Nadchodzi pora

Za trzy tygodnie nastąpi spektakularny, ciężki  nokaut Platformy Obywatelskiej. Władze państwowe będą mogly dzialać z większa niż dotychczas swobodą. Następna kadencja powinna wystarczyć by umocnić podstawy dające PiS status "naturalnej partii rządzącej" (natural governing party), czyli rządzenie krajem przez wiele kadencji. 

Wypada się nie lenić i zacząć porządkować zaleglości. Jest ich cala lista i należy o nich pamietać i przypominać. Jedną z takich spraw jest usuwanie zagrożen państwa. Do takich należą wezwania i apele do wojska by przemocą obalilo legalne władze kraju.

Pierwszy wystąpil Czuchnowski, dziennikarz Gazety Wyborczej. W styczniu 2016 r. napisal on tak: "Sprzeciw wobec rozkazów wydawanych przez Macierewicza i jego ludzi jest obowiązkiem przyzwoitego Polaka i żolnierza...Chcialbym dołączyć do tych, którzy namawiaja żolnierzy do nieposluszeństwa".

Takie dzialanie podpada pod paragrafy Kodeksu Karnego. Najpierw w tym sensie, że niewykonanie lub odmowa wykonania rozkazu podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. (Art. 343 par.1). Nastepnie, karalne jest podżeganie. Art.18 par.2  stanowi, że "odpowiada za podżeganie , kto chcąc, aby inna osoba dokonala czynu zabronionego, naklania ją do tego". No i wreszcie, klania sie Art. 127 par. 1 i 2.

Kilka dni temu dołączyla pisarka Nurowska, w którą wstapila szalona wręcz energia. Wydala już kilka odezw do narodu. Teraz przyszla pora na wojsko: "Panowie Generałowie i Wyżsi dowódcy wojskowi. My Naród Polski przypominamy Wam o Waszych powinnościach wobec Rzeczypospolitej Polskiej". O co niby idzie?  Ach, tylko o "odsunięcie od wladzy nieodpowiedzialnych polityków". Pal licho żargon Nurowskiej, w normalnym jezyku nazywa się to po prostu puczem wojskowym.

Tymczasem w Kodeksie Karnym znajduje się rozdzial XVII zatytulowany: "Przestępstwa wobec Rzeczypospolitej Polskiej". Zawarty w nim art.127 par. 1 brzmi: "Kto, mając na celu pozbawienie niepodleglości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej podejmuje w porozumieniu z innymi osobami dzialalność zmierzajaca do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze pozbawienia wolnosci albo karze dożywotniego pozbawienia wolności". Zaś następny paragraf glosi: "Kto czyni przygotowania do popelnienia przestępstwa określonego w par. 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3".

A co zrobić z tymi, którzy do niedawna odgrażali sie, że po dojściu PO do wladzy jesienią będą wyrzucali z pracy naszych ludzi? Przecież jest to bardzo dobre pytanie.