O aborcji inaczej

avatar użytkownika Lancelot
Autor pisze:"Ile ludzi żyłoby dziś na świecie, gdyby nie masowość zjawiska aborcji? Dwa razy więcej, trzy razy? Jakie byłyby tego społeczne konsekwencje? Gdyby nie aborcja ludzie mnożyliby się z prędkością szarańczy, a wówczas z całą bezwzględnością zadziałałyby mechanizmy utrzymujące liczebność ludzkiej populacji na rozsądnym poziomie: wojny, epidemie, katastrofy żywiołowe, itp. Aborcję należy traktować, jako jeden z mechanizmów samoregulacji przyrodniczej. W świecie przyrody której człowiek jest częścią, nie istnieje żadna moralność, tylko ślepe mechanizmy samoregulacji: aborcja jest jednym z nich. Skoro Stwórca (czy Natura) wyposażył ludzi w wolną wolę, w tym w wolność wyboru: zabić płód w łonie matki, czy nie zabić, to znaczy, że nie widział w tym nic zdrożnego. Z punktu widzenia ludzkiej moralności, niszczenie ludzkich zarodków w łonie matki, jest makabryczne i barbarzyńskie, ale czy nie jest jeszcze większym horrorem mordowanie się ludzi na wojnach, masowe zgony spowodowane zarazami i epidemiami? Jeśli Stwórca (czy matka Natura), nie dopuszcza do nadmiernej rozrodczości ludzi, to z dwojga złego mniej barbarzyńskim mechanizmem jest aborcja w której katem jest ginekolog, niż na przykład wojna w której w role katów wstępują miliony ludzi. ...." Bardzo oryginalne i realistyczne spojrzenie na problem "skrobać?, nie skrobać!" Więcej na: http://www.pospoliteruszenie.org/O%20aborcji%20inaczej.htm
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz