Prosto z Niemiec 1 - Zieloni „aktywisci“ okupuja las (I)
Zawsze tak sie dzieje, ze gdy mniejszosc wystepuje przeciwko wiekszosci albo przeciwko obowiazujacemu prawu, stosuje ona radykalne metody walki. Czesto przechodza one w ekstremistyczne dzialania, ktore zaskakuja pomyslowoscia nawet doswiadczonych obserwatorow. Tak dzieje sie w Hesji, w Dannenröder Forst, nazywanym przez Zielonych zdrobniale „Danny“. Rzadowy projekt rozbudowy i przedluzenia autostrady A49 zostal juz dawno zatwierdzony przez Bundestag i Landtag. Autostrada ta ma polaczyc autostrady A7 i A5 i tym samym odciazyc od drogi regionalne i male miejscowosci od nadmiernego ruchu ciezarowek. A49 miala zostac rozbudowana i przedluzona o ca. 62 km. Polowa zostala juz zbudowana. Pozostalo tylko 30 km. Problem lezy w tym, ze trzeba jeszcze wykarczowac okolo 85 hektarow lasu, z tego 27 ha w lesie Dannenröder Forst. Powstanie w ten sposob szeroka przesieka w lesie.
Chociaz projekt jest zatwierdzony przez rzad krajowy utworzony przez koalicje CDU i Zielonych, rozne ekologiczne grupy postanowily zablokowac budowe. Ten caly roznokolorowy konglomerat roznych zielonych i lewicowych grup zrzesza m.in. Fridays for Future, Greenpeace, Robin Wood, ugrupowanie „Keine A49“ (polaczone sily innych aktywistow, ekologow, w tym BUND, NABU), Parents for Future, Dowodza oni, ze budowa zniszczy srodowisko ekologiczne, gospodarke wodna, faune i flore, itd. Ponadto jak wiadomo, Zieloni sa przeciwko autom, autostradom, zatruwaniu srodowiska przez CO2. Na ich celowniku sa tez konsumenci miesa, trzoda zwierzeca, ktora jedzac trawe wydziela gazy i zatruwa atmosfere. W zielonej religii panuje mantra, ze ludzkosci zostalo juz tylko kilka lat na nawrocenie sie i na powrot na lono natury. Inaczej dojdzie do ogromnej katastrofy ekologicznej. Zieloni bojownicy walcza wiec o zbawienie swiata. W takiej tragicznej sytuacji kazda metoda walki jest dobra i sluszna. Budowa autostrady stala sie policzkiem wymierzonym w twarz zielonym elitom i ich pretorianom. Chociaz akcje protestu maja zdecydowane poparcie centrali Zielonych z Berlina (ich czolowi politycy w Bundestagu, np. A.Hofreiter i cala frakcja parlamentarna zadali zastopowania budowy), to sa zwalczane przez organizacje Zielonych w Hesji, ktora bedac w koalicji z CDU wlasnorecznie zarzadzila wycinke lasu. Zielony front przegral szereg procesow przeciwko realizacji inwestycji i pozostala mu tylko nielegalna albo stojaca na granicy legalnosci walka. Ich rzekomo bierny opor zatracil od dawna znamiona biernosci.
Oficjalnie aktywisci miel juz od dawna zakaz wstepu do lasu. Mimo to dobrze zorganizowana grupa ludzi w liczbie od 100 do 200 osob rozpoczela przed rokiem, tzn. od pazdziernika 2019 okupacje lasu. W szybkim tempie zbudowali oni okolo 100 domow na drzewach i 400 barykad blokujacych drogi dojazdowe dla robotnikow i maszyn. Domy sa umieszczone na samych wierzcholkach, najczesciej przymocowane linami. Liny sa oznaczone na czerwono, tak aby byly widoczne dla policjantow, ktorzy nawet dostali instrukcje i plany. Odciecie jakiejs linki moze spowodowac spadek calego domu na ziemie z wysokosci kilkunastu metrow. Groziloby to smiercia przebywajacych tam osob. Pomieszanie z poplataniem. Domy tworza osiedla o konkretnych nazwach. Ci mlodzi ludzie, ktorzy nie pracuja i nie ucza sie, przeksztalcili sie w zielonych rewolucjonistow. Ale rewolucjonisci musza tez jesc, spac, mieszkac. Stad czesc domow miala nawet instalacje solarne na dachach. W domkach byly wprawione normalne okna, drzwi, wstawione lozka, itd. Slowem protestujacy prowadzili tam gospodarstwa domowe na wysokosci kilkunastu metrow.
Aby prowadzic wycinke i roboty budowlane wladze byly zmuszone usunac demonstrujacych. Akcja oczyszczania lasu zaczela sie 10 listopada 2020. A co tam sie dzialo przypomina dantejskie sceny. Wszystko na pograniczu tragedii i komedii. Wiesci o tamtejszych ekscesach czyta sie jak kryminal. Walczyli oni zebami i pazurami, fekaliami, cyrkowymi akcjami na na roznych obiektach przeciw zmasowanym silom policyjnym. Obecnie konczy sie usuwanie aktywistow z lasu, ktore trwalo miesiac czasu. Opisze te walke zielonych okupantow w nastepnej czesci.
Cdn.
- En passant - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. @En passant
pod Berlinem po tym, jak ekolodzy ostrzegli, że mogłoby to zagrozić
hibernującym tam wężom - podaje Reuters.
- Ocenimy sprawę po konsultacjach z urzędem ds. środowiska i Teslą -
powiedział we wtorek 8 grudnia rzecznik sądu administracyjnego we
Frankfurcie nad Odrą. Do sprawy nie odniosła się dotąd oficjalnie żadna z
wymienionych stron.
