Pech Trzaskowskiego nadal działa

avatar użytkownika elig

  W czerwcu 2020 roku napisałam notkę "Człowiek - porażka, czyli o prawdziwym Jonaszu" {TUTAJ}.  Stwierdziłam w niej:

  "Napoleon Bonaparte pytał zawsze zanim kogoś awansował "Czy ma on szczęście?".  Unikał pechowców i słusznie.  Popatrzmy na ostatni rok rządów Trzaskowskiego w Warszawie.  W sierpniu 2019 mała miejsce sławna awaria kolektora oczyszczalni ścieków "Czajka".  Miliardy litrów nieoczyszczonych ścieków przedostały się do Wisły.  Trzaskowski okazał się bezradny.  Dopiero premier Morawiecki uratował sytuację.  Z awarią uporano się dopiero w listopadzie 2019.  Przy okazji wyszło na jaw, że od 10 miesięcy nie działała spalarnia przy "Czajce" a szkodliwe odpady upychano po całej Polsce.  Naprawiono to w 85% w grudniu 2019.  W tym samym miesiącu miała miejsce wielka awaria ciepłownicza na Dolnym Mokotowie.  Jezioro wrzącej wody zalało ulice Gołkowską i Powsińska oraz piwnice okolicznych domów.
  Warto też wspomnieć o nieszczęsnych kozach, które zdechły z głodu na wiślanej wyspie oraz o "strefie relaksu" na Placu Bankowym - ulokowanej wśród spalin .  Kosztowała ona prawie milion złotych, a funkcjonowała tylko przez lipiec i sierpień 2019.  W roku 2020 okazało się, że na wszystko brakuje pieniędzy i Trzaskowski wycofał się z wielu obiecywanych inwestycji.  Mimo to na Białołęce wybudowano plaże, którą po paru tygodniach rozebrano.  Stołeczny ratusz nie radził sobie nawet z rozdziałem funduszy z kolejnych tarcz antykryzysowych wśród warszawskich przedsiębiorców.  W zeszły weekend [19-21.06.2020] ulewy zalały wiele ulic Warszawy i Trzaskowski musiał przerwać kampanię wyborczą.  Wczoraj [25.06.2020] natomiast z wiaduktu mostu Grota-Roweckiego spadł autobus przegubowy.  Zginęła jedna osoba, a cztery zostały ciężko ranne.  I znów Trzaskowski musiał zrezygnować z dwóch spotkań wyborczych.
  To wszystko zdarzyło się w ciągu tylko jednego roku.  Nie ulega wątpliwości, że Rafał Trzaskowski jest pechowcem i ma moc przyciągania nieszczęść.".

   Pech Trzaskowskiego działa nadal.  W sierpniu 2020 doszło do ponownej awarii kolektorów pod dnem Wisły.  Znów trzeba było postawić most pontonowy z prowizorycznym rurociągiem.  Trzaskowskiemu udało się w końcu przepchać nową rurę pod dnem rzeki.  Wtedy okazało się, iż jest ona za mała i po każdym wiekszym większym deszczu duża część ścieków ląduje nieoczyszczona w Wiśle.  A jak przygotowano miasto do zimy?  Od 15 do 18 stycznia 2021 wlłcznie mieliśmy w Warszawie kilkunastostopniowe mrozy.  Rury ciepłownicze zaczęły pękać jak zapalki.  W ciagu tych kilku dni było ze siedem poważnych awarii w kilku dzielnicach.  Te na Pradze trwały przez ponad dwa najmroźniejsze dni {TUTAJ(link is external)}.  Gdy mróz zelżał - zaczęły się awarie wodociągów.  W czwartek 21 stycznia mogliśmy przeczytać {TUTAJ(link is external)},że:

  "W Warszawie doszło do awarii wodociągów. W efekcie część mieszkańców w jedenastu dzielnicach stolicy nie ma wody w kranach.  Powodem problemów są duże skoki temperatur. Do awarii doszło między innymi w rejonie ulicy Żelaznej na Woli, Mazowieckiej w Śródmieściu, Brazylijskiej na Pradze Południe i Madalińskiego na Moókotowie.".

    Dzisiaj [24.01.2021] podobna awaria miala miejsce w Ursusie {TUTAJ(link is external)}.  Kadencja Trzaskowskiego jako prezydenta Warszawy kończy się dopiero na jesieni 2023.  Strach pomyśleć, co może się stać z Warszawą do tego czasu.

napisz pierwszy komentarz