List otwarty wnuczki więźnia I-szego Transportu do KL Auschwitz,do pracowników Państwowego Muzeum
Barbara Syrek-Bugaj Anemonenweg 16 D - 33106 Paderborn Tel: 05254-1537
Mobil: 004917621741616 E-mail: BJBugaj@gmail.com
Paderborn 10.03. 2020
Panstwowe Muzeum Auschwitz- Birkenau
List otwarty wnuczki wieznia I-szego Transportu do KL Auschwitz,
do pracownikow,przewodnikow,wolontariuszy Panstwowego Muzeum Auschwitz.
Sznowni Panstwo,
Przeczytalam list otwarty skierowany pod adresem
PaniBarbary Wojnarowskiej -Gautier.
Jak juz zaznaczylam na wstepie,jestem wnuczka wieznia nr.238,
Stefana Syrka z pierwszego transportu,zagazowanego w 1942 roku.
W mojej rodzinie bylo 4 wiezniow Auschwitz.
Byl rowniez wiezien Sachsenhausen.
Jestem lekarzem,dzialaczem polonijnym,v-ce prezesem Macierzy Szkolnej w Niemczech,czlonkiem Rodla,Towarzystwa lekarskiego w Niemchech,dzalaczem spolecznym na rzecz miast partnerskich,zalozycielem szkoly jezyka polskiego w Paderborn.
Od kilkunastu lat,corocznie uczestnikiem corocznych obchodow pamieci
I-szego Transportu polskich wiezniow do KL,w Tarnowie i Auschwitz.
Znalam kilkunastu wiezniow z tego transportu i nie tylko z tego,
Od lat,wspolnie z mezem pomagalismy bylym wiezniom ,rowniez medycznie.
Uwazam,ze mam moralne prawo zwrocic sie do do Panstwa,z prosba,z petycja,podzielic sie z Wami reflekscja.
Otoz,
nigdy nie przyszlo by mi do glowy ,by domagac sie od bylych wiezniow przeprosin,jakiejkolwiek deklaracji,czy zglaszac niezadowolenia z „postawy”,wypowiewdzi etc.bylego wieznia obozu zaglady.
Zarowno Panstwo,jak i inni,ja rowniez jestesmy zobowiazani do szacunku,do pokory,cierpliwosci,tolerancji bylych wiezniow.
TO My powinnismy ich przepraszac!!
TO nie Pani Basia a my.
Powinnismy wiedziec,co to jest KL Auschwitz,choc nie doswiadczylismy tej tragedii.
-2-
Nie mozemy i nie jestesmy wstanie ogarnac,co to glod,bicie,strach,
zimno,doswiadczenia medyczne,choroby,brak lekarstw.
Ale mozemy poprzez informacje dowiedziec sie co to znaczy
Trauma Poobozowa.
To jest choroba nieuleczalna,ktora nigdy nie mija,wraca zawsze i wszedzie, w nieprzewidywalny sposob,nie da sie jej oswoic.Zawsze bedzie towarzyszyl strach,niepwenosc,nieufnosc.
Pani Basia ma prawo reagowac tak jak uwaza,jak pozwala jej na to zdrowie i stan psychiczny,a my nie mamy prawa jej oceniac.
Nie mamy prawa zadac cokolwiek od niej.
To co mozemy,to przeprosic.
To my jestesmy „slugami” tych ciezko doswiadczonych ludzi,ktorzy stracili najlepsze lata swojego zycia,stracili wszystko w tamtym piekle.
Nie wazne,czy jestesmy decydentami,czy pracownikami,czywolontariuszami,przewodnikami,
Bo to my jestesmy ich dluznikami.
To oni,wiezniowie maja wszelkie prawa,a nie my.
Jako wnuczka i corka /syna wieznia/,przezylam wiele problemow zwiazanych
z tak zwanym syndromem I i II-pokolenia.
Trauma wojny,brak i strata ojca/rowniez fizyczna swiadomosc ze byl bity,zniewalany,glodowany,zagazowany/ , brak egzystencji,srodkow do zycia /wdowy,syna/,strach,bol ze nie ma nawet grobu,jak i wiele innych powodow.
To sie przenosilo na innych czlonkow rodziny,na dzieci.My tez cierpimy do dzis na swoj sposob,ale musimy sobie dawac rade.
Muzeum w Auschwitz jet i ma byc miejscem pamieci bylych wiezniow i
Tych,ktorzy jeszcze pozostali.
To wielkie cmentarzysko,to miejsce szczegolnej pamieci po stracie i cierpieniu bliskich.
Dla PANSTWA to muzeum,miejsce pracy,a dla innych i dla mnie tez,to miejsce stracenia mojej blizkiej,niepozanej osoby,to cmentarz nieistniejacych grobow.
Kazdy slad po nich,to swietosc.
Auschwitz,to nie miejsce i sytuacja by zadac od bylych,zyjacych wiezniow cokolwiek,a zwlaszcza przeprosin,a w tym przypadku
od bylej wiezniarki.
-3-
Kilka slow pozwalam sobie napisac do bylych wiezniow .
Kazdy z Panstwa przezyl swoja gechenne,swoja traume,i ma swoje doswiadczenia i problemy.
Zycze Panstwu najlepszych dni ,duzo zdrowia,spokoju.
Mysle,ze rozumiecie bardzo dobrze stres i traume zwiazana z powrotem do bylego miejsca kazni.
Mysle ,ze rozumiecie bardzo dobrze jak sie mogla czuc Pani Basia w tym dniu,choc to byla „tylko”-kolejna,bo 75 rocznica wyzwolenia obozu KL Auschwitz.
Nawet w tych dniach ,juz po wyzwoleniu wracaja wpomnienia,przezycia,
ale oby nastepne dni byly radosne ,szczesliwe,czego zycze Panstwu z calego serca.
Z pozdrowieniami
Barbara Syrek-Bugaj
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz