"Fala populizmu i nacjonalizmu" rośnie

avatar użytkownika Tymczasowy

W dniu 11 IX 2018 r. po wyborach parlamentarnych w Szwecji (9 IX 2018) niemiecki Frankfurter Allgemeine Zeitung zakrakal: "Fala populizmu i nacjonalizmu, której przełamanie wielu wieszczyło w zeszłym roku po zwycięstwie Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji trwa". Minął zaledwie rok i okazalo się, że może być jeszcze gorzej. Wczoraj w angielskim The Telegraph pojawila sie informacja, która tego dowodzi.

W ostatnich wyborach w Szwecji wygrała tradycyjnie partia socjaldemokratyczna. To naturalna partia rządząca, największa z partii w Szwecji od 1914 r. Rządzila bez przerwy w latach 1932-1976. Socjaldemokraci w ostatnich wyborach zdobyli 28.7% glosów, co dało im 100 miejsc w liczącym 349 posłów jednoizbowym parlamencie (Riksdag). Na drugim miejscu znalazła się Umiarkowana Partia Koalicyjna osiągajac 20.1% (70 mandatów), a na trzecim skrajnie prawicowa Sverigedemokrateria, czyli Szwedzcy Demokraci, odpowiednio: 17.8% glosów i 62 mandaty.

Po wyborach zaczęła się w parlamencie niezwyczajna kotlowanina, w wyniku której premier Lovfen (socjaldemokrata) zostal wyciepany ze stanowiska. Zmagania trwaly kilka miesiecy i Lovfen wrócil. Jednakowoż utrwalil się nastepujący uklad, Lewica ma 144 miejsc w parlamencie a Centroprawica - 143. Języczkiem u wagi stali się Szwedzcy Demokraci. Szwecja wkroczyla na nową, nieznana droge. Byly premier Carl Bildt przed rokiem ujął to tak:

"Szwecja stala się częścia nowej normy w polityce europejskiej".

Wczoraj w The Telegraph ukazal się tekst pt. "Skrajnie prawicowi Szwedzcy Demokraci po raz pierwszy na szczycie w badaniach sondażowych". Oparli się na wynikach badań firmy Demoskop podanych też wczoraj przez szwedzką Aftonbladet. Dokladniej, na partie skrajnie prawicową chce glosować 24% wyborców, zaś na socjaldemokratów - 22.2%.

Gazeta podkreślila na wstępie, że "ten historyczny sondaż jest oznaką niepowodzenia długotrwalych wysilków tradycyjnych partii by zamrozić Szedzkich Demokratów".

Jimmie Akesson, przywódca prawicowej partii powiedzial: "Mówiliśmy konstruktywnie o dzialalności kryminalnej gangów, rosnącego poczucia braku bezpieczeństwa oraz polityce imigracyjnej, która nie dziala już od wielu lat".  Wypada dodać, że w Parlamencie Europejskim Szwedzcy Demokraci dołączyli do partii znanego polityka angielskiego Farage.

Rosnąca sila partii jest sukcesem jej przywódcy. Od 14 lat budowal ją wyrzucjąc nabardziej ekstremistyczne elementy. Oglosil tolerancję zerową dla rasizmu.

Natomiast sekretarzowa partii socjaldemokratów, Lena Radstrom, oznajmiła, że poparcie Szwedzcy Demokraci zawdzięczają  serii eksplozji w szeregu szwedzkich miast i zastrzeleniu 15-letniego chłopca w pizzerii w centrum Malmoe.

Może uda się stawianej na straconej pozycji Szwecji?

 

napisz pierwszy komentarz