Ekologiczni aktywiści z organizacji NABU obawiają się, że w ziemi na
placu budowy mogą przebywać zagrzebane i pogrążone w zimowym śnie węże -
gniewosze plamiste, a wycinanie drzew może zakłócić ich odpoczynek."
ktorzy nie pracuja i nie ucza sie, przeksztalcili sie w zielonych
rewolucjonistow. Ale rewolucjonisci musza tez jesc, spac, mieszkac. Stad
czesc domow miala nawet instalacje solarne na dachach. W domkach byly
wprawione normalne okna, drzwi, wstawione lozka, itd. Slowem
protestujacy prowadzili tam gospodarstwa domowe na wysokosci kilkunastu
metrow."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. To brzmi
niemal jak powiesc sensacyjna. Ja do fabuly bym dorzucil Skandynawow z bananami. Mogliby szkolic miejscowych jak lazic po drzewach. Swoja droga ciekawe jest jak daliby sobie rade zima.
W porownaniu z tym protesty przeciwko kanalowi przez Mierzeje Wislana to male piwo. Cale szczescie, ze krajowa odmiana zielonych i LGBT jest zacofana w stosunku do wiodacej kultury zachodnioeuropejskiej o kilka dekad. Teraz staraja sie nadrobic to zacofanie i robia to bardzo gwaltownie.
Pozdrawiam.
3. a tu dla odmiany warszawskie lewactwo :)
"Spacer" w obronie klimatu i praw kobiet w Warszawie. Policja zablokowała demonstrantów związanych z ruchami…
Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart i uczestnicy 'Spaceru dla prz
Około godz. 17 przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów zebrało się
ponad sto osób związanych z ruchami klimatycznymi oraz ze Strajkiem
Kobiet. Demonstranci zamierzali przemaszerować ulicami Warszawy, bo -
jak podkreślają - nie zgadzają się na veto dla polityki klimatycznej
Unii Europejskiej.
Po godz. 17 demonstracji wyruszyli w kierunku
placu Na Rozdrożu. Niektórzy z protestujących mają ze sobą transparenty
z napisami: „Budżet wetujesz, Polaków trujesz”; „Ani patriarchat, ani
kapitalizm”; „Wnuki i polskie babcie razem za klimatem”. Widać emblematy
i flagi Strajku Kobiet i ruchu Extinction Rebellion, a także flagi
Polski i UE. Słychać skandowane hasła: „Nie ma kompromisów w obronie
Matki Ziemi” oraz „Mamy prawo protestować”.
Na miejscu są znaczne siły policji. Al. Ujazdowskie w obu kierunkach
są nieprzejezdne. Policja wzywa manifestantów do zejścia z jezdni
i rozejścia się. Na wysokości ul. Agrykola marsz zablokowała policja.
Na drodze ustawiły się policyjne furgonetki oraz kordon policjantów.
Jak
napisali przed demonstracją organizatorzy protestu, ruchy klimatyczne
i działające na rzecz praw człowieka jednoczą się podczas wspólnej
mobilizacji w obronie klimatu dzień przed szczytem Rady Europejskiej.
—napisali na stronie wydarzenia w mediach społecznościowych.
Manifestacja w obronie klimatu i praw człowieka w Alejach Ujazdowskich w Warszawie.Rozpoczęła się manifestacja w obronie klimatu i praw człowieka w Alejach
Ujazdowskich. Jej organizatorem jest Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, do
którego dołączyły Ogólnopolski Strajki Kobiet i inne organizacje. Ulica
jest nieprzejezdna w obu kierunkach.Z policyjnych megafonów rozbrzmiewają komunikaty nawołujące do
odblokowania Alej Ujazdowskich. "Wasze zachowanie jest niezgodne z
prawem. Prosimy o zejście z jezdni i rozejście się, korzystając z
chodników w kierunku Mokotowa" - apeluje policja. Słychać też informacje
o tym, że zgromadzenie nie zostało oficjalnie zgłoszone w urzędzie
miasta. "Łamiąc przepisy porządkowe, narażasz się na odpowiedzialność
karną" - przestrzegają funkcjonariusze.
Po około godzinie od rozpoczęcia protestu, uczestnicy nadal stoją
otoczeni przez policję w rejonie ulicy Agrykola. Jak relacjonuje Tomasz
Zieliński z tvnwarszawa.pl, zgromadzenie przebiega dotychczas spokojnie.
Policja informuje o zatrzymaniu jednej osoby w związku ze znieważeniem
funkcjonariusza. Przypomina też, że w przypadku odmowy podania danych
podczas legitymywania, również może dojść do zatrzymania.
Uczestnicy protestu przed KPRM w Warszawie
/
PAP
/
Leszek Szymaski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Maryla
Witam Maryla,
ekolodzy zwalczaja caly czas Tesle, mimo iz buduje ekologiczne samochody, ktore tak przeciez popieraja. Konie sa zle, krowy tez. Juz niedlugo stwierdza, ze jest za duzo ludzi na swiecie. Ratuj sie kto moze. Zieloni sa niebezbieczni w kazdym narodowym/krajowym wydaniu. To jest drapieznik w owczej skorce. Zawsze sa gotowi wprowadzic zamordyzm pod haslem dazenia do demokracji. To tacy nowi wspolczesni komunisci.
Dziekuje za uwagi i pozdrawiam
Sz.S.
En passant
5. @Tymczasowy
Dzieki za uwage, jutro dokoncze druga czesc artykulu o okupacji lasu. Wesole i smutne, ze tacy mlodzi ludzie daja sie tak otumanic.
Pozdrawiam
Sz.
En passant