Tak się wzbudza podświadomą nienawiść do Polski i Polaków.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

 

Wczoraj 12.02.2020 roku na kanale TV4 obejrzałem film pt.:"Kronika opętania" w reżyserii Ole Bornedala.

 

Pokrótce film ten opisuje - podobno na faktach - historię opętania młodej dziewczyny przez żydowskiego Szatana, czyli dybuka [1] .

 

I nic w tym nie byłoby dziwnego, gdyby nie to, że ten żydowski dybuk przemawia w języku polskim.

 

I tak się wzbudza podświadomą nienawiść do Polski  i Polaków jednoznacznie przedstawiając nas jako czarci pomiot, coś złego i przerażającego.

 

Jaki cel przyświecał reżyserowi "wkładając" w usta Szatana mowę polską? Przecież wydawałoby się to nielogiczne bowiem dybuk winien przemawiać w języku jidisz lub hebrajskim, bo to Szatan żydowski. Ale czegóż to się nie robi, aby zohydzić Polaków ...

 

Zresztą to nie jest jedyny hollywoodzki film przedstawiający w negatywnym świetle Polaków i niemal zawsze w takich "negatywnych" sytuacjach pojawia się Polak w "towarzystwie" Krzyża Chrystusowego.

 

Smutne to jest, ale prawdziwe, bo osobiście nie przypominam sobie żadnego amerykańskiego filmu, w którym Żyd lub Żydzi przedstawiani byliby jednoznacznie w negatywnym sensie.

 

[1] https://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/12/dybuki-i-ich-zgubny-wpyw-na.html

Dybuk (hebr., jid. דיבוק, dibuk – „przylgnięcie”) – w mistycyzmie i folklorze żydowskim zjawisko zawładnięcia ciałem żywego człowieka przez ducha zmarłej osoby. Dybukiem nazywa się też samego ducha, duszę zmarłego, która nie może zaznać spoczynku (czy też, wśród zwolenników kabały - reinkarnacji) z powodu popełnionych grzechów, i szuka osoby żyjącej, aby wtargnąć w jej ciało. Wedle niektórych mistyków podatnymi na opanowanie przez dybuka miały być osoby grzeszne, zaś duchy przejawiać miały szczególną aktywność w noc święta Jom Kippur (Dzień Pojednania, Sądny Dzień).


Wiara w dybuki znana była wśród Żydów, zwłaszcza środkowoeuropejskich, począwszy od epoki talmudycznej, ale sam termin „dybuk” pojawił się dopiero w XVII wieku. Wtedy też wiara w dybuki stała się wyobrażeniem powszechnym.


Opanowując daną osobę, dybuk powodował zmianę jej osobowości, przemawiał jej ustami, ale swoim głosem. Należało wówczas znaleźć rabina, aby odprawił egzorcyzmy, dzięki którym dybuk opuszczał ciało przez mały palec u nogi. Aby dybuk znalazł spokój i nie opanował kolejnej osoby, trzeba go było przy egzorcyzmach namówić do wyjawienia swojej tożsamości i przeprowadzić tikun (naprawę) poprzez poczęstunek wiernych alkoholem przez rodzinę ujawnionego dybuka. Osoby cierpiące na choroby umysłowe lub nerwowe uważano często za nawiedzone przez dybuka i leczono je poprzez egzorcyzmy. Szczególny rodzaj dybuka opanowywał niektóre kobiety. Nie był on duszą zmarłego, lecz demonem, który czynił z opanowanej czarownicę".

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

 

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Zas ja

wczoraj przez pryzpadek ogladnalem odcinek serialu kryminalnego noszacego tytul: "Most wanted". Niechlubnym bohaterem byl porucznik Rangers, snajper specjalista. Ot tak strzela sobie do ludzi. W jego domu natretnie pokazywali krzyz. On byl bardzo pobozny i sie modlil. Jednym kamieniem trafili w dwa wroble: katolika i wojskowego (lewacto nie lubi armii, bo czuje odmiennosc).
Nie mam nadziei, ze kiedys pokaza jakiegos morderce z Antify.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. Tymczasowy

Akurat na te sprawy jestem wyczulony. Podałem jeden przykład a jest ich setki i ile nie tysiące. Naprawdę tak się tworzy wizerunek Polski na świcie, nie tylko jeśli chodzi o filmy, ale też np. głupawe dowcipy na temat Polaków w USA. Do tego dochodzi prasa, teraz internet. . Ja też nieraz traktuję tą antypolskość z przymrużeniem oka, ale niestety coraz mi mniej "do śmiechu" w kontekście ustawy 447.

Podobnie jak antypolskość tworzy się antykatolickość. Przykładów jest aż nadto. Krzyż towarzyszy właśnie takim moralnie złym ludziom, co ma na celu budowę skojarzenia: człowiek zły - katolik.

Pozdrawiam

A teraz wyobraź sobie, że zamiast Krzyża byłaby menora...

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika kazef

3. @Krzysztofjaw

Człowiek zły - katolik, Polak - prostak to proceder znany w filmach hollywoodzkich od lat. Nasiliło się to już obrazach kręconych w czasie II wojny światowej.

Ale warto pamiętać, że w przedwojennej Polsce powstał film "Dybuk" (1937) uznawany za jedno z największych osiągnięć kinematografii przed wojną. W całości nagrany w języku jidysz. Żydowskim filmowcom nie przyszłoby do głowy, żeby dybuk mówił po polsku.

Na zasadzie wyjątku od reguły przypomnę znakomity film Clinta Eastwooda "Gran Torino" (2008), gdzie Clint wciela się w postać Polaka - Walta Kowalskiego, weterana wojny w Korei. To moim zdaniem najlepszy film w dorobku Clinta, a grany przez niego bohater z pewnością zbudza sympatię.