na goraco wypalili linie papilarne.
Pozdrawiam.
3. @Maryla Tymczasowy Kazdy orze jak moze
Trudno dziwiac sie uchodzcom. Przyjmuja strategie dzialania, ktora zapewnia im sukces. Kazdy by tak postapil.
Pozdrawiam serdecznie
S.
En passant